Agata pov.
Japierdole! Co ja narobiłam?! KURWA! Tak, Kuba miał racje, jestem zdrowo jebnieta i to nawet gorzej. Czemu ja ich tak wyzywałam?..i teraz na zawsze straciłam Krzysia😢. Jestem głupia...i to bardzo. Nigdy sobie tego nie wybaczę. Muszę coś zrobić żeby się odstresować, bo chyba się tutaj zwariuję.
Tak. Ide na imprezę, to (przynajmniej dla mnie) najlepszy pomysł żeby się odstresować. No to ubieram się i lecę. Założę coś sexy! Jakąś czarną mini i zrobię sobie bardzo mocny make up. A wiec zaraz wracam.
No spoko. Jestem. Ide na imprezę. Do tego samego prestiżowego klubu, bo tam drugi raz raczej nie zobacze chłopaków. No to zamawiam ubera i jade.
I już jestem w klubie. Nuuudy, jestem tutaj sama wiec co mam robić? Może zamówię drinka.
Gdy zamawiałam, usłyszałam znajomy mi głos, chyba bardzo znajomy.
-Agata?
Odwróciłam się żeby sprawdzić kto to...tak, Krzysiek. Czemu akurat on?! Może to dobra okazja aby go przeprosić?
-Tak...może wyjaśnisz mi co ty tu robisz? Śledzisz mnie?
-Yyyy...nie? Przyjechałem z chłopakami. Nie do ciebie.
Wtedy odwrócił się i już chciał odejść, ale ja złapałam go za ramie i powiedziałam
-Zaczekaj. Chce ci coś powiedzieć
-Tak, wiem, jestem głupim idiotą, debilem, chujem, kretynem. To chciałaś powiedzieć?
Teraz zrobiło mi się głupio. Wiem, jak bardzo musiało mu być wczoraj przykro, gdy mu to wszystko powiedziałam.
-Nie, chciałam cię przeprosić...za to co wczoraj powiedziałam. Wcale tak nie myśle. Tylko trochę mnie poniosło...ja serio uważam ze jesteś fajny, przystojny...
I wtedy mi przerwał
-I popierdolony? Serio, daruj sobie. To koniec, cześć.
I po raz pierwszy od kilku lat na nikomu mi tak nie zależało jak na nim. Popłakałam się. Nie odkręcę tego już.
Spojrzałam w lewo i zobaczyłam Quebo całującego się z tą jego dziunią, krzyśka i resztę ekipy dobrze bawiąca się w swoim towarzystwie. A ja, sama, bez nikogo. Miałam ochotę wyjść z tego jebanego klubu, ale jednak zostałam. Za dużo zapłaciłam za to, żeby teraz pójść bez słowa. Zdałam sobie sprawę, że jestem kompletnie beznadziejna. Chyba czas na zmiany, w moim zachowaniu, charakterze, ubiorze itd.
Minęły 2 godziny, a ja byłam strasznie zmęczona. Czas wracać do domu. Dzwonię po ubera i go!
No wiec jestem w domu. Chyba kładę się spać. Dobranoc👌🏻
Krzysiek pov.
Nie zamierzam wybaczać tej całej Agacie. Niech się smaży w piekle! Ja za to poznałem już jedną fajną laskę na imprezie. Może będzie taka jak Agata albo i lepsza? Nie wiem. Zobaczymy.
Agata pov.
Sieeema! Jest już rano, a ja od dzisiaj zaczynam „zmiany". Przeglądałam stronki w necie i jest tam trochę napisane o ubiorze itd. I chyba dzisiaj może inaczej się ubiorę. Jakoś dziewczęco a nie sexy jak zwykle. No to zacznijmy...fuuu od różu, pudrowego różu. Feee...sukienka w kolorze pudrowego różu...tak. To będzie „dziewczęce", no i może...DELIKATNY make up...nie przechodzi mi to przez usta. Nigdy się tak nie maluje, ale jak muszę...
Oooo! Wyglądam strasznie! Jak jakaś nienormalna! Ale trudno. Wstawię foto na insta, może Krzysiek zobaczy. No i spoko. Teraz może włączę sobie jakiś film...yyy nie horror...romans? Niee! Ale jak trzeba to trzeba. Odpalę 1 lepszy romans i widzimy się potem paaaa
CZYTASZ
I'm sorry, i can't.//QUEBONAFIDE
Fanfiction„Puste życie odkąd nie mam już o kogo walczyć..." To nie jest zwykły romans, bo takich na wattpadzie jest za dużo żebym dołożyła się do tej sterty romansów. To jest książka o życiu. Zdradach, kłótniach, miłości, nienawiści. UCZUCIACH Głowni bohater...
