Wakacje

895 41 0
                                    

                      Maraton 6/10
Obudziłam się bardzo smutna nie wiem dlaczego, ale po wczorajszej rozmowie z Cedem... Chyba jestem walnięta (patelnią😂😂). Zobaczyłam na zegarek który wskazywał szóstą pięćdziesiąt dwie, postanowiłam się ubrać wzięłam ciuchy z szafki i poszłam do łazienki się ubrać. Zrobiłam poranną rutynę i poszłam do pokoju, nasypałam puszkowi karmy a ja zaczęłam rysować w moim szkicowniku, zawsze lubiłam w wolnym czasie rysować albo szkicować. Postanowiłam narysować (w mediach) dokańczałam rysunek gdy ktoś zapukał, powiedziałam ciche "Proszę" i ten ktoś wszedł do pokoju.
-Prześliczny rysunek- powiedziała podekscytowana Hermiona.
-Dziękuję a co ty robisz tutaj? - zapytałam.
-Nie mogłam już usnąć więc postanowiłam sprawdzić czy nie śpisz no i jestem- powiedziała uśmiechnięta.
-OK.
-Mogę zobaczyć? - zapytała wskazując na szkicownik.
-Tak- podałam jej ona przeglądała moje rysunki, z szeroko otwartymi oczami. Podeszłam do okna.
-Pewien przystojny Puchon...-zaczeła czytać na głos tylko tak żebym ja usłyszała. Zapomniałam bo miałam tam napisany mój sekret...
-Ejjjjj!!! Oddaj to! - pobiegłam do niej, ale ona dalej czytała.
-Zakręcił mi w głowie...
-Hermiona!!!!! oddaj mi to! - wrzasnełam.
-Zaraz! - i nadal zaczęła czytać a ja czułam, że się robie czerwona jak burak, chciałam jej odebrać, ale nie udawało mi się tego zrobić....
-Chyba się zakochałam, ale wiem, że nie chciał by mnie (...) KONIEC- zaakcentowała ostatnie słowo.
-Co tu się dzieje? - do pokoju weszła mama.
-O hej mamo wygłupiamy się z mionką lubiamy się wygłupiać- powiedziałam z szerokim sztucznym uśmiechem.
-Za 15 min śniadanie obudźcie chłopaków bo nie mam ich serca budzić- powiedziała mama, a my z miną się zaśmiałyśmy.
-Dobrze już idziemy- wstałyśmy z łóżka a mama wyszła. Hermiona dostała ode mnie kukśanca w bok po czym się zaśmiał jeszcze głośniej
Poszłam do pokoju Harrego naprawdę słodko spał, nie miałam serca go budzić, ale za 10 min będzie śniadanie.
-Harry wstawaj - nie reagował spał jak zabity.
-Harry dementorzy atakują- chłopak zerwał się jak z procy.
-Co?! Gdzie?! - zapytał przebierają oczy.
-Przepraszam, ale spałeś jak zabity i nie reagowałeś.
-OK
-Ubieraj się zaraz śniadanie! - i wyszłam. Hermiona obudziła Rona czas na Cedrika weszłyśmy do jego pokoju. Coś mamrotał pod nosem...
Zaraz będzie następna część hihi💞😂😁😉
                                 QueenRawenclaw

I nic nas nie rozłączy... //Cedrik Diggory Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz