poniedziałek, 27 sierpnia
waga: 62,2 kg
metabolizm zwalnia ups
no cóż zwaliłam po całej lini ale już się tłumacze
wstałam rano i o mało co nie zemdlałam było mi słabo brzuch mnie bolał nie wiedziałam co się dzieje wiec stwierdziłam ze zrobię dzisiaj cheat day żeby nabrać trochę białka tłuszczów etc żebym mogła dalej jeść z niskimi limitami ale od jutra już wracam normalnie tak jak to opisywałam w rozdziale dieta. 🌻
ale zrobiłam na rowerze 50 minut o tyle dobrze 🌷
przedawkowałam tabletki przeczyszczające i ehh można się spodziewać ze nie było za fajne i skręcało mnie cały dzień głupiutka ja 🙊
no nic biorę się za siebie i jutro ostatnia waga i wazę się dopiero 1.09 tak jak z planem i ustalam ze jednak mam ważyć pierwszego 61.5 a nie 62 skoro teraz prawie mam 62 🌹
potem będzie wyglądać do tak:
28.08- 700 kcal
29.08(uro mamy)- 1000 kcal
30.08- 700 kcal
31.08- 700 kcal
oczywiście jak będzie możliwość to jak najmniej i jak narazie odpuszczam ćwiczenia zacznę od września🌿no nic trudno i się żyje dalej
jak wam dzień miną?
~pesyreal