Rozdział 60.

663 20 1
                                    

Kilka minut później.

MINNIE

- I co Julie, nadal Niall zamierza cię zostawić? - Emma się zaśmiała, zawieszając rękę na ramię dziewczyny.

Dziewczyna a już właściwie narzeczona Nialla również się zaśmiała, po czym wzięła łyka drinka.

- No ja byłam już tak zdesperowana, że myślałam, że on serio chce to zrobić. - westchneła.

- Byłaś głupia, kiedy tak myślałaś, wiesz? - odparłam, szczerze się jak idiotka, ale no byłam bardzo szczęśliwa z szczęścia moich przyjaciół.

- A nadal nie jest? - Peggy rzuciła żartem, wystawiając języka w stronę zaręczony dziewczyny, która również wystawiła języka.

- Dobra. Zamiast gadać to napijmy się! - krzykneła Stella a my razem z nią.

- Za Julie i Nialla! Za ich miłość! - wszystkie pisneły, po czym stuknełysky się drinka mi i wypiłyśmy jednej duszkiem.

- Widzę, że nasze laski imprezują już na całego? - obok mnie pojawił się Harry, który złapał mnie w talii całując po szyi. Reszta chłopaków też zajęła się swoimi dziewczynami. Widziałam kątem oka, że Niall zabrał gdzieś Julie. Ale to nic dziwnego, w końcu się przez chwila zaręczyli. Potrzebują też chwili dla siebie w spokoju.

- Trzeba porządnie opić szczęście naszych przyjaciół. - odwróciłam się w jego stronę, całuje go w usta, na co mruknął i przyciskając mnie bardziej do siebie.

- To moje najlepsze i najwspanialsze wakacje. - przyznał mi się, kładąc czoło na moje.

- A te kiedy się poznaliśmy to już nie? - zapytałam, unosząc czoło.

- Oczywiście, że też. - od razu odpowiedział. - Ale wtedy byłyśmy razem dopiero po połowie wakacji a teraz jesteśmy cały czas ze sobą. - wytłumaczył. Uśmiechnełam się dzisiaj po raz tysięczny.

- Dobra, masz wybaczone.

- Uff, całe szczęście. - zaśmiał się. - Widziałem po twoich oczach, że powoli miałam przesrane, ale udało się mi wybrnąć i nie dostać.

- No lepiej uważaj. Jeszcze mogę to zrobić. - ostrzegłam go.

- A wiesz co ja mogę zrobić? - zapytał retorycznie, dlatego nie odpowiadalam a czekałam. - Właśnie, że to. - powiedział a ja pisnełam kiedy wziął mnie na ręce i szedł w kierunku hotelu.

- Czy właśnie zamierzasz mi rozsadzić dolną część ciała?

- Jak ty kochanie bardzo mnie dobrze znasz.

- O matko. Nie wstanę jutro.

***

Następny dzień.

- Wiesz, że Julie myślała, że Niall chce ją zostawić? - oznajmiłam, leżąc obok Harry'ego na łóżku, cała naga. Z resztą on też. Byliśmy przykryci tylko białym, cienkim prześcieradłem, bo było tak gorąco, że jakbyśmy sorki pod kołdrą to byśmy się spociły jak świnie.

- Co? Jak to? - chłopak spojrzał się na mnie.

- No bo zachowywał się tak dziwnie i ją od siebie odsuwał a on był tylko zestresowany. Normalnie prawie nam się popłakała.

- Ja was dziewczyn to nigdy nie zrozumiem. - odparł, śmiejąc się.

- Dlaczego? Bo głębszym myśleniu tak to właśnie mogło wyglądać. - broniłam żeńską płeć.

(Not) summer love || h.s ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz