섹션 33

3.9K 156 11
                                    

Obudziłam się dzisiaj z mniejszym kacem niż wczoraj, znacznie mniejszy. Zeszłam z łóżka i podeszłam do szafy, z której wyjęłam krótkie białe spodenki z wysokim stanem a do tego granatowy crop top. Z ciuchami udałam się do łazienki, gdzie wykonałam poranną toaletę.

Wyszykowana wyszłam z łazienki, a następnie z pokoju i udałam się do kuchni, gdzie był Jungkook wraz z Taehyungiem. Kiedy mnie zauważyli uśmiechnęli się w moją stronę tym znaczącym uśmieszkiem.

- Nie wkurwiajcie mnie - spojrzałam na nich z przymrużonych oczu i podeszłam do lodówki, z której wyjęłam duży truskawkowy jogurt, a do tego z szufladki wzięłam łyżeczkę.

- O co ci chodzi skarbie? - zapytał Tae, a ja się odwróciłam w jego stronę i zmarszczyłam brwi.

- Skarbie? Nie jebnął ci przypadkiem Jin patelnią? - zapytałam, a chłopak się uśmiechnął.

- Jakoś wczoraj ci się podobało - poruszał dwuznacznie brawami, a Kookiemu gęba zrzędła.

- C-co? Co wy takiego? Czy wy? - młodszy pokazał najpierw na Tae, a potem na mnie

- Wiesz jak ona zajebiście całuje? - zapytał starszy Jeona, a ja miałam ochotę zamordować Kima.

- Nie gadaj że wy.. nieee - chłopakowi opadła szczęka, a ja podeszłam do Tae i strzeliłam mu w potylice głowy.

- Ał~ za co to? - zapytał patrząc na mnie uważnie.

- Za jajco debilu - warknęłam w jego stronę, a Taehyung wstał i zbliżył się do mnie na niebezpieczną odległość.

- Tobie i mi się podobało, więc co się takiego stało, że nie chcesz o tym mówić? - zapytał zmniejszając przestrzeń między nami.

- Gówno się stało - więcej nie odpysknęłam, bo zatkało mnie. Pierwszy raz ktoś powiedział coś, co mnie zatkało.

- Może.. - zaczął chłopak i przybliżył się tak, że stykaliśmy się nosami. A co z Jeonem?! Przecież on to wszystko widzi!

- Leerin - do jadalni wparował mój brat, a ja szybko odskoczyłam od Tae i spojrzałam na Namjoona przerażona. Nie widziałam tego, prawda? Boże, powiedz że nie!

- Co wy... - chłopak pokazał na mnie i Tae, a ja się wystraszyłam że to jednak zobaczył - Chyba mam zwidy. Ale mniejsza. Jest misja - powiedział Kapeć i rzucił mały stosik kartek. Tak na oko z pięć kartek. Serio? Przewidziało mu się? - Tu masz wszystkie informacje dotyczące misji. Jeżeli to pójdzie z godnie z planem to jesteśmy ustawieni na przynajmniej 20 lat - powiedział i przysunął bliżej mnie kartki.

- Co to za misja? - zapytałam chłopaka. 20 lat?! To ile to kasy będzie!

- Będziesz udawał kochankę biznesmena. Będziesz zachowywała się tak by złapał przynętę. Kiedy zaprosi cię do domu, to będziesz musiała podłożyć mu pluskwy w mało widocznym miejscu - wyjaśnił i podał mi cztery urządzenia.

- Okej, rozumiem. A kiedy ta misja? - zapytałam chcąc przejść do najważniejszego i pójść do siebie.

- Jutro masz się z nim spotkać - odpowiedział na moje pytanie, a ja spiorunowałam go wzrokiem

- Wy zawsze robicie wszystko na ostatnią chwile? - zapytałam Nama, a ten się tylko uśmiechnął.

- Może - powiedział, na co wywróciła oczami. Może, czyli napewno tak.

- Idź ty debilu - powiedziałam i wzięłam kartki ze stołu i udałam się w stronę wyjścia - Idę to przejrzeć, więc za niecałą godzinę wracam - poinformowałam i ostatni raz spojrzałam na Jeona wzrokiem Jeśli komuś powiesz to co słyszałeś to nie żyjesz i następnie wyszłam z jadalni kierując się w stronę mojego pokoju.

Kiedy już byłam w mojej świątyni podeszłam do biurka i zaczęłam przeglądać kartki. W skrócie..

Mężczyzna ma 35 lat i jest samotny. Jego rodzice zmarli przez wypadek samochodowy. Dostał za ich śmierć odszkodowanie w wysokości 31 094 341,40 wonów (100 000zł) oraz dostał spadek o 100 razy większej liczbie pieniędzy. Zmienia dziewczyny jak pary rękawiczek. Jedynie te bardziej atrakcyjne ma przez jakiś miesiąc. Zaprasza dziewczyny do domu, nawet po pierwszym spotkaniu. Prowadzi swoją własną firmę dzięki, której też nieźle zarabia. Często siedzi w klubach i wykupuje dziwki na wieczór. Bo przecież jak ma się hajs to można wszystko...

- Nieźle się bawi - skomentowałam przeglądając kartki - Oj, będzie trzeba się popisać moją grą aktorską - powiedziałam sama do siebie rozciągając się na krześle, a następnie wstałam by potem udać się do Namjoona i omówić sprawy dotyczące misji..

Bum bum bum.
Rozdział jest. Nie wiem czy spoczko czy nie.

Ogólnie. Jungkook miał Jungshooka jak się dowiedział że Leerin i Tae się migdalili

Wgl chcecie więcej takich akcji? 😏

I ona trochę będzie tak no do tego pana czy raczej dziwkarza no przymilać. I może...

Nie! Nie będzie spojlerów!
Postaram się w następnym rozdziale dać coś mocniejszego dla Tae i Leerin. Przepraszam osoby którym to się nie podoba. I tak to zjebanstwo! Pozdro!

I ogólnie na mojej tablicy pojawiły się informacje dotyczące kpop  random dance. W Warszawie na starym mieście. Tam będzie pisać że w parku... ale była zmiana planów. Jeśli macie znajomych którzy mieszkają blisko poinformujcie ich o tym! Dziękuje

Gang~btsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz