Uwaga! Scena 18+ XD miłego czytania :*
30 minut później...
Lydia
Matt niedbale zaparkował pod domem. Przez całą drogę był jakiś zdenerwowany. Wkurzał się na wszystko i na wszystkich.
-Matt, coś się stało?-zapytałam po czym spojrzałam na niego.
-Nie-warknął i wyszedł z auta. Poszłam w jego ślady i również wysiadłam.
-Co ci się stało?
-Nic! Jesteś natrętna. Odwal się!-powiedział i otworzył drzwi wejściowe. Wszedł i gdy chciałam wejść za nim zatrzasnął mi drzwi przed nosem.
-Nie zachowuj się jak dziecko-powiedziałam nieco głośniej by mnie usłyszał. Próbowałam otworzyć drzwi, ale były zamknięte-otwórz je!-krzyknęłam, ale nikt nie odpowiedział.
Zachował się jak dziecko. Jak mógł zamknąć mi drzwi przed nosem i do tego zamknąć je na klucz? Idiota.
Postanowiłam, że wejdę garażem. Podeszłam do niedużych drzwi, które na szczęście były otwarte. Przeszłam przez korytarz i po chwili byłam już w holu. Zdjęłam buty i szybko pobiegłam do pokoju Matta. Zapukałam dwa razy, a gdy nic nie usłyszałam po prostu otworzyłam drzwi.
Zobaczyłam bruneta walącego w worek treningowy, który był zawieszony w rogu. Bił w niego tak mocno i z taką agresją, że prawie by spadł na ziemię. Gdy Matt zobaczył, że mu się przyglądam przestał walić we worek. Na jego twarzy można było wyczytać zdenerwowanie i złość.
-Czego?-warknął.
-Co się z tobą dzieje Matt?-zapytałam troskliwie.
-Nic?
-Wcześniej byłeś jakiś milszy-powiedziałam spokojnie cały czas patrząc na niego.
-Naprawdę?-zapytał ironicznie uśmiechając się sztucznie.
-Coś się stało?-zapytałam zmartwiona.
-Nie twój interes-powiedział oschle-daj mi spokój. Już i tak dużo namieszałaś.
-Co proszę?
-Niepotrzebnie tu przyjechałaś. Nikt cię tu nie potrzebuje. Wpychasz dupe gdzie nie trzeba. To, że tu przyjechałaś to był wielki błąd. To, że cię pocałowałem to też był wielki błąd. To, że w ogóle cię poznałem to był największy błąd. Nienawidzę cię-syknął. Te słowa mnie bolały. I to aż za bardzo. Poczułam gorąca ciecz spływającą po moich policzkach. Jego słowa tak raniły... Sama nie wiem czemu. Lubiłam go. I to chyba aż za bardzo.
-To mamy coś wspólnego, bo ja też popełniłam wielki błąd poznając cię, całując i w ogóle tu przyjeżdżając. Wiesz co?-zaśmiałam się gorzko. Po moich policzkach spływało coraz więcej łez-też cię nienawidzę.
Powiedziałam i szybko wyszłam z jego pokoju trzaskając drzwiami. Jego słowa tak cholernie mnie raniły. Szybko poszłam do swojego pokoju. Zamknęłam za sobą drzwi i rzuciłam się na łóżko płacząc coraz bardziej.
Co on ze mną robił?
Matt
Gdy brunetka wyszła ze łzami z mojego pokoju coś we mnie pękło. Jak mogłem jej coś takiego powiedzieć? To wszystko było kłamstwem. Gdy ją poznałem na samym początkiem mnie wkurwiała, ale lubię ją. Pamiętam jak prawie się utopiła przez moją głupotę. Martwiłem się o nią. Gdy śnił się jej koszmar. I gdy tak ją przytulałem, czułem się lepiej. Mógłbym ją przytulać cały czas. Co ja takiego zrobiłem?
Wkurzony na siebie walnąłem jeszcze raz w worek po czym przestałem. Poszedłem do łazienki w zamiaru umycia się. Szybko się umyłem i zawiązałem ręcznik w pasie. Podeszłem do lustra i psiknąłem się jakimiś drogimi perfumami. Przetarłem ręcznikem włosy by szybciej wyskły i wróciłem do swojego pokoju. Rzuciłem szarą koszulke i granatowe spodnie na łóżko. Ubrałem się i już po chwili byłem w aucie.
-No to czas się zabawić-powiedziałem do siebie i wyjechałem na ulicę.
Po kilku minutach jazdy byłem już pod jakimś klubem. Była dopiero 19 więc nie było za dużo ludzi.
Po chwili siedziałem przed barem. Nie musiałem długo czekać gdyż poczułem kogoś rękę na kolanie. Spojrzałem w stronę jakiejś blondynki. Długowłosa blondynka z niebieskimi oczami. Krótką miniówką i jakąś obcisłą bluzkę z niemałym dekoldem. Usta pomalowała czerwoną szminką.
