섹션 27

4.3K 171 57
                                    

Kiedy dotarliśmy do parkingu pierwsze co zrobiłam podeszłam do mojego motoru i spod siodełka wyciągnęłam nóż i linę. Podeszłam znowu do chłopaka, złapałam go za koszulkę i pociągnęłam go do jednego z pomieszczeń, a reszta za mną, przywiązałam jego rękę do sznurka, który zawiesiłam na drążku, który był na suficie. Podeszłam do Hoshiego i podwinęłam jego bluzkę

- Co chcesz zrobić? - zapytał mnie Ravn ja nic nie odpowiedziałam tylko wyjęłam nóż z kieszeni i przejechałam ostrzem po całym jego brzuchu. Chłopak krzyczał błagał i przepraszam, ale ja miałam to w dupie, potem wbiłam mu nóż w obie nogi, a na koniec w brzuch. Kiedy mi się to znudziło zadał mu pare ciosów w brzuch szczególnie tak gdzie miał ranę, a na koniec odwiązałam jego ręce, a sznurek przywiązałam wokół jego szyi.

- Chcesz go powiesić? - zapytał mnie Tae, który stanął obok mnie.

- A nie widać?! - warknęłam i pociągnęłam sznur by Hoshi wisiał. I tak właśnie było. Potem tylko odeszłam, a reszta znowu za mną.

- Twój brat powiedział, że mają w Seulu stary dom i będziemy mieszkać pare ulic dalej - poinformował mnie Xiumin

- Fajnie co nie Leerin? - ucieszył się Chaneyol, może i bym się ucieszyła gdyby nie to całe gówno w które weszłam po uszy. Głupia ja! Mogłam wszystko wziąć ze sobą, wszystkie notatki, eksperymenty, wynalazki! Głupia.

- Tsa, świetnie - powiedziałam weszłam na motor, odpaliłam silnik i założyłam kask.

- Gdzie jedziesz? - zapytał mnie Tae z Chan'em jednocześnie, a ja nie spojrzałam nawet na sekundę na nich.

- Do Busan - odpowiedziałam, zamknęłam klapę od kasku i odjechałam z piskiem opon..

Perspektywa Taehyunga
- Co ją ugryzło? - zapytał Jimin, a wszyscy spojrzeli na niego jak na debila.

- Czy ty w ogóle kiedyś myślisz? - zapytał się go Baekhyun trochę zestresowany.

- No co? - zapytał Jimin nie rozumiejąc, o co mu chodzi.

- Jak myślisz? - Byun zabijał Jimina wzrokiem - Przed chwilą Lee straciła połowę wynalazków nad którymi pracowała przez trzy lata, a ty się pytasz co ją ugryzło?! - uniósł się brunet na Jimina, a ten się skulił.

- Ej, nie kłóćcie się. Rozumiemy, że Leerin jest ciężko, ale nie kłóćmy się tylko chodźmy i jedzmy za nią - powiedziałem, a każdy patrzył na mnie jak na ducha. Pierwszy odezwał się Namjoon.

- Taehyung ma racje. Nie kłóćmy się tylko jedźmy za nią - przyznał mi racje Nam i ruszył do samochodu

- Okej. Każdy idzie do samochodu - odezwał się GD, i po chwili dodał - No to w drogę! - krzyknął i przypalił gumę.

- Oby Leerin się po tym pozbierała - powiedziałem sam do siebie i resztę drogi patrzyłem na mijane krajobrazy...

Pliska. Nie bijcie za tak krótki rozdział! Na moim forum zapytałam czy chcecie mojego ryja. W alfie i omedze już się znalazł. Tutaj także się pojawi ale takie jakby bardziej słodkie. Zobaczycie jak próbuje zrobić zeza ;-; chodź i tak go nie umiem ;—;
Uwaga odliczanie

3

2

1

No i teraz fala hejtu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

No i teraz fala hejtu... ;-;

Gang~btsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz