Obudziłam się w pomieszczeniu bez okien, gdzie świeciła się tylko jedna świeca obok mnie.
-Witaj [Imię].-usłyszałam niski głos z drugiego końca pokoju, gdzie było ciemno.
-Kim jesteś?
-Jestem bogiem.
Zaczął podchodzić.
Ujrzałam wysokiego, rudego, całego w kolczykach mężczyznę.
To...jest...bóg?
-Trafiłam do piekła?
-Nie, do Akatsuki.
-Słucham?!
-Nie krzycz.
-Wypuść mnie stąd!
-Dołączysz do nas. Masz 2 dni na oswojenie się.
-Gdzie jest Sasori.-zrobiłam groźną minę.
-Jest na zewnątrz, możesz do niego wyjść.
Od razu wybiegłam z pomieszczenia i znalazłam od razu obok drzwi czerwonowłosego. Rozłożył on ręce w geście przytulenia. Ja tylko podeszłam i uderzyłam go z otwartej dłoni.
-Ty popaprańcu! Przez Ciebie tutaj jestem! Nienawidzę Cię! Nie dojdę do żadnego Akatsuki, chcę do domu ty chory pojebie!!
-[Imię], reszta się na nas patrzy...
-Co?! Wstydzisz się mnie teraz, tak?!
-Nie, ale..
-Chcę do domu!
-To niemożliwe, musisz zostać, inaczej Pain Cię zabije...
-A to ten rudy przydupas się nazywa Pain?! Ugh!
Usłyszałam śmiechy po mojej prawej stronie. Gdzie siedziało na trzech kanapach kilka ludzi ubranych w płaszcze z chmurami.
-A wy z czego się śmiejecie?! Chcecie poznać smak mojego kekkei genkai, co, ha?!
Nagle ucichli.
-[Imię], opanuj się.- Sasori próbował mnie uspokoić.
-Gdzie jest wyjście?
-Tam.-wskazał mi drewniane drzwi.
Od razu przez nie przeszłam, ale nie wyszłam na zewnątrz, tylko do jakiegoś pokoju. Zaraz po mnie wbiegł Sasori zamykając drzwi na klucz.
-[Imię], proszę Cię, uspokój się.
-Jak ja mam się uspokoić?!-usiadłam na dwuosobowym łóżku i zaczęłam płakać ze złości. Byłam w tym momencie wściekła. ale nic nie mogłam zrobić, jestem bezradna..
Sasori usiadł obok i chciał mnie przytulić.
-Nie dotykaj mnie, to wszystko przez Ciebie.
-To miałem Cię tam zostawić?
-Może by było lepiej.
-Myślałem, że wolisz być ze mną, że za mną tęskniłaś.
-No i dobrze myślałeś, tęskniłam w cholerę, ale nie chciałam dołączyć do Akatsuki.
-Nie chciałem Cię tam zostawiać, co byś zrobiła na moim miejscu?
Nastała cisza.
-Ale to nie zmienia faktu, że rzuciłeś we mnie kunaiem, mogłeś mnie trafić!
-Oj tam.
-Oj tam?!
-No przepraszam i dziękuję.
CZYTASZ
,,Wśród Czerwonej Otchłani''~Sasori x Reader
FanfictionMoja pierwsza opowieść na wattpadzie dotycząca serii anime ,,Naruto''. Tym razem [Imię] poznaje czerwonowłosego chłopaka, który wpędzi ją w niezłe tarapaty, ratując jej przy tym życie. Miłego czytania :D