-Hej-powiedziała uwodzicielsko.
-Cześć-odpowiedziałem. Postanowiłem, że będzie ona jako pierwsza dzisiaj. Poflirtowałem z nią chwilkę i po okołu 20 minut zaproponowała mi, pójście do łazienki. Odpowiedziałem tylko krótkie ,,jasne" i już po chwili byliśmy w kabinie. Blondynka zamknęła drzwi na klucz i odwróciła się do mnie.
-To co? Chcesz się zabawić?-uśmiechnęła się seksownie.
-No raczej-powiedziałem zadziornie i już po chwili poczułem jej usta na swoich.
Oddawałem pocałunki od razu. Włożyłem ręce pod jej bluzkę i jej ściągnąłem. Rzuciłem gdzieś na podłogę i zacząłem ściągać z niej miniówkę. Gdy spódnica leżała już na podłodze blondynka zaczęła ściągać ze mnie koszulke, a później sięgnęła do paska. Szybko pozbyła się moich spodni. Ściągnęła mi bokserki, a po chwili jej czarne stringi były na podłodze. Sięgnąłem do spodni po prezerwatywę, ale blondynka mi przeszkodziła.
-Jestem na tabletkach.
Nie czekając dłużej wszedłem w nią na co dziewczyna jęknęła. Trzymała się mnie gdy zacząłem coraz szybciej i mocniej w nią wchodzić. Zaraz miała dojść więc wyszedłem z niej i po chwili obojga doszliśmy.
-Byłeś niesamowity-mruknęła zarzucając mi ręce na szyje.
-Tak samo jak ty-powiedziałem.
Ubrałem na siebie bokserki oraz spodnie. Założyłem koszulkę i widządz, że blondynka jest już ubrana chciałem otworzyć drzwi, ale mi przeszkodziła.
-No chyba nie myślisz, że pozwole ci tak teraz wyjść-uśmiechnęła się niewinnie po czym podała mi karteczkę z jej numerem. Zbliżyła się do mnie i przybliżyła usta do mojego ucha-zadzwoń to się jeszcze umówimy-powiedziała uwodzicielsko i wyszła z kabiny.
Włożyłem karteczkę do kieszeni i wyszedłem z łazienki.
***
-Dobra, trzeba teraz znaleźć kolejną dziwkę-pomyślałem i nagle zauważyłem rudą dziewczynę. Przypominała mi Jessicę. Szybkim krokiem do niej podszedłem i jak się okazało miałem rację.
-No cześć-szepnąłem jej do ucha od tyłu-myślałaś, że przegapię taką okazje?
-O, hej-powiedziała uwodzicielsko i po chwili dodała-to może chcesz jednak zobaczyć pokój?-zagryzła wargę.
-Chcę-powiedziałem cicho i już po chwili byliśmy w wynajętym pokoju.
Gdy zamknęła za nami drzwi od razu się na mnie rzuciła. Zaczęła mnie całować. Doszliśmy do pokoju i przestałem. Rzuciłem ją na łóżko. Jessica pociągła mnie za rękę i ponowie zaczęliśmy się całować. Leżałem na niej. Włożyłem ręce pod jej bluzke i szybko ją zdjąłem
Ruda nie była dłużna i również pozbawiła mnie górnej części ubioru. Sięgnęła do paska i sprawnie oraz szybko go rozpieła. Włożyła rękę za bokserki i poczułem jej rękę na moim członku. Pozbyłem się jej stanika i miałem świetny widok na jej duże piersi. Pozbyłem się jej miniówki oraz koronkowych majtek. Jess chwyciła dwiema rękami z spodnie oraz bokserki i szybko je ściągnęła.Wsunąłem jej palec. Później dołożyłem drugi. Chwilę zwiedzałem jej wnętrze gdy poczułem jej rękę na moim przyrodzeniu. Po chwili wyjąłem palce i wszedłem w nią.
***
Gdy wróciłem do domu było już po 04:00 i się ździwiłem widząc Lyds siedzącą na moim łóżku.***
Hejoo! Jutro lub pojutrze będzie rozdział. Uwaga! Będzie DRAMA!
Kocham xx
CZYTASZ
Jesteś idiotą 1&2[W TRAKCIE KOREKTY]
Genç Kurgu"- Dlaczego mnie pocałowałeś? - Dlaczego oddałaś pocałunek? - To nie odpowiedź. - To też nie. - Dlaczego? Dlaczego to zrobiłeś? - Kocham cię, naprawdę cię kocham Lyds, dlatego... Szkoda tylko, że mówisz mi to teraz gdy wyjeżdżam na inny kontynent." ...