Hejka. Już wstałam. Jakimś cudem udało mi się zasnąć. Teraz myślę tylko o jednym-o Krzyśku. Serio, nigdy nie byłam tak zakochana jak jestem teraz. Tylko nwm czy on czuje to samo...niby mówił ze mu się podobam ale każdy tak mówi a potem zostawia... nie wiem co o tym myśleć.
~Krzysztof pov.~
Jezu, ale ta Agata jest zajebista! Nie mg przestać o niej myśleć! To co że mnie oblała kawą😂. Dopiero się obudziłem.-KSZYSIEK, CHODŹ, KUBA ROBI ŚNIADANIE!-zawołał Maciej
Przez tą Agatę nie mogę nawet jeść, ale cóż, trudno.
-Juuuuż!
-Czemu tak długo spałeś? Jest już 11.
-Bo trochę późno wróciłem wczoraj, jak wy spaliście.
-Co robiłeś?
-Byłem z dziewczyną w kinie.
-Wow! Jaką?
-Z taką Agatą....
-Z tą była Kuby?
-Kurwa, ucisz się...nie chce żeby wiedział ze się z nią spotykam...
-Dobra ale i tak się dowie.
-Trudno.No wiec zjadłem śniadanie...musiałem. A teraz może napisze do Agaty...
-Hejka, wyspałaś się?
Czemu ona jest tak zajebista? Może bym ją zaprosił do siebie...tylko muszę mieć wolną chatę...zapytam chłopaków czy mogą sobie iść.
-Ejjj, chłopaki! Mam pytanie!
-No dawaj
-Możecie sb gdzieś na noc?
-Co xd, czemu?
-Bo chce mieć wolną chatę.
-Bo?
-Bo poznałem kogoś.
-Okej, pójdziemy sobie..😏😏powodzeniaJest! O Agata odpisała!
-Powiedzmy...dopiero wstałam.
Tak jak ja💗
-Ja też. Chcesz przyjść do mn na wieczór?
Powiedz tak!!!!!
-Spoko, o której?
Jest!!!
-19?
-Ok❤️
Wysłałam mi serduszko! To napewno coś znaczy! Ona na mn leci! No to ja się ide ogarnąć.
~Agata pov.~
Jezuu, boje się. Krzysiek zaprosił mn na wieczór do niego...co jeśli on chce mn przelecieć a potem zostawić? Zgodziłam się. Jak by coś do wyjdę...muszę się ubrać, umalować. Założę narazie moją nową bluze Vansa i jakieś jeansy. A do niego może sukienkę. I makijaż jakiś mocny, ciemny.I teraz zrobiło mi się smutno. W radiu właśnie leciała piosenka Quebo i przypomniało mi się jak bardzo mn zranił. Jebać go. To idiota.
O! Klaudia wróciła do domu!
-Hejka!
-Cześć...znowu gdzieś wychodzisz.?
-No, skad wiesz?
-Po twoim makijażu i ubiorze.
-A no ide do krzyska o 19.
-Hmmm Krzysiek...to coś poważnego?
-Nie wiem. Okaże się dzisiaj.
-OkPrzez kolejne godziny siedziałam i się szykowałam. Tym razem nie mg go oblać kawą.
Nadeszła 19! Schodzę.
-Hej-powiedziałam
-Cześć.
-Co będziemy u cb robić?
-Co chcesz.
Jak dla mn mu chodzi tylko o jedno, ale to się okaże.
I tak jechaliśmy sb. Gadaliśmy o rzeczach które byłyby według was nudne wiec jak zwykle ich nie napisze.*U krzyśka*
-Wow! Jaką masz super chatę!
-Dzięki. Nie tylko moja. Mieszkam tez z chłopakami.
Serio, było dziwnie czysto. Raczej w mieszkaniu chłopaków nie jest aż tak ładnie.
-Zrobić ci kawy/herbaty?
-Kawy😊
I tak przez następne godziny sobie gadaliśmy o życiu i innych rzeczach. Aż na dworze zrobilo się już mega ciemno. Była jakaś 24.
No i niestety. Nadeszła cisza. Żadne z nas nie wiedziało co powiedzieć. Chyba sami wiecie co jest najlepsze na taką ciszę...nawet jeżeli nie wiecie to Krzysiek dobrze wie. Oczywiście mn pocałował. Ale nie tak jak przez blokiem tylko tak namiętnej. I przez chwile zapomniałam o mojej zasadzie, wiecie jakiej, a dla tych którzy nie wiedzą „nie mg sie kochać na 1 randce" i niestety ale zapomniałam i w sumie to sama zaczęłam się rozbierać. Jaka ja jestem głupia.Potem zasnęłam u niego. Obiecałam Klaudi że wrócę na noc...poprostu barwo ja.
Obudziłam się rano. Krzysiek już się spał. Robił śniadanie. Może go przeproszę za wczoraj?
-Sorry za wczoraj, nie chce żebyś pomyślał że jestem puszczalska czy coś.
-Spoko.Zjadłam śniadanie, ubrałam się i Krzysiek odwiózł mn do Domu. Oczywiście mn pocałował na pożegnanie. Oby tylko Klaudia nie była zła...
-Hej, wróciłam!
-Kurwa, dziewczyno. Co ty robiłaś przez całą noc?!
-Byłam u Krzyśka...
-Całą noc?
-Wyjaśnię ci później. Mam wiele rzeczy do zrobienia.Widzimy się w następnym rozdziale
CZYTASZ
I'm sorry, i can't.//QUEBONAFIDE
Fanfiction„Puste życie odkąd nie mam już o kogo walczyć..." To nie jest zwykły romans, bo takich na wattpadzie jest za dużo żebym dołożyła się do tej sterty romansów. To jest książka o życiu. Zdradach, kłótniach, miłości, nienawiści. UCZUCIACH Głowni bohater...