51. A w mym sercu będziesz ty

1K 109 73
                                    

Obudziłam się, Sasoriego nie było przy mnie, zresztą jak zawsze. Wstałam, ogarnęłam się i poszłam do salonu. Natknęłam się przy okazji na czarnowłosego mężczyznę.

-To ty jesteś [Imię]?

-Tak.- spojrzałam w jego oczy.

Sharingan. Od razu spuściłam wzrok.

-Mądre posunięcie. Ja nazywam się Itachi, Uchiha Itachi.

Czyli to ten co wybił swój klan...

-Tak, to ja.

-Ale skąd ty... Nie patrzyłam się w Twoje oczy, tylko na...

-Niespodzianka, panno [Imię]. 

-Widziałeś może Sasoriego?

-Zamknął się w swojej pracowni.

-Gdzie ona jest?

-Obok jego pokoju znajdują się schody, tam ma specjalne pomieszczenie.

-Dziękuję, za pomoc.

-Polecam się na przyszłość.- posłał mi szczery uśmiech. 

Ciekawa z niego osóbka, nie powiem.

Zrobiłam w tył zwrot i rozpoczęłam poszukiwanie schodów. Gdy je znalazłam, niepewnie po nich zeszłam i zapukałam w szerokie drzwi.

-Nie teraz!- odkrzyknął.

-Sasori, to ja!

-Jak skończę, to Cię zawołam!

Na mojej twarzy pojawił się grymas. Już nic nie powiedziałam, tylko znowu poszłam do salonu. Usiadłam na kanapie i sięgnęłam po magazyn, leżący na stoliku. 

Idę umyć oczy pod wodospad.

-Widzę, że podoba Ci się kochanie moje czasopismo.- powiedział opierający się o fotel Hidan.

Upuściłam czasopismo, na mojej twarzy było zniesmaczenie, pomieszane z zażenowaniem i nutką złości.

-Dlaczego swoje zboczone, ohydne czytajki zostawiasz w salonie na stoliku?! Ja myślałam, że to coś fajnego!

-No to jest fajne!

-Może dla Ciebie, ale ja nie jestem tak jak ty starym zbokiem. 

-Kochanie, ja mam 25 lat.

-Po pierwsze nie mów tak, a po drugie włosy Cię postarzają.

-Ale zaczes mam godny podziwu.- zrobił pozę niczym prawdziwy model z tej pornograficznej gazetki.

-Taki trochę lizus. Robisz na ślinę, czy jak?

Hidan zbladł, a ja zaczęłam się śmiać.

-Jesteś niemiła.

-A ty zbyt zboczony.

-Mogę być bardziej.- zrobił minę, niczym prawdziwy, rodowity i prawilny pedofil i podszedł do mnie.

-Weź się odsuń, zajęta jestem.

-Oj tam, nie zaszkodzi Ci nic.

-Jeszcze raz coś powiesz, co podchodzi pod temat przeruchania mnie, to pożałujesz.

-Przyjdź dzisiaj do mnie za godzinę, chcę Ci coś pokazać.

-Jeśli chodzi o Twojego członka, to nie, nie jestem chętna. 

-Poznałaś mnie od tej zboczonej strony, chcę Ci pokazać moją inną twarz.

Pięćdziesiąt twarzy Hidana...

,,Wśród Czerwonej Otchłani''~Sasori x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz