No i nic...

32 1 2
                                    

...to był po prostu Krzysiu który spał. No chyba nie spodziewaliście się że się powiesił?

-Stary?! Gorzej ci? Po chuj wyważyłeś drzwi?!-zapytał wkurzony Krzychu.

Heh...

-No tak tylko sprawdzałem czy żyjesz...kupię ci nowe drzwi😂.-ja to jednak jestem debilem.

-Zajebiście. To ty leć kupować drzwi się w końcu mnie zostaw w spokoju! W tym domu to nawet spac nie można, bo jakiś zjeb wyważy ci drzwi.-chyba serio się wkurwił...

-Taaak...to ja lecę ci odkupić drzwi...heh..

Dobra to ja jadę do jakiejś ikei czy coś...

~Sylwia pov.~

Czuję, że z Olą jest coraz gorzej. Ostatnio często płacze i wydaje się jakaś smutna. Powinna się rozerwać...czy coś.

Nagle ktoś zapukał do drzwi.
-Kuba? Hej!-przywitałam się przytulając go

-No cześć. Mam problem.-powiedziała chłopak

-Co się stało?

-Krzysiek od kurwa kilku godzin siedzi zamknięty w pokoju i albo śpi albo wyje! Oni muszą do siebie wrócić bo ja nie zniosę takiego Krzyśka!-ehh witaj w klubie...

-Tak właściwie to Ola ostatnio też jest smutna, na nic nie ma ochoty...trzeba coś z tym zrobić. Przecież nie mogą się tak zachowywać.

-No tylko co?-zapytał

-Tak w zasadzie to mam plan. Myślę, że „mógłbyś", a właściwie to moglibyśmy zorganizować domówkę, o której niby zapomniałeś i Krzychu będzie musiał na niej być. Ja zaciągnę tam Olę i dalej jakoś ukartujemy, jak zrobić żeby zostali razem na osobności.-no lepszego planu nie widziałam-tylko będziesz musiał powiedzieć znajomym, żeby udawali że od dawna wiedzą o tej imprezie. I dobrze żeby było dużo ludzi, bo jak będzie tylko ekipa to się pokapują, że to ukartowane i w ogóle.

-Okej, to ja zadzwonię do ludzi, zaproszę ich i tak o 20/21 będzie ta cała impreza.

-No super. To ja idę powiedzieć Oli.

-Spoko, a ja Krzychowi. To zadzwonię potem. Paaa!

-Cześć!

Ten plan jest genialny! Tylko teraz trzeba to powiedzieć Oli.

-Heeeeej!-krzyknęłam do Oli

-Cześć?

-Wiesz co...jakby tydzień temu Kuba nas zaprosił na domówkę...która ma być dzisiaj...no i obiecałam, że przyjdziemy-heh...

-Musimy?-tak kurwa, musimy

-No niestety. Też mi się nie chce ale to dopiero około 20/21.

-No ja już muszę...ehh-chyba w to uwierzyła!

-No więc wstawaj z tej kanapy, odłóż te ciastka i szykuj się, bo jest 18, a musimy wyglądać pięknie, wiec widzę Cię o 20 uszykowaną w salonie!!!

-Ehhh...tak, jasne. Pa.

Jest! Czyli Ola będzie na bank! Jestem ciekawa czy Kubie udało się przekonać Krzycha.

~Kuba pov.~

Na szczęście większość znajomych nie miało planów na wieczór wiec będzie ich około 50 na domówce czyli całkiem dużo. Teraz zostało mi najtrudniejsze..Krzysiek. Nadal jest na mnie wkurzony za te drzwi?

-Hej Krzychuuu!-powiedziałem

-Cześć?

-No więc jest sprawa. Pamiętasz, co tydzień temu zapraszaliśmy na domówkę?-jasne że nie pamięta bo tego tak jakby nie było heh.

I'm sorry, i can't.//QUEBONAFIDEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz