Kolejne dni mijały Erin jak w jakimś letargu. W zasadzie w pełni skupiła się na nauce. Musiała zabić wszystkie myśli jakie chodziły jej po głowie a były związane z Nathanielem. Widywała go codziennie. Przyjeżdżał po nią rano i odwoził do domu po zajęciach. Każde ich wspólne wejście do szkoły wiązało się oczywiście z jakimś dotykiem czy pocałunkiem i najgorsze było to, że za każdym razem ten kontakt wyzwalał w niej takie emocje jakby działo się to pierwszy raz. Nate za każdym razem wkładał w to mnóstwo namiętności co oczywiście niczego nie ułatwiało. Nie rozumiała zupełnie jak on może taki być. Nic do niej nie czując, dawać tyle od siebie. Ciekawa była czy był równie czuły w przypadku wszystkich tych kobiet, z którymi sypiał. Nigdy go jednak o to nie zapytała. Tak naprawdę i tak nie miało to żadnego znaczenia.
Jadąc autem prowadzili zwyczajne rozmowy, to na temat postępów w nauce, to na temat pogody, muzyki, filmów, polityki… W wielu kwestiach się zgadzali, czasami śmiali się z różnic w swoich poglądach i próbowali przekonywać siebie nawzajem. Erin zaskakiwało to, jak Nate dużo wiedział, na różne tematy. Ciężko go było czymś zaskoczyć. Tymczasem nie miał opinii dobrego ucznia, wręcz przeciwnie…
Wszystko to sprawiało, że coraz trudniej było jej się pogodzić z faktem, że straciła go w jakimś stopniu a niebawem straci go całkowicie. Darren tymczasem zdecydowanie przechodził do działania.
Zaczęło się niewinnie. Przestała go widywać z Jesicą czy z jakąkolwiek inną dziewczyną. W szkole huczało wręcz od plotek na ten temat. Jes była na niego wściekła i przy każdej okazji starała się mieszać go z błotem. Wiele z tego co mówiła, docierało również do Erin. Darren nie był głupi ale był typem sportowca. W nauce był raczej przeciętny, nie lubił czytać, nie interesował się otaczającym go światem. Mówiąc krótko, nie na każdy temat można było z nim porozmawiać. Ciężko natomiast było znaleźć coś o czym by nie wiedział, w dziedzinach którymi się interesował.
Gdzieś po tygodniu od rozstania z Jes przysłał jej kwiaty. Były naprawdę ładne i miło ją nimi zaskoczył. W szkole, próbował coś czasem do niej zagadnąć ale chcąc aby bardziej się postarał, zbywała go. Pewnego razu zaproponował, że mogliby wyjść razem do kina.
- Darren, nie chodzę na randki gdy się z kimś spotykam – to była jej odpowiedź na zaproszenie.
- A gdyby to nie miała być randka? Gdyby było to zupełnie niezobowiązujące wyjście dwojga przyjaciół? – chłopak nie dawał za wygraną.
- Zastanowię się. W każdym razie do egzaminów zostało niewiele ponad dwa tygodnie. Nie wiem czy dam radę.
Kilka razy po szkole Erin spotkała się również z Liv. Jej przyjaciółka nie miała żadnych wątpliwości co do tego, z kim powinna wiązać swoją przyszłość. Uważała, że z Nate’em nie czeka ją nic poza rozczarowaniem.
- Ile on jeszcze wytrzyma, Erin. Znudzi się tobą jak każdą inną. To nie jest facet stworzony do bycia w związku.
- A kto jest, Liv? Jak się tak zastanowić, człowiek z natury nie jest monogamistą. Prędzej czy później każdy partner staje się dla nas nudny i przewidywalny. Ludzie tkwią w związkach bardziej z przyzwyczajenia. Do tego dochodzi aspekt materialny, łatwiej w dwójkę kupić dom czy samochód. W końcu każdy przeżywa kryzys, zaczyna dostrzegać wszystkich ludzi w koło i zawsze znajduje kogoś ciekawego. Wtedy jedni potrafią sobie to wszystko przewartościować a inni wpadają w sidła namiętności.
- Zdarza się też tak, że to właśnie wtedy znajdują prawdziwą miłość – dodała Liv.
- No właśnie. Chodzi mi o to, że nigdy niczego ani nikogo nie można być pewnym, dlatego nie stawiaj wszystkiego na jedną kartę, czyli na Darrena. Jak na razie w tej kwestii nie mam o nim najlepszej opinii. Długa droga przed nim..
- To znaczy, że zamierzasz dać mu szansę? – ucieszyła się Liv.
-Tego nie powiedziałam, zaczynam dostrzegać jego starania. Wysłał mi kwiaty i… - nie miała szansy dokończyć.
- Kwiaty? Jakie to romantyczne! – zachwycała się dziewczyna.
- Liv, czyś ty na głowę upadła?! – Erin trochę się zdenerwowała – Najpierw zdradza, potem wysyła kwiaty… co w tym romantycznego?
- Nie łącz tego po prostu. Spróbuj jakoś zapomnieć o tym co było.
Erin się zamyśliła. Wcale już o tym nie myślała. W ogóle mało co myślała o Darrenie. Jej myśli zaprzątał ktoś zupełnie inny.
CZYTASZ
To jeszcze nie koniec...
Romance„Wynajmę przystojnego chłopaka, który wzbudzi zazdrość w moim byłym. Szczegóły i rozliczenie do uzgodnienia na priv". Enter i post dodany. Co może wyniknąć ze znajomości nawiązanej w ten sposób? Do czego może posunąć się Erin, najlepsza uczennica w...