섹션 24

5.1K 201 28
                                    

- Dobra chłopaki skończyłam. Każdy ma po jednym zestawie. Regulator głosu, okulary ze zmianą koloru oczu, oraz zmiana koloru włosów - powiedziałam kiedy rozdawałam każdemu po zestawie

- Okej. A jak to się wszystko ustawia czy tam używa? - zapytał Suga patrząc uważnie na rzeczy.

- To proste. Sprej do włosów wystarczy nim popsikać z dwa lub trzy razy włosy. Okulary są na takiej samej zasadzie jak zwykłe okulary, tylko macie przycisk z boku, gdyby coś nie zadziałało. A regulator głosu wystarczy przyłożyć do szyi i zmienić głos, macie tam mały guziczek i wystarczy kliknąć. - wytłumaczyłam, a każdy zaczął testować - tylko nie testujcie do włosów! To na nagły wypadek - upomniałam ich

- Okej okej. To co teraz robimy? - zapytał Jimin zakładając okulary, które naprawdę mu pasowały

- Możemy zagrać w just dance - zaproponował Tae

- A co to jest? - zapytałam, bo serio nie wiedziałam, coś mi się jedynie kiedyś obiło o uszy.

- Serio nie wiesz? - zapytali ze zdziwieniem wszyscy, a ja zmarszczyłam brwi.

- Tak, nie wiem co to jest. Co w tym dziwnego? - zapytałam próbując się jakoś usprawiedliwić.

- Bo to jest popularna gra! Poczekaj - powiedział Kook i gdzieś polazł, a chłopaki włączyli coś na telewizorze

- Wystarczy, że będziesz tańczyła tak jak na telewizorze - powiedział Kook, który wparował do pokoju i kazał mi stanąć przed telewizorem. - Zobaczymy kto będzie lepszy. Namjoon, a może lepiej Tae, weź pilot i włącz coś.

- Czemu nie ja? - zapytał Nam, z pretensjami.

- Bo ty pilot rozwalisz - odpowiedz Kook, a na ekranie pojawiły się różne kroki, więc zaczęłam robić to co na telewizorze było. - kurde dobra jesteś. Ale Hoseoka nikt nie pokona.

- Jestem najlepsza - wypięłam dumnie klatkę piersiową i uderzyłam się, podsumowując jaka to ja wielka.

- No to dawaj! - krzyknął Hoseok, który już po chwili stał obok mnie. Jungkook włączył piosenkę i się zaczęło

I kto wygrał? JA!

- Wygrałam L A M U S I E! - pokazałam L na czole, a HoSeok się obraził - Naucz się przegrywać - powiedziałam i usiadłam bo już mi się nie chce tańczyć. Nie ma rzeczy której nie potrafię. - Dobra idę do pokoju jeszcze porobić coś tam. - i tak zrobiłam, weszłam do pokoju, gdzie wyjęłam wszystkie chemikalia ustawiać na biurku i zaczęłam wymyślać nowe wynalazki...

Gdy tak sobie robiłam moje nowe cuda, ktoś wszedł do pokoju. Do pokoju wbił mi Tae i Jungkook. Czego oni chcą?

- Co jest? - zapytałam a chłopaki zza pleców wyjęli trzy pudełka lodów litrowych - Zamawiam czekoladowe! - krzyknęłam zabierając Tae lody.

- Okej, okej - powiedział Tae i podał mi łyżkę rozbawiony moim zachowaniem.

- Coś jeszcze? - zapytałam otwierając pudełko od lodów.

- Możemy z tobą posiedzieć? - zapytał Jungkook, który skulił się bo bał się, że oberwie ode mnie, chyba dlatego

- Okej - powiedziałam z wypchaną buzią - Nie bój się mnie - zaśmiałam się i nabrałam łyżkę lodów.

- Super to c...- przerwał Kookiemu dźwięk mojego telefonu. Wzięłam go i spojrzałam na ekran

Nieznany numer
Odbierz/rozłącz

- Kto dzwoni? - zapytał V, a ja pokazałam mu telefon i wzruszyłam ramionami - Odbierz. Może to coś ważnego - powiedział, a ja skinęłam głową i odebrałam

- Halo? - zaczęłam pierwsza, kiedy odebrałam.

- No cześć nasza gwiazdo z Busan - ten głos. Hoshi, o mamo..

- Skąd masz mój numer? - warknęłam. Oj będą kłopoty, czuje to.

