Choć się starałam nie odwzajemnić tego pocałunku, nie potrafiłam. Gdy Harry przycisnął mnie jeszcze bardziej, przy tym ocierając się swoimi przyrodzeniem o moją kobiecość, jęknełam głośno, otwierając usta, czym dałam dostęp brunetowi.
Dałam się podnieść chwili i położyłam ręce na jego kark, wskakując na jego biodra. Złapał mnie szybko za tyłek, masując go. Woda z prysznica wciąż się lała, przez co było jeszcze przyjemniej. W pewnym momencie chłopak wyszedł z kabiny i ze mną na rękach wyszedł z łazienki i skierował się do salonu, gdzie mnie położył na kanapie.
Miałam to gdzieś, że zaraz będzie wszystko mokre. Zbyt przyjemnie mi było. I jebać wszystkie moje umysły, że nie powinnam, że będę żałować.
Czas się ponieść chwili.
Brunet zjechał swoimi ustami na moją mokrą szyję obdarowując ją pocałunkami. Ja trzymałam ręce na jego bicepsach, czując się wspaniale. Nawet mnie już nie krępowało to, że jestem zupełnie naga przy nim. Zbyt mi dobrze było.
Chwile później jego usta były na moich piersiach, które oczywiście musiał złapać. Pocałował najpierw lewą pierś, liżąc sutek językiem, a później postąpił tak z drugim.
Nie wytrzymałam i jęknełam.
- Kurwa, uwielbiam twoje jęki. - powiedział na jedyne wydechu, całując mój brzuch. - Są...takie... seksowne.
Nagle jego głowa znalazła się blisko mojego krocza, na co szybko złączyłam moje nogi, jednak Harry położył swoje dłonie na mój kolanach rozrzeszając je.
- Nie wstydź się mnie i spokojnie. Jeżeli nie będziesz czegoś chciała, ja skończę. - uśmiechnął się delikatnie, co odwzajemniłam. Zauważyłam nutkę pożądania w jego oczach. - Chce żebyś poczuła się dobrze. - comknął mnie w usta.
- D-dobrze? - zapytałam drżącym głosem. Mam nadzieję, że nie chodzi mu tutaj o seks.
- Spokojnie, nie będziemy się jeszcze pieprzyć.
Uspokoił mnie trochę, chociaż nie podobało mi się to jak powiedział na seks. I czy on myśli, że swój pierwszy raz zrobię z nim?
- Dobrze a więc się przygotuj. - odparł a ja kiwnęłam głową.
Wszedł między moim nogami, które założyłam na nim, żeby było mi wygodniej. Zaczął od początku, tak jak wcześniej. Pocałował mnie w usta, zjeżdzając jednak na szyję a potem na piersi, którym poświęcił większej uwagi, powodując, że wzdychałam. Poczułam jak coś ociera się o moją kobiecość a po chwili jego palec pocierał moją łechtaczkę.
- Harry... - jęknełam i ścisnęłam mocniej ręce.
Loczek jednak wyjął palca, ale za sekundę pojawiła się tam głowa Harry'ego. Oddychałam już szybciej, moje nogi były prawie jak z waty, pewnie jestem już cała czerwona. Nagle jego język zaczął pocierać o moją kobiecość. To było jeszcze lepsze niż masturbacja. Ruszał językiem coraz szybciej i mocniej, lecz nie raz zwalniaj. Przycisnęłam głowę chłopaka jeszcze bliżej mojej kobiecości. Zassał się nagle, a chwilę potem moje nogi zaczęły drżeć a ja krzyknęłam jego imię.
Styles opadł na mnie, również oddychając głośno jak ja.
- To było...zajebiste. - oznajmiam i usłyszałam cichy śmiech chłopaka.
- Miło mi to usłyszeć. - parsknął, na co zachichotałam.
Następnie tak leżeliśmy nadzy na kanapie, nie odzywając się.
- Coś mnie tyka o udo. - wypaliłam.
- Przepraszam, to mój pyton. - odpowiedział z uśmiechem, podnosząc się. Szybko zasłosniłam oczy, nie chcąc go widzieć. - No weź, smutno mu będzie jak się nie spojrzysz na niego.
![](https://img.wattpad.com/cover/117340277-288-k973050.jpg)
CZYTASZ
(Not) summer love || h.s ✔
Romance- Ale ty jesteś irytujący. - powiedziałam, wstając z łóżka. Chłopak nadal na nim leżąc, przekręcił głowę, jakby chciał coś ze mnie wyczytać. - A ty bardzo seksowna. - mruknął, śledząc moje ciało od góry do dołu. Spojrzałam na swoje odbicie w lustrze...