**P.O.V. Goth**
Dobra...
Szczerze... Nie mam pojęcia co teraz zrobić... No niby muszę pomóc Lotusowi... Ale jak ?! To chore... Przecież nie może od tak wskrzesić umarłego... Chociaż... Zapytam cię cioci Life... Może ona coś będzie wiedziała...
Spojrzałem na Lotusa... Siedział na kanapie w moim salonie... Pewnie zastanawiacie sie gdzie są moi rodzice ? To proste... Pojechali na miesiąc miodowy... Sam nie wiem gdzie... Ale w pizdu daleko...
-Lotus ,chyba coś wymyśliłem...-Powiedziałem cicho wstając z fotela na którym siedziałem po czym podszedłem do mojego "gościa" i usiadłem obok niego.
-Naprawdę ?! -Zapytał uradowany... Cholera nie wiedziałem ,że mu tak zależy na Ruriku... Heh... No w sumie.. Lotus to moja alternatywna wersja... A Rurik to wersja Paletta... Wiec się nie dziwie... Też byłbym zrozpaczony jakby coś się stało Palettowi... Ale nie o tym teraz...
-T-tak... -Odpowiedziałem z lekką nieśmiałością po czym delikatnie się uśmiechnąłem ,a on wytrwale czekał ,aż w końcu mu coś powiem...
- A wiec... Możemy iść do mojej cioci Life... Ona może będzie wiedziała co z tym zrobić... A jeśli nie... To zadzwonie do taty... -Powiedziałem spokojnie ,przez co Lotus przez chwilę myślał.
-Hmm... Czekaj ta twoja ciotka Life to koza ?- Zapytał... Um.. Trochę dziwne pytanie... No ale trza na nie odpowiedzieć...
-No... Tak... A co ?-Zapytałem spokojnie.
-Heh... Bo... Jak jakoś już się z nią poznałem... -Powiedział po czym zamknął oczy a po jego policzku spłynęła łza...
Co ja mam zrobić ?! Jeszcze nigdy w takiej sytuacji nie byłem ?!
-To... Może już pójdziemy ?-Zaproponowałem w końcu i lekko wypuściłem powietrze z moich nieistniejących płuc.
-Tak... To dobry pomysł...-Wstał z kanapy i lekko poprawił swój potargany szalik oraz czarną szatę...
Po chwili ja zrobiłem to samo co on... Czyli wstałem poprawiłem wszystko co miałem i po chwili spojrzałem na niego przywołując swoją kosę którą po chwili zrobiłem portal do Reapertale...
Mam nadzieje,że ciotka jest w domu...
Lotus przeszedł pierwszy przez portal ,a ja tuż za nim po czym zamknąłem go... Portal... Nie Lotusa...
No i oczywiście pojawiliśmy się przez chatką cioci Life... Ehhh... No i niestety przeze mnie roślinki se umarły... Pech jak to się mówi...
Spojrzałem na Lotusa który najwidoczniej był lekko niespokojny... Hm... Dziwne...
-Toooo... Idziemy ?-Zapytał po chwili i spojrzał na mnie ,a jego źrenice w oczach przygasły...
-No tak...-Powiedziałem cicho po czym podszedłem do drzwi i powoli zapukałem do nich.
Po kilkunastu minutach usłyszałem jakieś szmery w środku ,oraz czyjąś rozmowę... Okey... Czyli ciocia ma gości...
Lecz po chwili drzwi otworzyły i zobaczyłem w nich jak zwykle uśmiechnięta ciocię Life.
-Witaj ciociu Life ! Przyszedłem do ciebie wraz z Lotusem , którego pewnie znasz ,bo jest pewna sprawa...-Powiedziałem spokojnie odwzajemniając uśmiech.
-Oh moje drogie dzieci... Wejdźcie do środka ,ja zaparzę wam herbatki i powiecie o co chodzi...-Odpowiedziała swoim spokojnym tonem głosu po czym wpuściła nas do środka...
Lotus jeszcze się nie odezwał... Chyba nie ma zamiaru nic mówić... No nic... To ja będę rozmawiał z ciocią !
Usiedliśmy spokojnie na zielonej kanapie która znajdowała się w salonie przez co uśmiechnąłem się i spojrzałem na Lotusa.
CZYTASZ
Spełnione Marzenie ~ Fell!Poth
FanfictionFell!Goth - Znany również jako Cupcake , bądź Lotus. Szkielet masochista , ubiera się w ciemne ubrania , zazwyczaj czarne. Fell!Palette - Nazywany Rurik , albo Pudding. Szkielet sadysta , lubiący znęcać się nad innymi , uwielbia pudding. !!!!Warning...