에필로그

4.4K 178 79
                                    

- Okej Leerin, to już dziś - powiedział Taehyung, kiedy ja przy lustrze zakładałam moje kolczyki.

- Tak wiem Tae, mam na siebie uważać, dam rade, on ma przecież z sześćdziesiąt lat - powiedziałam odwracając się w stronę chłopaka.

- Leerin - zaczął mój brat - To, że jest stary to nie oznacza, że tam nie ma ochrony, to już ostatni etap twojej misji - powiedział poważnym tonem głosu, na co wywróciłam oczami.

- Znacie mnie bardzo dobrze, wiecie jaka jestem i co potrafię - powiedziałam z urazą.

- Niech ci będzie, ale i tak masz uważać na siebie - powiedział Tae i mnie przytulił - Ja się tylko martwię o ciebie.

- Wiem, ale zaufaj mi - powiedziałam i biorąc moją małą torebkę udałam się do wejściowych drzwi.

- Masz wszystko? - zapytał Jimin, a ja pokazałam na moje udo, pod sukienką miałam przyczepioną na pasie broń i nóż.

- Wszystko mam - uśmiechnęłam się i im pomachałam - Zadzwonię jak wyjdę  - zaśmiałam się i wyszłam z domu Exo. Wsiadłam na motor, pomijając fakt, że mam sukienkę i zapewne dupę mi widać, ale muszę przecież czymś przyciągać tego obrzydliwego typa.

Odjechałam i pojechałam w stronę willi prezesa Banga, gdzie zaparkowałam motor w krzakch, by potem go z stamtąd wywlec i uciec, poprawiłam sukienkę i pewnym krokiem ruszyłam w stronę wejścia, zapukałam, a otworzył mi siwy mężczyzna w okularach.

- Już przyszłaś - uśmiechnął się co mnie brzydziło, mężczyzna podszedł do mnie i objął w tali i oboje weszliśmy do środka.

- Co chcesz porobić kochanie? - zapytał, a ja najchętniej w ryj bym mu dała, ta misja trwa już dobre dwa tygodnie a ja mam już dość, cały czas mnie dotyka i całuje po szyi, niestety nie mogłam mu wyjebać, bo bym zawaliła misje.

- Może pokażesz mi twoją willę - zapytałam, bo byłam tu chyba, ze sto razy ale zawsze zabierał mnie do salonu i tam próbował mnie nie raz upić.

- A nie pokazywałem? - zapytał, a ja pokręciłam głową na nie - Naprawdę? No to chodź pokaże ci - mężczyzna szedł dalej trzymając mnie za talię ,więc byłam skazana na takie przechadzki - Tu mam sypialnie - szepnął mi na ucho przez co musiałam zachichotać by myślał, że jestem urocza i szybko mógł mnie przelecieć. Przez to mam większe szanse na ukończenie misji, bez żadnego wysiłku - Tu mam siłownie, chodź i tak mało z niej korzystam, następne trzy pokoje to pokoje gościnne. - powiedział i ominął te pokoje - nie ma tam nic oprócz łóżka, szafki i szafy - powiedział, kiedy wchodziliśmy po schodach.

- Czyli nie masz swojego biura? - zapytałam, a Bang spojrzał na mnie trochę podejrzanie - To znaczy, że musisz jeździć do biura by coś załatwić, a w ten sposób się przemęczasz, tak nie może być trzeba ci to wszystko urządzić - i tak włąśnie zbyłam jego podejrzenie, bo zaczął się śmiać.

- Spokojnie skarbie, nie martw się mam biuro - skarbie, to takie obrzydliwe z jego ust, tylko z Taehyunga ust brzmi to ślicznie.

- Nie uwierzę puki nie zobaczę - udałam oburzoną i skrzyżowałam ręce na persiach. Może powinnam iść na aktorkę.

- To dla ciebie zrobię wyjątek - powiedział i zatrzymał się przed jednym z pokoi tylko on był zabezpieczony na kod, Bang szybkim ruchem wpisał kod, który ja powtarzałam w głowie by nie zapomnieć. Jak się okaże że z drugiej strony, też będzie kod, to piedolne.

Kiedy weszliśmy do środka rozejrzałam się po biurze, było to jak zwykłe biuro. Jedynie była tu szafa i sejf, który mnie najbardziej zaciekawił. Bang usiadł na fotelu i spojrzał na mnie, uśmiechając się do mnie.

Gang~btsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz