Ty jesteś moim słońcem🌞

53 4 0
                                    

~Kuba pov.~
Obudziłem się o 9. W hotelu nie było żywej duszy, czy to tylko ja tak długo śpię, czy stało się coś mega ważnego, że trzeba było wybiec szybko z domu?

Ahh nie ważne. Ide do kuchni, zrobię sobie kawę.
-O, czyli jednak ktoś został w domu.-powiedziała zaskoczona Ola. Hmm to dobra okazja żeby może ją przelecieć...

-No tak, a wiesz gdzie konkretnie poszli chłopaki?

-Na miasto, mają za godzinę wrócić.
Godzina mi wystarczy😏

-A ty czemu nie poszłaś z nimi?

-Bo nie chciałam. Byłam zmęczona po tym locie. Z resztą nadal jestem.

-Kawy?

-Nie, dzięki.

-Wow! Jesteś pierwszą osobą która odmówiła mi kawy!

-Ktoś musiał być pierwszy, ale herbaty możesz mi zrobić.

-Chociaż to.

~perspektywa Oli~

Jezu, czy ten idiota naprawdę myśli, że mnie przeleci? Widzę jak na mnie patrzy. Trochę go ponakręcam i potem walnę mu w gębę. Należy mu się.

-Słodzisz?-zapytał.

Tak, ale załóżmy, że jestem fit.

-Nie, pije gorzką, taką jak moje życie.

-Yyy...że co?

-Nie ważne. To robisz tą herbatę czy nie?

-Już, zaraz. Cierpliwości.

-Jezuuu

-Nie wiedziałem że jesteś taka zadziorna, jak Krzysiu z tobą wytrzymuje?

-Chcesz się przekonać?

Powiedz nie idioto.

-Hmm przekonujące, może chce...

-A Krzysiu?

-Jebać go. Idziemy do sypialni czy wolisz na stole?

Yyyy...że kurwa co?

-Nie rozumiem...

-No ruchać się.

-Czy ciebie do reszty popierdoliło? Myślisz że potrafiłabym zdradzić Krzyśka? Chyba jesteś chory! Jakbym miała go zdradzić, a nie zamierzam to napewno nie z takim dupkiem jak ty, który rucha wszystko co się porusza! Pierdol się!

Walnęłam go i poszłam do pokoju. Nagrałam wszystko telefonem. Będę go szantażować ze pójdę do mediów. Dobrze tak temu debilowi! Myśli że od tak mnie przeleci!
Dobra uspokój się Ola.
Zrelaksuje się może. Zrobię sobie kąpiel z pianą i będzie git.

~Kuba pov.~
Uuu...twarda z tej Oli sztuka. Myślałem że pójdzie tak łatwo jak z Mamiko. Postaram się to i tak ją przelecę. Tak łatwo się nie poddam. Nie tym razem.

-Jesteśmy!-usłyszałem głos Krzycha.

~Krzysztof pov~

-Jesteśmy!-krzyknąłem

Chyba Kuba już nie spi, a jeśli śpi to dobrze, bo tak to go obudziłem.

-Cześć Krzysiu! Choć do pokoju!-powiedziała Ola.

-Ok

I'm sorry, i can't.//QUEBONAFIDEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz