HARRY
Weszłem ostro w pochwę Sarah, na co ta głośno jęknęła, że musiałem uciszyć ją pocałunkiem. Uwielbiałem ją pieprzyć, bo była zajebiście ciasna i robiła to co jej kazałem, ale jej jęki czasem były bardziej irytujące niż podniecające.
– Ciszej bądź, bo zaraz cały hotel nas usłyszy. – warknąłem do jak ucha, które później przygryzłem a dziewczyna westchnęła.
– Spokojnie. Nie musisz się martwić. – pogłaskała mnie po policzku, na co westchnąłem, jednak nie z podniecenia a z irytacji. Tyle razy jej powiedziałem, że między nami jest tylko seks, bez żadnych romantycznych czułości a ta swoje.
– Przestań mnie głaskać po policzku, jak jakiegoś psa. – powiedziałem twardo, poruszając się w niej coraz szybciej.
– Nie gadaj, tylko pieprz mnie. – upomniała mnie, na co uniosłem czoło ze zdziwienia, jednak nic nie mówiąc, robiłem to co powiedziała.
– Nie dysz tak mi w usta, to rozpraszające jest. – odparłem mrużąc oczy. Jakimś dziwnym sposobem nie miałem ochoty już na seks.
– O co ci chodzi co? – zapytała, a zatrzymałem się i wyszłem z nią, wyrzucając prezerwatywę do kosza.
– Mi? O co tobie chodzi raczej. – poprawiłem ją, zakładając na siebie bokserki. To był zły pomysł zapraszając ją tutaj. – Od początku naszej znajomości ci mówiłem, że nie zamierzam się bawić w randki, czułości i te inne miłosne, romantyczne pierdoły, bo to nie dla mnie a ty teraz głaszczesz mi policzek jakbym był twoim potulnym pieskiem na zawołanie.
– A tak nie jest? – uniosła brew, przykrywając się kołdrą, gdyż była naga. Patrzyłem na nią ostrym wzrokiem, dając znak, że nie i nie będzie.
– To ja tu ustalam zasady, a jeżeli tobie się je nie podobają to do widzenia. – wzruszyłem ramionami.
– Nie wiem co ci dzisiaj odbiło, ale jesteś tak samo wkurzający, jak mój stary, który każe mi się cały czas uczyć. – wstała z łóżka i ubrała na siebie bieliznę, po czym obcisłą sukienkę, jak to miała w zwyczaju.
Problem polegał na tym całym układzie z nią, że dziewczyna nie ma nawet osiemnastu lat i dochodzi do tego szkoła, nauka, z którą ma problemy i dlatego jej ojciec myśli nad zapisaniem ją do szkoły z internatem.
– To lepiej się weź za naukę, a nie dajesz dupy na prawo i lewo. – wypaliłem, ubierając na sobie spodnie.
– Jakoś masz w dupie moją naukę, gdy mnie bzykasz. – syknęła, zakładając szpilki. Typowe u takiej laski.
– Lepiej wyjdź, jeśli nie chcesz żebym się wkurzył bardziej. – pokazałem jej na drzwi.
– A wiesz, że chętnie? Tylko mam nadzieje, że do naszego następnego spotkania ogarniesz się i zaspokoisz mnie tak jak potrzeba. Nara. – i wyszła trzaskając drzwiami a ja odetchnąłem z ulgą, waląc się na łóżko.
Co za wkurzająca baba.
Ciekawe, jaka Minne jest w łóżku. Bardzo bym się chciał przekonać o tym i mam nadzieje, że to nadejdzie jak najszybciej.
***
– I jak tam bzykało się Sarah? – zapytał się mnie Louis, z kpiącym uśmieszkiem, gdy jednak postanowiłem do nich dołączyć. Liam z Niallem pływali w wodzie, natomiast Zayn się opalał na leżaku.
– Nawet nie pytaj o szczegóły. Myślałem, że ją tam normalnie wykastruje. – burknąłem, machając ręką w powietrzu.
– Aż tak źle było? – zaśmiał się.
– Chłopie, ona zaczęła mnie traktować jakbym był jej pieskiem na posiłki. A dobrze wie, że ja nie będę tym romantycznym chłopakiem, obsypujący ją prezentami. – powiedziałem jasno dając mu do zrozumienia, ale także Sarah, której przy najbliższym spotkaniu będę jej to musiałem inaczej i dokładniej wytłumaczyć. – My siebie tylko zaspokajały a ta mi chyba chce dać do zrozumienia, że chce czegoś więcej.
– Nie dziwie się jej, Harry, z resztą. – spojrzałem na niego gwałtownie, nie wiedząc co o wygaduje. – Ma siedemnaście i nawet jak daje dupę każdemu facetowi, który pokaże jej fiutka, to dalej myśli o tej jedynej miłości.
– Stary, bo pomyśle, że na poetę chcesz iść, albo pisarza. – zaśmiałem się, klapiąc go po ramieniu.
– W sumie pisarz brzmi okej. – kiwnął głową. – Ale wracając...
– Tak, kurwa, wiem. – przerwałem mu. – Nie musisz mi tego wszystkiego mówić.
– Czasem mam wrażenie, że muszę. Ja mam dziewczynę, ty nie, wiec lepiej się nad tym znam.
– Ty lepiej poćwiczyć ruchy bioder, kochaniutki, bo w tym to akurat ja jestem lepszy.
– Spierdzielaj i zajmij się lepiej tą swoją Minnie, która właśnie tutaj zmierza.
Odwróciłem się i zobaczyłem wszystkie dziewczyny z naszej paczki, kierujące się do nas.
***
Dzisiaj więcej Harry'ego, ale to dlatego, że chce żebyście zobaczyli jakiś jest ;) jak widzicie, nie zmienił się się xD
Miłego dnia!
All of love xx
CZYTASZ
(Not) summer love || h.s ✔
Romans- Ale ty jesteś irytujący. - powiedziałam, wstając z łóżka. Chłopak nadal na nim leżąc, przekręcił głowę, jakby chciał coś ze mnie wyczytać. - A ty bardzo seksowna. - mruknął, śledząc moje ciało od góry do dołu. Spojrzałam na swoje odbicie w lustrze...