-Spróbujmy od nowa- powiedział.
-Nie jestem pewna, nie chcę Cię skrzywdzić - Powiedziałam siadając koło ulubionego drzewa.
-Słuchaj- zaczął.
-Kocham cię, bez względu na nic jesteś piękną utalentowaną dziewczyną, którą kocham nad życie nie wyobrażam sobie bez ciebie życia. Jesteś dla mnie bardzo ważna, i będę przy tobie w trudnych chwilach i w dobrych. Kocham cie- powiedział to tak słodko że, musiałam się do niego przytulić.
-To jest bardzo słodkie, ale nie chcę Cię zranić dokładnie wiesz, że za kilka dni może mnie nie być.
-Nie mów tak jesteś żyjesz i jesteś teraz tu rozumiesz? - powiedział unosząc mój podbródek, tak żebym spojrzała w jego oczy.
-Rozumiem ale... - nie dokończyłam.
-Nie ma żadnego ale-rozkazał. Nie wynikałam w dalszą rozmowę. Czułam się jak wtedy kiedy to wszystko się zaczynało. Poprostu cudownie.
-Ja już pójdę - powiedziałam wstając, chłopak to samo zrobił.
-Odprowadzę cie- powiedział z uśmiechem na ustach.
-Jeśli chcesz to chodz- i takim sposobem znalazłam się w moim drugim domu - Skrzydle szpitalnym - Pani Pomfrey dała mi jakieś lekarstwa, a potem zniknęła za ścianą.
-Jak się czujesz? - zapytał z troską.
-Dobrze - odpowiedziałam.
-Nie kłamiesz? - zapytał.
-Jestem absolutnie pewna co mówię nie wierzysz mi? - zapytałam z obrażoną miną. Cedrik zaczoł mnie gilgotać a ja cicho rechorałam. Ktoś odchrząknął, tym kimś był sam Albus Dumbledore.
D
-Dzień dobry profesorze-przywitalismy się.
-Dzień dobry Widzę, że wasze stosunki się polepszyć - usmiechnał się.
-Tak znacznie się poprawiły, to ja już może pujdę- pocałował mnie w policzek i odszedł z sali. Dyrektor lekko się usmiechną.
-Jak się czujesz? - zapytał.
-Dobrze- odpowiedziałam.
-Mam dla ciebie dobre wieści, możesz wystartować w turnieju.-powiedział uśmiechnięty Prof.
-Dziękuję - przytuliłam go lekko.
-Zdecydowaliśmy, że jesteś silną kobietą i nic ci się nie stanie, ale jest jedno, ale- powiedział a ja czekałam na dalszy monolog.
-Musisz na siebie bardzo uważać, jesli nie dasz rady dalej biec wyjdź ok?
-Dobrze- Powiedziałam szczęśliwa dniem usnełam....
Dobranocki
QueenRawenclaw
CZYTASZ
I nic nas nie rozłączy... //Cedrik Diggory
FanfictionNie będę opisywać tej historii (tak jestem hamką) sama możesz zobaczyć co to jest xD😍😍😘😍 #807 w Fanfiction - 08.11.2017r❤ #476 w Fanfiction - 11.11.2017r💟