Obudziłam się wtulona w czerwonowłosego.
-Wstajemy.-szepnął.
-Ale tu jest tak miło...
-Pamiętasz, że dzisiaj zdajesz na jonina?
-A która jest godzina i na którą mam tam być?
-Jest 11:00 i nie pamiętam.
-Mhm.- przewróciłam się na drugi bok, wstałam i udałam się w stronę drzwi, ubierając przy okazji szlafrok.
-Gdzie idziesz?
-Wziąć prysznic.
Po moich słowach chłopak wstał, ubrał na siebie koszulkę i bokserki oraz poszedł za mną.
*Pod prysznicem*
-A może umyć Ci plecki?
Spojrzałam na niego krzywo.
-No co?
-Nic Sasori... To po prostu jest dziwne...- obróciłam się do niego plecami, podając mu gąbkę.
-W sensie?- zaczął myć mi plecy.
-Nadal nie mogę się przyzwyczaić, że jesteśmy razem. Poza tym jakby ktoś mi powiedział tydzień temu, że będziesz mi mył plecy to bym go wyśmiała.
-Pora się przyzwyczaić, bo tak prędko Cię nie zostawię. Tak przy okazji, nie musisz krzyżować rąk, już widziałem Twoje piersi.
-Po prostu mi tak wygodnie.
-Uważaj, bo Ci uwierzę.- rzucił gąbkę na bok i oplótł dłońmi moją talię.
-Czas wychodzić.
-Jeszcze chwilę, jest tak miło...
-Uważaj, bo poszczuję Cię prysznicem.
-Nie bij mamo...- wyszedł spod prysznica i podał mi rękę.
Założyliśmy na siebie ręczniki i wyszliśmy z łazienki. Śmialiśmy się i patrzyliśmy na siebie, ale gdy spojrzeliśmy przed siebie, zaniemówiliśmy.
-A więc tak się bawicie, pod moją nieobecność!- babcia Chiyo zaczęła się głośno śmiać.
Mogłam przysiąc, że Sasori tak jak ja spalił buraka.
-No nie wstydźcie się już! Ja też kiedyś byłam w związku i też uprawiałam sex, to normalne dzieci!
-A-ale my...
-Żadnych wymówek!! Idźcie już się ubrać... A i [Imię], Kazekage-sama kazał przekazać, że będzie czekał w gabinecie i żebyś jak najszybciej się u niego stawiła.
-Hai.
*W pokoju u Sasoriego*
Oboje wybuchliśmy śmiechem.
-To było takie...
-Upokarzające?
-Tak! A teraz muszę się ubrać i naszykować.
No i jak powiedziałam, ubrałam się, ogarnęłam włosy i już miałam wychodzić, ale ktoś stanął mi na drodze.
-Dasz radę.- powiedział, całując mnie w czoło.
-Ja bym nie dała? W końcu miałam najlepszego trenera z całej Suny.
-Nie przesadzajmy.- uśmiechnął się.
-Widzimy się popołudniu.
Ruszyłam w stronę budynku w centrum wioski.
Zapukałam do drzwi od gabinetu.
CZYTASZ
,,Wśród Czerwonej Otchłani''~Sasori x Reader
FanficMoja pierwsza opowieść na wattpadzie dotycząca serii anime ,,Naruto''. Tym razem [Imię] poznaje czerwonowłosego chłopaka, który wpędzi ją w niezłe tarapaty, ratując jej przy tym życie. Miłego czytania :D