- No więc o co chodzi? Dlaczego ta suka Jesica, paraduje po szkole w kurtce Twojego chłopaka? – Liv zapytała zanim Erin zdążyła usiąść.
- Liv, to proste. Nie jestem już dziewczyną Darrena.
- Co?! Zostawił Cię dla tej idiotki?
- Można tak to ująć. W zasadzie to ja z nim zerwałam, po tym jak mi oznajmił, że przeleciał Jesicę – Erin bardzo chciała zabrzmieć tak, jakby to wszystko po niej spłynęło. Było to bardzo trudne gdyż nadal mocno to przeżywała.
- Przyszedł do Ciebie i powiedział, że to zrobił? I co? Na co on liczył? – Liv nie kryła oburzenia.
- Nie mam pojęcia na co liczył. Dałam mu jasno do zrozumienia, że z nami koniec ale tego, że zobaczę dziś Jes w jego kurtce, w ogóle się nie spodziewałam… Myślałam, że to jakoś ucichnie a już pewnie cała szkoła huczy o tym, że Darren zostawił mnie dla tej krowy… ehhh…
- No przyznam, że byłaś dziś numerem jeden szkolnych rozmów.
- Mogłaś mi tego nie mówić Liv – Niby się tego spodziewała, ale jedno to domyślać się czegoś, a wiedzieć o tym to drugie. Na dziś miała już dość rozmawiania o Darrenie. Oczywiści Liv tak łatwo nie odpuściła. Musiała wypytać o szczegóły ich zerwania. Powiesiła na Darrenie wszystkie możliwe psy, co wcale nie powodowało aby Erin było lżej. Nie przestaje się kogoś kochać w ciągu kilku dni. Nienawidziła go ale nie mogła powiedzieć, że przestała go kochać.
Liv odprowadziła Erin do domu, uściskała na pożegnanie i nie omieszkała dodać, że Darren jeszcze tego pożałuje.
CZYTASZ
To jeszcze nie koniec...
Romansa„Wynajmę przystojnego chłopaka, który wzbudzi zazdrość w moim byłym. Szczegóły i rozliczenie do uzgodnienia na priv". Enter i post dodany. Co może wyniknąć ze znajomości nawiązanej w ten sposób? Do czego może posunąć się Erin, najlepsza uczennica w...