- Cześć, muszę z tobą pogadać. Możemy spotkać się po szkole?
- Cześć Liv, mam inne plany, może innym razem? – Erin starała się ją grzecznie zbyć. Nie miała ochoty słuchać kolejnych rewelacji na temat Nate’a.
- Chodzi o Darrena… To ważne – Liv nie odpuszczała.
- A czemu sądzisz, że obchodzi mnie cokolwiek co jest z nim związane? Spotykam się przecież z kimś innym.
- Erin, nie wierzę, że Nate, którego znasz kilka tygodni, jest dla ciebie ważniejszy niż Darren, z którym byłaś kilka lat.
- To uwierz. Przypominam, że Darren zdradzał mnie z Jesicą, a może nawet i z kimś jeszcze.
- Wściekniesz się na mnie jeśli cię teraz nie przekonam, więc nie utrudniaj i spotkaj się ze mną. Chyba wytrzymasz jakoś jeden dzień bez Nate’a?
Erin pomyślała, że tych dni nie zostało jej już tak wiele i każdy był bardzo cenny ale nie mogła tego wytłumaczyć Liv.
- Okej, niech ci będzie.
Kilka godzin później Nate czekał już na nią przy samochodzie. Stał oparty o drzwi z założonymi rękami, na jej widok się uśmiechnął.
- Jaki masz plan na dzisiejsze dręczenie mnie? – zapytał zadziornie.
- Dziś masz spokój, umówiłam się z Liv, mamy kilka spraw do obgadania – Erin postanowiła wykorzystać sytuację – chodzi o Darrena.
Nate spojrzał na nią podejrzliwie.
- Może dowiesz się coś więcej na temat tego czy nasz plan jest skuteczny.
- Taki właśnie mam zamiar – uśmiechnęła się i pocałowała go. Był to bardzo krótki pocałunek – Do zobaczenia jutro.
Nate wsiadł do samochodu i odjechał. Liv już na nią czekała. Podeszła do koleżanki, wsiadły do samochodu i pojechały w przeciwnym kierunku.
- No to mów – ponagliła przyjaciółkę Erin.
- Wiesz, że Darren miał zamiar studiować na miejscu?
- Tak wiem.
- Zmienił zdanie.
- Rozumiem, że chcesz mi powiedzieć, że wyjeżdża z Jesicą.
- No właśnie nie, tylko ona jeszcze nic o tym nie wie. Wczoraj zadzwonił do mnie, chyba był pijany. Mówił, że nie zniesie dłużej widoku ciebie i Nate’a. Jesica też go raczej nie interesuje. Powiedział, że nie ma nic do zaoferowania poza oprawą. Stwierdził, że jest płytka i nie zna głupszej dziewczyny niż ona.
- Szkoda, że dopiero zdał sobie z tego sprawę…
- Erin, poważnie on bardzo żałuje tego co się stało, mówi że nie wyobraża sobie dalszego życia bez ciebie.
- Liv, o czym ty mówisz? W ten weekend doskonale bawił się na wyjeździe z Jesicą a wczoraj uświadomił sobie, że popełnił największy błąd w swoim życiu? Coś mi tutaj nie pasuje…
- To trwa już jakiś czas, ale sama dobrze wiesz, że gdybyś mu wtedy wybaczyła, nie spotykałby się z Jesicą. Powiedział ci o tym bo chciał być z tobą szczery. Odrzuciłaś go a on w tej rozpaczy powędrował prosto w ramiona Jes. Czym dłużej w tym tkwił, tym trudniej było mu się wydostać z tego dziwnego związku. Chodzi mi o to, że on bardzo za tobą tęskni i bardzo chciałby żebyś dała mu jeszcze jedną szansę. Przemyśl to, byliście razem szczęśliwi a on drugi raz nie popełni tego samego błędu.
Erin czuła, że mięknie. To była prawda, byli razem szczęśliwi. Znali się jak łyse konie. Wiedzieli o sobie niemal wszystko. Nie musiała się na każdym kroku domyślać co jest prawdą a co nie, bo Darren był z nią szczery. Nawet na końcu, nie umiał jej okłamywać. Przyznał się do zdrady, licząc się ze wszystkimi tego konsekwencjami. Może Liv miała rację? W końcu człowiek o tym jak bardzo coś było dla niego cenne, dowiaduje się gdy już to utraci. Może Darren zrozumiał, że to Erin była miłością jego życia a chwilowe zauroczenie Jesicą, nie dość że wszystko zniszczyło, to jeszcze był nic nie znaczące i krótkotrwałe? A to, że cierpiał widząc ją w ramionach innego? Faktycznie, od dłuższego czasu próbował zrobić wszystko aby zdyskredytować Nate’a w jej oczach. Z jednej strony z obawy i troski o nią, lecz z drugiej, ze względu na dziką zazdrość która owładnęła go bez opamiętania. Z tego co mówiła Liv, Darren nie zamierzał się poddać. To, że złożył papiery również na uczelnię oddaloną o kilkaset kilometrów stąd było jego planem awaryjnym. Liv zdradziła jej jeszcze, że chłopak zamierzał odzyskać ją ostatecznie w dniu balu… Erin pomyślała, że zapowiadał się dzień pełen wrażeń… Najpierw Nate w ramionach innej, potem Darren robiący wszystko by ją odzyskać… Wtedy w głowie Erin zaświtała pewna myśl…
Następnego dnia postanowiła, opowiedzieć o swoim planie Nate’owi. Spotkali się po zajęciach i pojechali do parku. Oczywiście rano Nate przyjechał po nią, jak miał to w zwyczaju.
- Jak spotkanie z Liv?
Erin streściła chłopakowi przebieg rozmowy. Opowiedziała o tym, że Darren żałuje tego co zrobił i chce ją odzyskać.
- No to gratuluję, nasz plan okazał się być bardzo skuteczny – Nate wrócił do swojego chłodnego, obojętnego tonu, jednak dziewczyna nie zamierzała zwracać na to uwagi.
- Tak, cieszę się, że w końcu zdał sobie sprawę z tego ile stracił.
- Możemy już chyba w takim razie ograniczyć się, ze spotykaniem do miejsc publicznych – znowu pytanie, na które sam udzielił odpowiedzi. Nate zdecydowanie wracał do bycia sobą.
- Tak, możemy ale chciałabym, żebyś coś jeszcze dla mnie zrobił... Jeśli mam wrócić do Darrena, to tylko pod warunkiem, że ja również prześpię się z innym facetem.
CZYTASZ
To jeszcze nie koniec...
Romance„Wynajmę przystojnego chłopaka, który wzbudzi zazdrość w moim byłym. Szczegóły i rozliczenie do uzgodnienia na priv". Enter i post dodany. Co może wyniknąć ze znajomości nawiązanej w ten sposób? Do czego może posunąć się Erin, najlepsza uczennica w...