- Znalazłem. A teraz posłuchaj mnie uważnie! Mamy całe Exo plus jeszcze dwóch tych nowych, więc masz równo 48 godzin by tu nas odwiedzić, bo inaczej oni zginą - powiedział i się zaśmiał.

- Zostaw ich szmaciarzu. Jak tylko się dowiem że coś im zrobiłeś to zginiesz i to najgorszą śmiercią jaka może być! - warknęłam do słuchawki gdy zaczęłam pakować z torby wszystkie najlepsze bronię jakie mam oraz moje wynalazki - A jak tam wpadnę, to was wszystkich pozabijam, co do jednego - powiedziałam spokojnie, ale zabrzmiało groźnie.

- Oj nasza kochana Leerin. Ty chyba tego nie pojmujesz. To my tu ustalamy zasady gry. - powiedział ze śmiechem a ja wyszłam z pokoju a za mną Kook i Tae którzy byli przejęci

- Ja ci mogę zaraz ustalić jedną zasadę, która ci się nie spodoba - warknęłam i weszłam do salonu w którym była reszta chłopaków. A kiedy spojrzeli na dwóch najmłodszych zdziwiło się.

- Oj skarbie. Ty chyba nie rozumiesz. My chcemy zemsty. Nie tylko my - powiedział tajemniczo, a ja zaczęłam przeszukiwać szafki.

- Posłuchaj mnie lepiej uważnie. Mam w dupie to co mówisz, więc lepiej miej się na baczności, bo jak ja tam wpadnę to chwila moment, a będziesz leżał martwy na ziemi - warknęłam i odwróciłam się w stronę chłopaków, którzy patrzyli na mnie przejęci.

- Oj Leerin. Czas mija. Dla twojej informacji jest tu bardzo dużo osób, które chcą się na tobie zemścić. Może ci powiem kto? - powiedział i mogłam wyczuć że się uśmiecha Na przykład my seventeen, całe SHINee, JB, pentagon, Kard, B.A.P oraz takie Twice, a to nie wszystko- powiedział, a ja się złapałam za głowę bo kurwa to jest 1/4 moich wrogów z Busan! Będzie trudniej niż myślałam - No to tyle wiadomości dla ciebie. Szczególnie fajne jest to, że Kai już ma piękną bliznę na ręce, a niedługo nie zostanie z niego nic! - powiedział i zaśmiał się jak prawdziwy psychopata.

- Obiecuje ci, wręcz przysięgam jebany skurwysynie, Zginiesz! Tym razem ci nie odpuszczę! Sam sobie nie dałeś rady ze swoim gangiem mnie załatwić? To teraz mój ruch. I twoja śmierć przyjdzie szybciej niż myślisz! Miej się na baczności Hoski! - powiedziałam opanowana jak najbardziej mogę i się rozłączyłam.

Po rozłączeniu się całe ciśnienie ze mnie zeszło, ale dalej miałam ochotę wydrzeć się na cały dom, i najchętniej coś rozwalić.

- Mam przejebane! - powiedziałam łapiąc się za głowę, kurwa.

- Kto to był? - zapytali wszyscy jednocześnie, oni mają jeden mózg, czy jak?

- Hoshi. Mój wróg. Znaleźli Exo i zabiją ich jeśli ja nie przyjadę. A tam jest takie zbiorowisko! Prawie wszyscy moi wrogowie są napewno, choć wymienił tylko 1/4 jestem przekonana, że jeszcze są inni.

- Kurwa - przeklął pod nosem mój brat i wstał.

- Przynajmniej mało 1/4, może trochę więcej. Bo to mało, prawda? - powiedział z nadzieją Jimin, a ja spojrzałam na niego poważnie.

- Jeśli uważasz, że Kard który liczy 4 osoby twice liczące 9 osób seventeen 13 osób SHINee 5 osób pentagon 10 osób oraz BAP liczący 6 osób i jestem w 100% przekonana że to nie wszystko, jeśli dla ciebie to mało, no to tak - powiedziałam, a chłopaki się załamali.

- Kurwa - powiedział Namjoon, który nie wiedział co robić - jakiś plan?

- Mam jakiś - powiedziałam i spojrzałam na nich uważnie.

- Dawaj - powiedzieli jednocześnie, a ja zaczęłam wszystko tłumaczyć..

⭐️+💬=❤️

Gang~btsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz