Rozdział 5.

938 35 18
                                    

HARRY

– Tylko masz się zachowywać dostosownie Harry, dobra? – powiedział do mnie Zayn, gdy czekaliśmy na jego dziunię i jej znajomych. Byłem zły na niego, gdyż miałem tyle zajebistych planów na dzisiejszy dzień. Na przykład pójść na imprezę, bzyknąć jedną, czy dwie laski, albo trójkącik, zależy  i się po prostu dobrze bawić. Ale nie, Malik musiał wszystko popsuć, bo musimy poznać jego nową laskę, bo jak on to mówi, to ta jedyna. Kurwa, za kilka dni zostawi ją, jak bzyknie i będzie po zabawie.

Jednak przewróciłem oczami, zirytowany, po czym się odezwałem.

– Ale dlaczego tylko ja? Zawsze ja.

– Bo ty zawsze masz jakieś głupie pomysły, do których tym razem nie dopuszczę. – odparł naciskając na słowo zawsze.

Oh, coś czuje, że umrę dzisiaj z nudów.

– Spokojnie. Bzykniesz ją i zostawisz, to potem ja się za nią wezmę. – zaśmiałem się szyderczo.

Chwilę potem byłem przyciskiwany do ściany budynku. Nie przejąłem się tym. Tak jak Eleanor i Sophia. Jedynie Louis przybliżył się do nas w razie odciągnięcia któregoś z nas. I tym ktosiem, byłbym ja, gdyż Malik to taka cipa, bałby się mi przywalić. Jakoś tak od roku zmiękł i stał się taki miły dla wszystkich lasek, jak jeszcze przedtem łaziliśmy razem po klubach, albo spacerowaliśmy w nocy i podrywaliśmy laski na łatwe tekściki, przez które trafiały nam do łóżek.

Teraz niestety tak on nie robi, ale co ja tam będę się taką mazią przejmował. Mam dużo znajomych, więc, czy on, czy inny będzie mi towarzyszył w klubach, to bez różnicy.

– Tym razem nie chodzi mi tu tylko o seks. Zauroczyłem się w niej i żaden ty mi jej nie bzykniesz. – syknął w moją stronę, na ci go odepchnąłem.

– Tym razem. – prychnąłem, ale już więcej się nie odzywałem.

Trzydzieści minut później poznaliśmy nową dziunię Malika i jej znajomych. Jednak mnie zainteresowała tylko jedna, dlatego patrzyłem się na nią tym swoim czarującym wzrokiem, który tak podobno działa na kobiety, że chcą się ze mnie bzykać. Lecz ona nawet na mnie nie spojrzała, spuściła głowę na podłogę, ale widziałem, że zaczerwieniła się na policzkach.

Od razu na mojej twarzy wkradł się mały uśmiech.

Później doszło do tego, że to oni nam się przedstawiali, a gdy doszło do wymiany imion, miedzy mną, a tą Minnie, dziewczyna zbladła na twarzy, gdy zauważyła, jak się na nią patrzę i trzymając mocna moją rękę, nagle zemdlała.

No nie wierze.

Pierwszy raz laska straciła przytomność, pod wpływem mojego wzroku.

– Jezu, Minnie! – krzyknęła spanikowana laska Zayn'a.

– Minnie, halo, obudź! – powiedziała chyba Julie.

– Spokojnie, laski. Nie srajcie tak. – odezwałem się i wziąłem ją na ręce. – Weźcie tylko jej rzeczy, a poniosę ją do samochodu.

– Na pewno? – zapytała Peggy, na co skinąłem głową. Dzisas, jaką Zayn sobie histeryczkę znalazł. Choć nie zaprzeczam ciałko ma zajebiste. Szkoda, że to dziewczyna kumpla, chętnie bym coś pomacał, a może i nawet włożył.

Gdy wyszliśmy na zewnątrz znowu był problem. Kto jedzie z kim, bo przecież samochodów było za mało, tylko trzy. Wywróciłem oczami i włożyłem Minnie do mojego samochodu na przednie siedzenie. Przejąłem walizki od Julie i wsadziłem je do bagażnika.

– Ty z Minnie jedziesz tak? – spytała mnie blondynka Zayna.

– Tak. – odpowiedziałem.

– To uważają na nią, okej? – tym razem odezwał się Liam.

– Okej. – mruknąłem, po czym już nie patrząc na tamtych wsiadłem do auta i odjechałem z lotniska.

Jadąc już kilka minut, spojrzałem na dziewczynę i prawie mi stanął, jak zobaczyłem odsłoniętego delikatnie jej sutka. Nie mogąc się oprzeć przyjrzałem się go bardziej, a później dotknąłem, jednak ta przyjemność nie trwała nawet sekundę. Brunetka otworzyła oczy i chwile potem dostałem w modrę.

Coś czuje, że to będą zajebiste dwa miesiące wakacji.

***

No to poznaliście naszego Harry'ego 😂😂

Myślę, że rozdziały będę dodawać co drugi dzień ;) oczywiście, maratony też będą, ale jak bardziej nam się opowiadanie rozkręci!

All of love xx

(Not) summer love || h.s ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz