**P.O.V. Lotus**
Obudziłem się i pierwsze do co zobaczyłem to jakiegoś szkieleta...
Jedyne co zrobiłem to krzyknąłem ,lecz po chwili owy szkielet zasłonił mi usta ręką przez co nie mogłem nic z siebie wydusić.
-Zamknij się... Albo inaczej się zabawimy...-Warknął w moją stronę patrząc mi centralnie w oczy.
Wystraszyłem się... I to bardzo...
Zacząłem się wiercić, chcąc się uwolnić lecz te liny którymi byłem przywiązany były za grube...
Po chwili jednak szkielet zabrał rękę z moich ust i spojrzał na mnie.
-Słuchaj... Jeśli nie będziesz grzecznym chłopczykiem... To dostaniesz karę... Zrozumiano?-Warknął do mojego nie istniejącego ucha na co zadrżałem i mocno zamknąłem oczy.
-Z-zostaw m-mnie...-Powiedziałem szeptem, a na moich policzkach już pojawiły się niewielkie strumyczki łez ,które z każdą chwilą swobodnie spływały na mój czerwony szalik oraz czarną szatę.
-Heh... Nie...-Zaśmiał się i podniósł moją twarz na wysokość swojej po czym zmusił mnie abym na niego spojrzał.
Przez chwile sie na niego patrzyłem z przerażeniem w oczach lecz po chwili zacząłem rozglądać się po pokoju w którym jesteśmy...
Jest ciemno... Ale nie widzę tutaj nikogo... Jesteśmy sami ?
Prawdopodobnie tak... Ale... Gdzie Rurik ? Uhh... Potem nad tym pomyśle... Teraz muszę pozbyć się tego gwałciciela...
-No to co... Będziesz współpracować czy nie ?~-Zapytał patrząc mi prosto w oczy i kładąc rękę na mojej nodze.
Nie odezwałem się tylko z myślami skierowałem głowę w dół i zacząłem się nad tym zastanawiać.
Jeśli będę z nim współpracować... To mnie rozwiąże tak ? Jeśli tak... To mogę zrobić tak jak mój tatuś... Nie czekaj... Nie mogę używać magi... Więc jestem w dupie...
Westchnąłem cicho i znów spojrzałem na tą kupę kości ze złowrogim spojrzeniem lecz po chwili pokiwałem głową twierdząco.
Oby mój nieistniejący plan się udał...
<UWAGA JEŚLI NIE LUBISZ LEMONÓW TO PRZEWIŃ TO>
Zasmiał się cicho po czym wsunął rękę do moich spodni i zaczął obrazu szybko pocierać nimi o moją miednicę.
Kurde... To boli... Już wolałem jak to Rurik robił... Chwila co ?! D-dlaczego o tym pomyślałem... N-nie ważne...
Po chwili zabrał rękę z moich spodni a ja odetchnąłem z ulgą chociaż wiedziałem ,że to dopiero początek...
Oczywiście na moje nieszczęście musiało pojawić mi się damskie ecto-body... On tylko zaśmiał się złośliwie i od razu rozerwał ze mną spodnie wraz z szatą.
Pedofil będzie musiał mi to odkupić...
- Hehe... No to zabawę czas zacząć~-Powiedział ze śmiechem po czym zsunął z siebie spodnie i od razu stanął mu "żołnieżyk" na co wzdrygłem się i w osłupieniu patrzyłem na jego stojącą pałkę.
Po chwili chciałem coś powiedzieć lecz on tylko wepchnął mi swojego przyjaciela do ust i od razu zaczął poruszać się w moich ustach , lecz na chwile lekko pochylił się w moją stronę nie zatrzymując swoich ruchów.
CZYTASZ
Spełnione Marzenie ~ Fell!Poth
FanfictionFell!Goth - Znany również jako Cupcake , bądź Lotus. Szkielet masochista , ubiera się w ciemne ubrania , zazwyczaj czarne. Fell!Palette - Nazywany Rurik , albo Pudding. Szkielet sadysta , lubiący znęcać się nad innymi , uwielbia pudding. !!!!Warning...