섹션 9

7.7K 261 47
                                    

Kiedy byliśmy już w domu big bang, GD  zaniósł mnie do salonu i położyli na kanapie.

- Będzie trochę bolało. Wytrzymasz czy uśpić cię? - zapytał Taeyang, który już miał cały sprzęt pod ręką.

- Dawaj, raz się żyje - powiedziałam, a Taeyang wziął się za moją nogę, bolało jak cholera! Ale trzymałam ten ból w sobie.

- Koniec! - powiedział po jakiś czterdziestu minutach, a ja odetchnęłam z ulgą - Silna jesteś, ja nie wiem czy dał bym ra.. - przerwał mu dzwonek do drzwi - Oj, zaraz wracam - powiedział i wyszedł z salonu.

Z korytarza słyszałam jak Taeyang otwiera drzwi i z kimś gada, a tym kimś był mój przygłupi brat, słychać było jeszcze HoSeoka i Jungkooka, cholera.

- Chłopaki, pomóżcie mi się ukryć przed NamJoonem i jego przygłupimi przyjaciółmi. Proszę - powiedziałam, a oni spojrzeli na mnie zdziwieni.

- Jasne, ale o co chodzi? - zapytał GD nie rozumiejąc mnie.

- Potem wam powiem, ale proszę pomóżcie mi się ukryć przed nimi - powiedziałam i wstałam na jedną nogę, z pomocą przyszedł GD

- Chodź - powiedział i zaprowadził mnie pod szafę - Wejdź tam i poczekaj chwile - powiedział, a ja przytaknęłam, chłopak zamknął drzwiczki i odszedł.

Perspektywa G-Dragona
Jak byłem już pewny, że BTS nie zauważą Leerin wróciłem do salonu, gdzie mój gang siedział na kanapie, a kuloodporni stali w progu salonu,

- Cześć chłopaki. Co wy tu robicie? - zapytałem

- Szukamy Leerin, wiesz może, gdzie jest? Bo ostatnio często w domu jej nie ma - powiedział NamJoon i przyglądał mi się uważnie.

- Nie wiemy - powiedziałem prosto z mostu, i spojrzałem porozumiewawczo na Taeyanga, by nic nie mówił na temat Leerin, co on od razu zrozumiał.

- A, no okej - odpowiedział zawiedziony - To my nie przeszkadzamy. Cześć - rzucił szybko i poszedł ze swoim gangiem. Dziwne.

Po tym jak BTS wyszli z domu, ja poszedłem po Leerin, a następnie jak otworzyłem szafę dałem jej znak, że wyszli. Ona poprosiła bym jej pomógł dojść do kanapy, więc tak zrobiłem. Kiedy dziewczyna już siedziała na kanapie, ja także usiadłem, ale naprzeciwko niej.

- A teraz mów, czemu chowasz się przed BTS - powiedziałem stanowczo, a dziewczyna zmarszczyła brwi.

- Przed BTS? Kto to? - zapytała co mnie zmyliło całkowicie.

- No gang, RM to lider - odpowiedział za mnie T.O.P, a Leerin otworzyła szeroko oczy.

-Hola hola. Jak to gang? - zapytała zdziwiona - Jaki znowu gang? - dopytała nie będąc pewna czy dobrze usłyszała.

- No tak, to gang, ale nie zmieniaj tematu. Czemu chowałaś się przed nimi? - zapytałem, chcąc zrozumieć jej zachowanie.

- No bo ten mój, nie jakże głupi...- przerwał jej wypowiedz Seungri.

- Chłopak? - zapytał zaskoczony, Leerin zaczęła go wręcz, mordować wzrokiem.

- Co? Pojebało cię? - wkurzyła się i to bardzo, można się pogubić trochę w tym wszystkim.

- Spokojnie tylko zapytałem, czemu się unosisz? - dopytał chłopak, który wyglądał na przerażonego. Why?

- Bo żaden z tych kretynów nie był i nie będzie moim chłopakiem, nigdy - powiedziała stanowczo podkreślając ostatnie słowo.

- To o co chodzi? - zapytałem, bo już nic z tego nie rozumiałem.

- Namjoon to mój brat - dziewczyna wywróciła oczami, a chłopaki patrzyli na nią, nie wierząc w to. Zapomniałem im powiedzieć? - Tak, NamJoon to mój brat, niestety. Nienawidzę go i jego przyjaciół z całego serca - w jej głosie, można było słyszeć z jaką nienawiścią to mówi - Od małego on jak i jego przyjaciele mi dokuczali i takie tam. W wieku 15 lat uciekłam z domu i pojechałam do Busan, gdzie poznałam mój gang. Ostatnio Baekhyun powiedział, że musze wyjechać z miasta bo wszystkie gangi w Busan zmówiły się by mnie zabić. Więc tak tu wylądowałam. Mój szef kazał mi tu wyjechać, bo zbyt się o mnie marwi, tylko miałam warunek, że mam być dla nich miła, fuj. No i jak to ja, także dałam warunek, że jeśli wykorzystają dziesięć cennych szans, nie będę miła bo.. bo po prostu nie dałabym rady. No i po zaledwie dwóch dniach wykorzystali je. Nie chce mi się mówić w jaki sposób - powiedziała i machnęła ręką dając znak, że to za dużo by to powiedzieć.

