Obudziłam się, a obok mnie, na krześle spał Tae. Szturchnęłam go, a on się obudził i spojrzał na mnie zaspany.
- Obudziłaś się - powiedział i uśmiechnął się.
- Co się stało? - zapytałam z chrypką i usiadłam.
- Straciłaś przytomność, ale jest już wszystko dobrze. Chłopaki są w dormie, a ty jedynie będziesz musiała wymieniać bandaż, co dwa dni - powiedział, a ja przytaknęłam - Poczekaj, pójdę do Jina, by zrobił ci, dobre jedzonko. Okej? - ja znowu tylko skinęłam głową, a on wyszedł i po pięciu minutach, wrócił tylko, że na dodatek z chłopakami. Tae podał mi miskę z zupą oraz łyżeczkę.
- Dziękuje - zwróciłam się do Taehyunga, i wzięłam łyżkę zupy, przepyszna.
- Nie ma za co - uśmiechnął się miło i usiadł na łóżku.
- Hej siostra. Jak się czujesz? - zapytał, a ja się zastanawiałam, czy dziś nie jest jakiś dzień, dobroci dla Leerin.
- Już lepiej. Dzięki, że pytasz - powiedziałam i zjadłam kolejne trzy łyżki. To najlepsza zupa, jaką kiedykolwiek jadłam.
- Wiesz, dziękuje, że nas uratowałaś - podrapał się po karku Suga - I sory, że cię wyzywałem - powiedział chyba to z ciężkością, ale ja jedynie wzruszyłam ramionami.
- Powinnaś dziś odpocząć, ale jutro już możesz, robić co chcesz, znaczy prawie wszystko. Do końca tygodnia, nie możesz się zbyt przemęczać - oznajmił Jin, a ja tylko skinęłam głową, bo buzie miałam wypchaną jedzeniem.
- A pomoże mi ktoś przygotować, mały stoliczek na łóżko bym mogła popracować? I podać torbę z szafy? - zapytałam, a RM poszedł do innego pokoju i wrócił z małym przenośnym stoliczkiem, a Jimin podszedł do nie właściwej szafy - Jimin nie! - krzyknęłam, ale było za późno, bo Jimin dotknął klamki i poraził go prąd, a ja spuściłam głowę, a potem spojrzałam na niego
- Ała! - pisnął i odszedł jak najdalej od szafy, na jego głowie widniało, delikatne afro.
- Sory, zapomniałam zdjąć blokadę, przed JiWoo, i kompletnie zapomniałam o tym - powiedziałam, a Jimin sięgnął po moją szczotkę do włosów, i starał się ogarnąć włosy.
- Sama to zrobiłaś? - zapytał mnie Jimin, który próbował dalej rozczesać tą szopę na głowie.
- Tak, wiesz, kujonem byłam i wszystko pamiętam, nawet gdy uciekłam, uczyłam się, przydało mi się to, i to bardzo - powiedziałam i się uśmiechnęłam.
- No to fajnie. To która to szafa? - zapytał, a ja wskazałam na szafę, po lewej stronie, a Jimin podszedł wyjął z niej torbę, o którą prosiłam i mi ją podał, a ja rozłożyłam wszystkie chemikalia i inne potrzebne mi rzeczy, z torby na stolik, który przyniósł mi NamJoon.
- Po co ci to wszystko? - zapytał mnie Jungkook, przyglądając się rożnym probówkom, buteleczkom, jakimś kablom, dyskom, i innym takich rzeczy.
- I co z tym będziesz robić? - dopytał HoSeok, który również zaczął przyglądać się rzeczom, kiedy ja wyjmowałam po kolei.
- A takie tam eksperymenty, jeśli mam czas to dokończe dwa z nich nad którymi pracuje juz jakieś 2 lub 3 miesiące i wystarczy, że dopne na ostatni guzik i będzie skończone - powiedziałam i się uśmiechnęłam, jak skończę te dwa, to będę mogła zacząć pracować nad nowymi!
- Eksperymenty? To fajnie - powiedział, kiedy ja brałam probówkę i w nią pstryknęłam. Nauka, to dopiero frajda.
- I nie tylko, także jakieś gadżety, na przykład, Jimin jedno wypróbował - powiedziałam i pokazałam w stronę szafy, która go poraziła.
- Ale fajnie - powiedział NamJoon - mam siostrę geniusza! - ucieszył się, a ja zacisnęłam usta w cienką linie.
- Szkoda, że kiedyś tak nie uważałeś - szepnęłam, ale nikt na szczęście mnie nie usłyszał - Mogłabym w spokoju popracować? - zapytałam odkładając pustą już miskę, z zupą na szafeczkę nocną.
- Oczywiście, To my idziemy - powiedział NamJoon i wziął miskę z szafki.
- Pa Leerin! - powiedzieli jednocześnie i wyszli, a ja zaczęłam pracować nad moimi dwoma eksperymentami...
Po trzech godzinach ciężkiej pracy, skończyłam oba eksperymenty i postanowiłam to wypróbować, w najbliższej sytuacji. Już mi sie nie chciało tak siedzieć w tym pokoju jak i dormie, więc postanowiłam pójść na spacer. Wzięłam torebkę przez ramie założyłam nowe adidasy i nową bluzke Gucciego, którą przerobiłam i zeszłam na dół, gdzie byli wszyscy, a kiedy mnie zobaczyli dziwnie się uśmiechnęli.
- Gdzie idziesz? - zapytał mnie brat, a ja zmarszczyłam brwi.
- Przejść się, a co? - zapytałam a NamJoon wzruszył ramionami.
- Nic, tak pytam - powiedział i wrócił do oglądania.
- Mogę iść z tobą? - zapytał mnie Tae, a ja się obróciłam i spojrzałam na niego zdziwiona.
- Serio chcesz? Czy tylko litujesz się nade mną? - zapytałam, a Tae się uśmiechnął.
- Chce - odpowiedział i wstał.
- No to jeśli chcesz to, okej - powiedziałam dalej zdziwiona i zaczęłam ubierać buty, co także uczynił V. Podejrzane, czy to możliwe, że wszyscy tego samego dnia, spadli z drabiny i uderzyli się w głowę?
⭐️+💬=❤️
![](https://img.wattpad.com/cover/162953612-288-k330863.jpg)
CZYTASZ
Gang~bts
Aksi24-letnia Leerin w wieku 15 lat ucieka z domu bo była źle traktowana w szkole. A szczególnie przez swojego brata i jego przyjaciół. Po ucieczce do Busan, dziewczyna zmieniła sie nie do poznania. Jak potoczą się dalsze losy dziewczyny? ZAKOŃCZONE D...