Zamiast rano obudzić się spokojnie i cieplutko, to kurwa, ktoś wylał na mnie, całe wiadro wody! Wstałam jak oparzona, a tam stała cała ta banda idiotów, która zaczęła się śmiać.
- Co za kretyn - powiedział Namjoon nie przestając się śmiać tak jak reszta, a ja próbowałam tam nie rozjebać im łbów.
Dobrze chłopaki, jeszcze jedna, jedyna szansa. A potem nie będę już taka miła. Jak ja nawet mogę ich tu nie zabić?!
- Za co to? - powiedziałam smutnym i słodkim głosikiem, ble. Spokojnie Leerin, dasz radę.
- Na pobudkę. Dziś masz zadanie - powiedział Namjoon ocierając łzy spowodowane śmiechem. Poczekaj bracie, poczekaj.
- Jakie? - zapytałam dalej miło, inaczej by to wszystko wyglądało, jakby nie Baekhyun.
- Masz iść wyszorować kibel - po jego słowach zamurowało mnie. Co ja kurwa, jakaś sprzątaczka jestem? No kurwa no.
- Ja tego nie zrobię - powiedziałam zrezygnowana, dam radę, dam radę.
- Jak nie zrobisz tego, będzie kara - powiedział, czym mnie jeszcze bardziej rozzłościł, ile mam lat, by dawać mi kary?
- Ale ja i tak tego nie zrobię- zaprzeczyłam, bo nie miałam zamiaru szorować kibla! Mój brat podszedł do mnie i dał mi z liścia, tak po prostu. Tego już za wiele!
- A teraz marsz do kibla i szorować go! - uniósł się na mnie, a ja zacisnęłam ręce w pięści i wzięłam głęboki wdech i wydech.
I macie. Wykorzystaliście limit i to tylko w dwa dni! Chuj wam w dupę teraz.
- Koniec, mam dość. Pożałujecie teraz kurwy jeden. Teraz pokaże, jaka jestem naprawdę, więc to wy teraz macie przejebane - warknęłam zdenerwowana. Oni wszyscy zaczęli się śmiać. No kurwa ludzie!
- Nie wierze - powiedział Suga śmiejąc się tak samo jak reszta, przez co mnie jeszcze bardziej wkurwił.
- Przecież, ty w ogóle nie wyglądasz na jakąś nie wiem, bad girl i twój charakter do tego nie pasuje - powiedział, tym razem mój głupi brat, który także się ze mnie nabijał.
- A z czego wy tak rżycie kretyni? Bo nie wiem - zapytałam zdenerwowana, krzyżując ręce na klatce piersiowej.
- Bo nie wyglądasz na bad girl! - wyśmiał mnie, tym razem Jimin. Jeszcze to odszczekają.
- W tych szmatach nie, miałam być miła, ale teraz to przesadziliście - powiedziałam z pogardą.
- Yhym, coś jeszcze bad girl? - powiedział Taehyung powstrzymując się od śmiechu. No po prostu ubaw po pachy.
- Tak, że już koniec poniżania mnie i bicia - powiedziałam stanowczo.
- Chciałabyś - wtrącił się Jungkook, który także się śmiał. Rzeczywiście zabawne.
- A ty kurwiu, przytkaj się kutasem - warknęłam, a wszyscy przestali się śmiać. Zaskoczeni?
- Jeszcze raz tak powiesz, to znowu dostaniesz w twarz - powiedział mój pojebany brat, a ja go wyśmiałam, zobaczymy kto tu w twarz dostanie.
- Wywalać z pokoju - powiedziałam ignorując to, co przed chwilą powiedział mój brat. Namjoon podszedł do mnie i chciał znowu dać mi z liścia, ale złapałam go za nadgarstek i spojrzałam na niego ostrzegawczo - A tylko spróbuj mnie jeszcze raz, uderzyć to ty pożałujesz - ścisnęłam rękę, wbijając pazury w jego nadgarstek.
- Czy ty mi grozisz? - zapytał, przyglądając mi się uważnie.
- A ogłuchłeś? A teraz wara z mojego pokoju - po moich słowach chłopaki wyszli z mojego pokoju klnąc i zadając sobie pytania dotyczące mnie. Przynajmniej wyszli po dobroci.
Podeszłam do szafy i wyjęłam moje najlepsze ciuchy i poszłam do łazienki się odświeżyć. Znowu, bo przecież byłam cała mokra przez tych palantów.
Po wyjściu z łazienki założyłam, czarny top na ramiączka, szare krótkie spodenki dżinsowe, a na to szarą prześwitującą siateczkę, wzięłam jeszcze moje ulubione kozaczki, i zeszłam na dół...
To teraz moi drodzy się zacznie.
⭐️+💭=motywacja + nowy rozdział
Mam nadzieje że się podoba. I mam także nadzieje że nie zjebałam już tego opowiadania tak jak wszystkie moje poprzednie ff. Miłej niedzieli moje bubusie❤️😍
Sprawdzone!!
CZYTASZ
Gang~bts
Action24-letnia Leerin w wieku 15 lat ucieka z domu bo była źle traktowana w szkole. A szczególnie przez swojego brata i jego przyjaciół. Po ucieczce do Busan, dziewczyna zmieniła sie nie do poznania. Jak potoczą się dalsze losy dziewczyny? ZAKOŃCZONE D...