- W jakim sensie dokuczali ci? - dopytał T.O.P, a ona westchnęła.

- Przeżywali, wyzywali, od brzydali, grubych, przemądrzałych kujonów, lamusów, rozkazywali mi także, i to nie raz czy nawet dwa, codziennie, dzień w dzień, kiedy czegoś nie zrobiłam, tłukli mnie, kazali mi odrabiać za nich prace domową i tak od małego, zaczęło się to chyba jak miałam z dziewięć może dziesięć lat - powiedziała Leerin, a mnie zatkało, nie spodziewałem się tego po nich, naprawdę.

- Kurwa, nie spodziewałbym się tego, że się tak zachowują i zachowywali - powiedział Seungri, który tak samo jak ja i reszta nie mógł uwierzyć, w to co słyszy.

- Teraz nie jest chyba im łatwo, teraz nie boje się ich ani trochę. Teraz dlatego, nie daje sobie wejść na głowę, i nie pozwalam wyzywać mnie - powiedziała, i to po części by wyjaśniało, czemu była tak zdenerwowana jak JB ją nazwał małą suką.

- A ja uważałem Nama za porządnego gościa - stwierdził Daesong, który do tej pory siedział cicho.

- On nigdy nie był i nigdy nie będzie pożądny, ani fajny. On to debil i tyle, to samo tyczy się jego przyjaciół.

- Jeśli tak mówisz - wzruszyłem ramionami i wstałem z kanapy, by pójść do kuchni, po coś do picia.

Perspektywa Leerin
Kiedy GD poszedł do kuchni postanowiłam się juz zbierać, bo ten debil zrobi mi jeszcze większe piekło w domu, jeśli w ogóle w domu będzie.

- Dobra chłopaki, ja powinnam się już zbierać, więc dzięki za opatrzenie rany, do następnego - pomachałam im i ruszyłam do przedpokoju, ale zatrzymał mnie T.O.P

- To my dziękujemy za pomoc - powiedział chłopak - Odwiozę cię - zaproponował, ale zaprzeczyłam ruchem głowy.

- Nie trzeba, pojadę sama. Pa chłopaki!- pomachałam im na pożegnanie i wyszłam z ich domu, kulejąc przy okazji.

Wsiadłam na mój motor, a następnie pojechałam do domu, gdzie jak się okazało nikogo nie było. No trudno.

Po wejściu do domu udałam się do mojego pokoju, a następnie poszłam się wykąpać, bo było już późno. Po wykąpaniu się, wzięłam laptopa i włączyłam jakiś film.

Perspektywa Namjoon
Szukaliśmy mojej siostry tak do dwudziestej trzeciej, więc uznaliśmy, że nie mamy już co robić i gdzie jej szukać, dlatego właśnie wracamy do domu.

Kiedy weszliśmy do mieszkania chłopaki zaczęli się o coś kłócić, co mnie w ogóle nie obchodziło, dopóki nie usłyszałem imienia mojej siostry.

- O co wam chodzi? - uniosłem się trochę na nich, denerwuje mnie ich kłótnia.

- No bo Jungkook uważa, że Leerin pierwsza się w nim zabuja - powiedział V i Jimin jednocześnie, a ja wywróciłem oczami, no dzieci no.

- No, a oni uważają, że w nich. - bronił się Kook. Powtórzę jeszcze raz, dzieci no.

- Czy wy się kłócicie o to kogo pokocha moja siostra? - zapytałem zrezygnowany i spojrzałem na nich, jak na debili.

- I z którym się pierwsza prześpi - powiedziała cała trójka jednocześnie, a ja pokręciłem głową, nie wierze.

- To załóżcie się o nią i tyle - wypalił nagle Suga, a ja spojrzałem na niego, żartujecie.

- Co? - powiedziałem w tym samym czasie z trójką maknae.

- No to. Kto pierwszy pocałuje Leerin przez, przynajmniej trzy sekundy, będzie miał ją dla siebie - wyjaśnił, a ja już nie ogarniam, co tu się dzieje.

- Okej - powiedział V, bez żadnych "ale", ani "chyba cię pogięło"

- A tobie ona się Yoongi nie podobała? - zapytał Kook i spojrzał na niego, czekając z fascynacją, wręcz na jego odpowiedz

- Nie. Jedyne co mnie w niej kręci to dupa i cycki - prychnął, a ja musiałem się wreszcie odezwał.

- Ej, gadamy o mojej siostrze, nie zapominajcie - upomniałem ich, a oni spojrzeli na mnie jak na idiotę.

- Dobra, już, dobra Nam. To co? Zakład przyjęty? Kto pierwszy pocałuje Leerin przez przynajmniej trzy sekundy wygrywa? - zapytał Jimin, a ja przybiłem sobie piątkę z czołem. Gadam z debilami.

- Tak - potwierdził. I właśnie wtedy, ktoś wszedł do salonu..

Gwiazdka + komentarz = ❤️

Gang~btsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz