Ból przywrócił mi świadomość.
Krzyknęłam, prawie dławiąc się krwią. Każdy krok powodował kolejną falę cierpienia zalewającą moje ciało... Ale czemu szłam?
- Ahsoka, dasz radę! Już niedaleko! - odezwał się obok mnie Anakin. Moje usta wykrzywiły się w coś przypominającego uśmiech... lub grymas umierającej osoby. Udało mi się. Mistrz znowu był sobą.
Mój umysł odrobinę się rozjaśnił. Czułam rękę Skywalkera obejmującą mnie w pasie, która utrzymywała moje ciało w pionie. Z trudem otworzyłam oczy. Autentycznie czułam drobinki piasku przesuwające się pod powiekami, każdy ruch gałkami ocznymi tylko potęgował nieprzyjemne odczucie. Nie dałam rady podnieść głowy, która nagle ważyła tonę. Spoglądałam jedynie na buty.... Trzy pary butów. Najwyraźniej drugim ramieniem Anakin podtrzymywał Isaaca. Wyglądało na to, że najemnik też został ranny podczas walki, bo wyraźnie utykał.
Ból uderzył we mnie, powalając na ziemię. Krzyknęłam, a słone krople spłynęły po mojej twarzy.
- Zanieś ją! Muszę tam wrócić i zniszczyć laboratorium! - wrzasnął chłopak, a jego nierówne kroki zaczęły się oddalać.
- Ahsoka, błagam, wstań... Już niedaleko, proszę...
Nigdy nie słyszałam błagającego tonu u mojego mistrza. Był taki... usypiający. Mogłam odpocząć. Całe to zmęczenie mogłoby minąć, musiałam tylko zamknąć oczy...
Tak też zrobiłam.
- Ahsoka, nie...
Skywalker uklęknął obok mnie. Ledwo czułam, jak układa moją głowę na swoich kolanach.
- Tak bardzo cię przepraszam... To wszystko moja wina...
Powoli odpływałam w stronę innej, pięknej krainy. Zostawiałam za sobą całe to zmęczenie i Anakina...
_________________________
Od razu zaznaczam - to tylko wstęp do rozdziału, wrzuciłam go, bo reszta przechodzi jeszcze drobne poprawki, a chciałam udobruchać pewne osoby, które najpewniej nie życzą mi śmierci z powodów naturalnych.
"Piękna kraina" ma spore znaczenia dla fabuły, a nie chciałam wklepywać kilku słów pomiędzy uczeniem się do fizyki a informatyki (systemy binarne ;_;).
ThePureForce
CZYTASZ
Ahsoka Tano: Pamiętaj
FanficGdy Ahsoka była mała, sądziła, że przez całe życie nie wyściubi nosa zza swojej wsi i będzie prowadziła nudne, monotonne życie. A tymczasem jej historia potoczyła się zupełnie inaczej, niż sądziła. Zwiedziła prawie całą Galaktykę podczas swoich...