Ten rozdział Dedykuję MelisaGranger Liv690 i renesmeexxo jesteście kochane!! 😍👑❤
************Kilka dni pużniej*************
Spadł śnieg to pora w której uwielbiam się wygłupiać. Na zewnątrz jest chyba z minus pięć stopni. Za dwa tygodnie miały odbyć się ferie zimowe. Lecz ja zostaję w Hogwarcie ponieważ Mama wyjeżdża w delegacje i wróci dopiero za dwa tygodnie. Przez kilka dni pisałam z mamą,
powiedziałam jej o wszystkim. O balu o Cedriku ,z którym jestem aktualnie w związku. Jednak nie powiedziałam jej jednego. O tym ,że Emily jest śmierciożerczynią. Nie wiem jak by przyjęła tą wiadomość. Razem z Kat poszłyśmy na dwór ,oczywiście wcześniej ubierając ciepłe ciuchy ,szalik w kolorze Hufflepuffu ,kozaki długie na podwyższeniu i ciepłe nauszniki. Gdy wyszłysmy na dwór było dużo ludzi, bawiących się ścieżkami. Poprostu była bardzo miła atmosfera. Dostałam snieżką w plecy odwruciłam się, i zobaczyłam mojego chłopaka z smiejącymi się kumplami. Pokręciłam tylko oczami ,odwrucił się na chwilę do swoich kumpli a ja wykożystałam czas, ulepiłam śnkezkę i wtrafiłam go prosto w tył głowy. On momentalnie się odwrucił i popatrzył na mnie wzrokiem "rozpętałaś wojnę" zaczęłam biec ,żeby nikt mnie nie dogonił niestety ktoś mnie dogonił i wywalił na górkę puszystego zimnego śniegu. Ced zaczął mnie łaskotać a ja głośno śmiać.
-P... Prze.. Przestań-Jąkałam się śmiejąc z całych sił.
-Coś za coś. - powiedział wystawiając swój policzek, ja go pocałowałam i podeszliśmy do nich.
-Mam pomysł - oznajmiłam.
-Jaki? - zapytał otulając mnie w talii .
-Kto chce stoczyć walkę z śnieżkami zapraszam tutaj!!! - krzyknęłam a parę uczniów podeszło.
-Dobra robimy dwóch kapitanów - oznajmiłam.
-To ty bądź i Cedrik - oznajmił jeden z kumpli.
-Nie ja chcę z nią być w drużynie! - oobużył się Ced.
-Co boisz się że przegrasz? - zaśmiałam się
-Nigdy w życiu - oznajmił .
-Gołąbeczki wybieracie drużyny - zaśmiał się Zachariusz .
Drużyna Śniegu (Drużyna Sus)
Harry.
Ron.
Hermiona.
Fred.
George.
Kat.
Drużyna Ognia (Drużyna Cedrika)
Zachariusz.
Edward.
Cho.
Hanna.
Mike (Jakiś dobry kumpel Cedrika)
Rose (Tak ta Rose).
Zaczęła się zacięta walka śnieżkami między moją drużyną, a drużyną Cedrika. Nikt się nie poddawał. Gra polegała na tym, aż ktoś niezrezygnuje. Pierwsza odpadła Kat z mojej grupy, potem Edward z przeciwnej drużyny potem Cho a pużniej Hermiona i Ron z mojej grupy A potem odpadła Hanna. Na polu bitwy z mojej zostali:
Ja (Sus)
Harry
Fred
George
Z przeciwnej drużyny zostali :
Cedrik
Zachariusz
Mike
Rose
Była zacięta walka jednak wygrała nasza drużyna. Uśmiechnęłam się zwycięsko. Po wygranej lub przegranej bitwie. Ja poszłam z Cedem do jego pokoju chcieliśmy sami pobyć. Gdy byliśmy już rozebrani z garderoby. Ced wyczarował ciepłe kakao i resztę dnia spędziłam w ramionach chłopaka...
Kolejny rozdział za mną i jak się podobał?
Wiem taki trochę mi nie wyszedł, ale postaram się żeby były lepsze...
Dobranoc
QueenRawenclaw
CZYTASZ
I nic nas nie rozłączy... //Cedrik Diggory
FanfictionNie będę opisywać tej historii (tak jestem hamką) sama możesz zobaczyć co to jest xD😍😍😘😍 #807 w Fanfiction - 08.11.2017r❤ #476 w Fanfiction - 11.11.2017r💟