Pora zapomnieć o tym idiocie...
-I to mi się podoba!-krzyknęła Emma.
Po kilku minutach dojechaliśmy pod dom Dave'a. Była to ogromna willa z basenem. Rodzice blondyna mieli własną firmę, a nawet dwie, więc kasy im nie brakowało, a nawet mieli o wiele za dużo.
Już z drogi było słychać głośną muzykę i śmiechy innych gości.
Colin zaparkował niedbale przed domem i wszyscy wysiedliśmy z auta.
Powolnym krokiem skierowaliśmy się do budynku gdzie było najwięcej osób. Bez jakiegoś dwonienia czy pukania do drzwi, bo po co skoro to impreza, weszliśmy do budynku.
Był straszny tłok w środku, a do moich nozdrzy doszedł odór alkoholu i potu.
Nieco się skrzywiłam kiedy zobaczyłam jak niektóre pary się pożerają na schodach.
-Chodź po alkohol-szepnęłam Emmie do ucha.
Blondynka tylko kiwneła głową na tak i zaczęła się przeciskać przez tłum.
Poszłam w jej ślady i po chwili zaczęłam się ocierać o innych próbując przejść do kuchni.Spojrzałam na Colina, który dał znak, że ma nas na oku.
Cicho się zaśmiałam i poszłam za Blue.
Dotarłyśmy do barku i z wielką ulgą usiadłyśmy na krzesełkach barowych.
-Co podać moje panie?-zapytał nas barman.
Na oko był może o trzy lata starszy. Blondyn z niebieskimi oczami, umięśniony, wysoki i przystojny. Całkowicie typ Emmy. Ja raczej wolę brunetów.
-Przystojnego barmana-powiedziała uwodzicielsko Emma, lekko przygryzając wargę.
Wiedziałam, że zacznie go podrywać.
Chłopak się cicho zaśmiał i spojrzał na mnie. Jego wzrok od razu poleciał w dół. Gdy wystarczająco długo blondyn się gapił na moje cycki odchrząkłam i powiedziałam:
-Zrób coś nie mocnego na początek-chłopak lekko się speszył, ale nie dawał tego po sobie poznać.
-Rey-powiedział gdy postawił dwa drinki na ladzie.
-Emma-blondynka się uśmiechnęła-a to Lydia-wskazała na mnie.
Przewróciłam oczami, ale się miło uśmiechnęłam.
-Miło poznać-powiedziałam patrząc na Rey'a.
Ten tylko się lekko uśmiechnął.
-Chodź potańczyć!-krzyknęła Emma i złapała mnie za rękę mocno ciągnąc.
-Wpadniemy później!-krzyknęłam jeszcze w progu do Rey'a.
Chłopak pokazał kciuki w górę i zajął się robieniem drinków.
Weszłyśmy w tłum tańczących ludzi i same zaczęłyśmy tańczyć.
Przetańczyłyśmy kilka piosenek i lekko dysząc wróciłyśmy do Rey'a.
-Dawaj coś mocnego-powiedziałam do chłopaka, który jedynie kiwnął głową.
Blondynka obok była nieco wstawiona. Miałam zdecydowanie twardszą głowę do alkoholu niż Emma. Takie życie.
-Dziękuje-powiedziałam do blondyna kiedy postawił nam drinki na ladzie.
Wypiłam trunek na raz i szybko wstałam z wysokiego krzesełka. Straciłam równowagę i gdy już wyczekiwałam bolesnego zetknięcia z podłogą, poczułam silne ramiona owijające się na mojej tali. Znałam skądś te perfumy.

CZYTASZ
Jesteś idiotą 1&2[W TRAKCIE KOREKTY]
Teen Fiction"- Dlaczego mnie pocałowałeś? - Dlaczego oddałaś pocałunek? - To nie odpowiedź. - To też nie. - Dlaczego? Dlaczego to zrobiłeś? - Kocham cię, naprawdę cię kocham Lyds, dlatego... Szkoda tylko, że mówisz mi to teraz gdy wyjeżdżam na inny kontynent." ...