Właśnie stoję przed dormem mojego głupiego brata i jego, jeszcze głupszych przyjaciół. Xiumin już odjechał i tylko musze zapukać. Po zapukaniu, drzwi otworzył mi Suga.
- To ty kujonie? - przywitał mnie miło na wstępie. Super, moje przezwisko wróciło.
Już na wejście straciliście jedną szanse, zostało wam tylko dziewięć. Powodzenia wam życzę.
- Cześć - powiedziałam miło. No proszę was.
- Namjoon! Twoja głupia siostra przyjechała! - krzyknął na cały dom, musiałam się bardzo powstrzymywać, by nie wywrócić oczami.
Oj nie ładnie Yoongi. Już dwie szanse wykorzystane, jeszcze osiem.
- Leerin?- zapytał brunet, który był i jest moim głupim bratem.
- Tak to ja - powiedziałam cicho, tak jak kiedyś mówiłam. Z całego serca tego nienawidzę.
- No to będzie ciekawie. Będziesz miała teraz przesrane z nami - ostatnie zdanie powiedział cicho, ale na tyle, że usłyszałam. Zobaczymy jeszcze.
I już w pięć minut wykorzystaliście trzy szanse. Trzymajcie tak dalej, a poznacie moje prawdziwe oblicze - sama z moich myśli uśmiechnęłam się do siebie.
- Mógłbyś pokazać mi mój pokój?- zwróciłam się w stronę mojego brata, tak cicho jak szara myszka.
- Tak, chodź lamusie - myślałam, że zaraz tam wybuchnę i dam mu soczystego liścia w twarz, ale powstrzymałam się.
Mają jeszcze sześć szans i koniec będzie, tego dobrego. Namjoon wziął mój bagaż i poszedł, gdzieś a ja za nim.
- To twój pokój - powiedział rzucając moją walizkę, w której miałam laptopa i inne takie sprzęty.
- Ej! - uniosła się trochę, no bo heloł! Moje skarby!
- Nie unoś na mnie głosu, bo pożałujesz tego - powiedział i jakby nigdy nic wyszedł. Oj grabisz sobie bracie, wykorzystaliście pięć szans, zostało wam tylko pięć...
Wzięłam mój telefon i napisałam do szefa.
Do: Szefa
Cześć Baekhyun! Dotarłam na miejsce!Od: Szefa
Cześć Leerin. Dobrze wiedzieć, że nic ci nie jest, a jak tam spotkanie z twoim bratem i jego przyjacielami?Do: Szefa
Jak narazie wykorzystali pięć szans na przywitanie, a tylko spotkałam Yoongiego i mojego brata ;)Od: Szef
Aż tak źle? Czemu na wejściu, są dla ciebie tacy niemili?Do: Szef
Jak wykorzystają wszystkie szansę, to ja im pokarze. Popamiętają mnie, i nie obchodzi mnie, co myślisz sobie o tym.Od: Szef
Szkoda mi ich, ale zasłużyli. Leerin muszę kończyć, wiesz papiery. A i masz pozdrowienia od chłopaków. PapaDo: Szef
Oki. I też pozdrów ich ode mnie. PapaPo odłożeniu telefonu postanowiłam zejść na dół, bo byłam bardzo głodna. Nie dziwne jest już prawie dwudziesta, a ja dziś nic nie jadłam. W kuchni byli wszyscy. Oj nie zapowiada się dobrze...
- Nic, a nic się nie zmieniłaś Leerin - powiedział Jimin, a raczej mnie wyśmiał.
Nie wcale, nie zmieniłam się, wcale nie zabijam ludzi, wcale nie okradam bogaczy, wcale nie jestem w jednym z najlepszych gangów, wcale nie włamuje się do czyiś domów i udaje kochankę bogacza, a potem okradam. Wcale, wcale się nie zmieniałam.
- Ciebie też miło widzieć - nie wierze, że to powiedziałam i jeszcze tym głosikiem. Mogę się już iść zabić?
- Z charakteru, też się nie zmieniłaś - tym razem powiedział Hoseok, a ja najchętniej wywróciłabym oczami.
To zobaczymy, kiedy się to zmieni. Bo jeśli zmieni macie przesrane, a nie ja. Nie tym razem moi drodzy.
- Mogłabym coś zjeść? - zapytał dalej udając, że jestem nieśmiała.
- A co chcesz? - O mój Boże, pierwszy raz od tylu lat Jin, albo którykolwiek z nich, spytał się mnie miło co chce. To niewiarygodne!
- A co jest?- zapytałam, dalej tym głosikiem, żyg.
- Mogę zrobić Daegu - zaproponował chłopak, uśmiechając się miło do mnie, wow Jin, jestem pod wrażeniem!
- Dobrze - powiedziałam, a Jin zaczął robić jedzenie. Wow co mu się stało? Jak narazie nie tracą szans. No powiem, jestem zaskoczona.
- A co ty taki miły dla tego klauna? - zapytał Jungkook pokazując na mnie. I zepsuł te moje zszokowanie i podziw.
A już myślałam, że reszta się pozmieniała. No cóż, cztery szanse. Oby tak dalej.
- Bo myślałem, że skończyliśmy jej dokuczać. Przecież ona jest niewinną istotą. - powiedział Jin i zajął się przygotowywaniem jedzenia dla mnie.
- Pff, słyszysz co ty mówisz? Dla tej miękkiej pizdy? W życiu - powiedział nie kto inny, niż Suga
Trzy. Jak kurwa możecie tak szybko zmarnować aż siedem szans? Za co wy mnie nienawidzicie? Ja mam powód, a wy?!
Reszta czasu w kuchni zeszła w ciszy nikt się nie odezwał. Kiedy zjadłam poszłam do mojego pokoju. Wzięłam moją piżamę i z nią skierowałam się do łazienki. Po wykąpaniu się i ubraniu położyłam się do łóżka. A po chwili zasnęłam.
636 słów
⭐+💬= motywacja. - pamiętajcie!Może i szybko tracą szanse, ale że oni jej aż tak bardzo nienawidzą? Chyba przesadzają, tak myśle.
Kolejny rozdział po poprawkach!!
CZYTASZ
Gang~bts
Action24-letnia Leerin w wieku 15 lat ucieka z domu bo była źle traktowana w szkole. A szczególnie przez swojego brata i jego przyjaciół. Po ucieczce do Busan, dziewczyna zmieniła sie nie do poznania. Jak potoczą się dalsze losy dziewczyny? ZAKOŃCZONE D...