**Lotus**
Obudziłem się i delikatnie przetarłem oczy ,lecz od razu tego pożałowałem ,bo poczułem ogromny ból spowodowany kwiatami ,na co zacząłem cicho kaszleć płatkami tych kwiatków.
-Cholera...-Szepnąłem cicho i momentalnie usiadłem na łóżku próbując złapać oddech co mi niezbyt dobrze wychodziło ,lecz mimo to wypuściłem powoli powietrze z ust już nie kaszląc.
Gdy już uspokoiłem się to wstałem z łóżka i lekko chwiejnym krokiem podszedłem do stoliczka ,na którym była karteczka. Chwyciłem ją do ręki i zacząłem czytać...
"Lotusiku...
Tu masz tabletkę od Sci... I jakieś śniadanie ,które MUSISZ zjeść...
No i w sumie tyle... Ja jestem w salonie jak coś...
-Ten seksiak ,którego kochasz ~"
Uśmiechnąłem się i odłożyłem kartkę na bok ,a następnie spojrzałem na półeczkę ,na której faktycznie była jakaś tabletka wraz z szklanką , w której była woda , więc dałem tabletkę do ust i popiłem wodą.Zamknąłem na chwile oczy dopijając wodę do końca po czym wypuściłem delikatnie powietrze z ust odkładając szklankę na bok.
-Hm... No dobra , czas coś zjeść... Chyba...-Powiedziałem cicho do siebie i zabrałem do ręki jakąś kanapkę.
Zacząłem ją powoli jeść , bo z jednej strony nie byłem aż tak bardzo głodny... Lecz z drugiej nie chciałem wkurzać Rurika...
Po dość długiej chwili zjadłem śniadanie i wstałem. Otuliłem się kocykiem po czym wyszedłem z pokoju , w którym byłem i ruszyłem do salonu gdzie miał być Rurik...
I...
Odziwo był tam... Co mnie naprawdę zaskoczyło... Podszedłem do niego i z lekkim zmęczeniem przycupnąłem obok niego.
Oglądał jakiś film na telewizji i zajadał się puddingiem. Spojrzałem na niego , po czym delikarnie się o niego oparłem.
Ten początkowo nie zwrócił na mnie w ogóle uwagi ,ale nagle jedną ręką otulił mnie w tali przysuwając mnie do siebie.
Zarumieniłem się delikatnie mrużąc oczy i delikatnie kładac głowę na jego ramieniu ,bo tak było mi wygodniej.
-Zjadłeś ?...-Zapytał cicho i tym razem skierował na mnie swój wzrok.
-Tak zjadłem... A... Ty jadłeś coś prócz tego puddingu ?...-Także zapytałem ,tylko szeptem ,ponieważ w sumie nie wiem czy powinienen się go oto pytać...
-Tia... Zjadłem sobie kanapki... Oh i dzisiaj nie będzie mnie po południu...-Powiedział nagle i dojadł swój deserek i odłożył pojemniczek na stolik.
-Oh... Jasne... -Odparłem. Nie chciałem się go pytać gdzie idzie ,bo mógłby na mnie naskoczyć , a naprawdę teraz jest spokojnie...
-I... Uh... Mógłbyś przypilnować dzieciaka ?...-Zapytał nieco nerwowym głosen ,przez co cicho przytaknąłem gładąc po chwili głowę na jego nogach.
Już myślałem ,że zacznie głaskać mnie po głowie czy coś... Ale nie !
Nagle Rurik klepnął mnie ręką z nienacka w tyłek ,co spowodowało ,że pisnąłem i szybko usiadłem.
CZYTASZ
Spełnione Marzenie ~ Fell!Poth
FanfictionFell!Goth - Znany również jako Cupcake , bądź Lotus. Szkielet masochista , ubiera się w ciemne ubrania , zazwyczaj czarne. Fell!Palette - Nazywany Rurik , albo Pudding. Szkielet sadysta , lubiący znęcać się nad innymi , uwielbia pudding. !!!!Warning...