-Że co mam zjeść?
-No liścia. Wyraziłem się chyba jasno.
-To mam specjalnie wracać w stronę Konohagakure, żeby zeżreć jakiegoś przypadkowego liścia?!-uniosłam głos.
-Ależ nie.
-No to co ja mam w końcu zjeść.
-No mówiłem, że liścia.
-Ale jakiego?
-Z niebiańskiego drzewa.
Skąd ja wytrzasnę niebiańskie drzewo.
-Z czego?
-Ty na prawdę dziecko nic a nic nie pamiętasz. Chodź za mną.
No i ruszyliśmy w stronę jakiegoś innego pomieszczenia. Było ono ogromne i jasne. Na środku stało dziwne drzewo, a po boku walały się jakieś papiery, notatki.
-Urwij liść z tego drzewa i go zjedz.
Więc podeszłam do drzewa i zerwałam ten dziwnie wyglądający, oślizgły liść.
[Imię].. Co ty robisz ze swoim życiem... Dobra, czas poczuć się, jak wegetarianin.
Włożyłam go do buzi i mimo, że smakował okropnie połknęłam go i obróciłam się w stronę dziadka.
-Nic się nie poprawiło.-skomentowałam, patrząc na Irahashiego-sama.
Ten się zaczął śmiać, a przed moimi oczyma świat zaczął wirować, chwiałam się.
-Co dziadek mi dał...
-Zobaczysz. On już nie może się doczekać.
Najwidoczniej starzec był rozbawiony moim widokiem. A poza tym, jaki on? O co mu chodzi...
Sprzeda mnie gdzieś na bazarze?!
Straciłam przytomność.
Obudziłam się w.. Nie wiem w sumie gdzie. Dookoła wszędzie był jakieś kolorowe jakby chmurki, mgła. Leżałam na tym dziwnym podłożu, póki ktoś nie podał mi ręki. Złapałam się niej. Tajemnicza osoba pomogła mi wstać.
-Gdzie ja jestem? Kim jesteś?
Wtedy postać dotknęła mojego czoła.
W jednej sekundzie przypomniało mi się wszystko.
Spojrzałam z zaskoczeniem na osobę stojącą przede mną. Był to mężczyzna. Nie był on stary.
-Wyrosłaś.
-Kim jesteś?
-No tak, zapomniałem. Nie pamiętasz mnie.
-A powinnam?
-Jestem w końcu Twoim ojcem.
Spojrzałam na niego ze łzami w oczach, byłam zaskoczona i to bardzo.
-Słucham?
-Dobrze słyszysz.-uśmiechnął się szczerze w moją stronę.
Od razu do niego podbiegłam i mocno go przytuliłam, a po moich policzkach polały się łzy.
Po raz pierwszy przytuliłam swojego ojca.
-Jak to możliwe?
-Zjadłaś liścia. Nie byle jakiego.
-Ale...
-Kiedyś musiałem się pojawić, tak już bywa.
-A mama? Ona też się pojawi?

CZYTASZ
,,Wśród Czerwonej Otchłani''~Sasori x Reader
FanficMoja pierwsza opowieść na wattpadzie dotycząca serii anime ,,Naruto''. Tym razem [Imię] poznaje czerwonowłosego chłopaka, który wpędzi ją w niezłe tarapaty, ratując jej przy tym życie. Miłego czytania :D