Ahh

93 5 0
                                    

~Agata pov~
No kurwa! Jeszcze tego brakowało, żeby Krzysiek znalazł sobie jakąś sztuczną dziunię tak od razu po rozstaniu! Idiota jebany! Nienawidze go po tym, co zrobił. On jest nienormalny! Wygarnę mu to! Albo nie...muszę być spokojna jak każda normalna dziewczyna w KURWA RÓŻOWEJ SUKIENCE!!! Ulżyło mi. Napisze do KrzySZTOFA, nie będę do nazywać Krzysiek. I poproszę go o rozmowę.

-musimy pogadać.
Chyba takie coś wystarczy. Niech tylko odpisze ze nie ma o czym to tak mu przy*****...uderzę😊. Niee nie mogę go uderzyć. Jestem na to za kurwa dziewczęca! Dobra, porozmawiam z nim.
-O czym?
Zabiję chuja! Znaczy...muszę mu wytłumaczyć spokojnie o co chodzi.
-O wszystkim. Chociaż na 5/10 minut.
Byłam miła. 1 krok do sukcesu.
-Dobra. Jak musisz. Kiedy?
Skurwiel! Dobra stop...dobry człowiek (xD)
- możemy zaraz, podejść do ciebie?
Odpisz ze przyjedziesz do mnie bo nie mam siły zapierdalac do twojej chaty! Znaczy, chętnie się przejdę w ten MIŁY dzień.
-przyjadę, wiem że nie chce ci się iść :)
Skad on to wiedział? Może mn już trochę zna. I chuj z tym. Zaraz będzie pod moim blokiem. Lepiej założę swoje TENISÓWKI!!!

Ok, jest już. Pamiętaj Agata, nie przeklinaj ani nie wyzywaj go.
-Hej
-Cześć, streszczaj się, bo nie mam czasu.
Aaaaa już nie mogę poprostuuuu zaraz go opieprzę...nie! Nie mogę!
-chciałam powiedzieć ci, że nie jesteś fair wobec mnie, bo nie jest miłe to, że od razu po rozstaniu znajdujesz sobie jakąś sztuczną dziewczynę, żebym była zazdrosna.

Powiedziałam to dosyć miło
-Powiem, ci że ta dziewczyna po pierwsze nie jest sztuczna. Po drugie nie spotykam się z nią żebyś była zazdrosna a po trzecie nie będę ci się tłumaczyć z tego z kim się spotykam.

Nie, koniec miłej Agatki!

-Idioto jebany! Myślisz ze możesz się do mn tak odzywać? Jeśli tak to jesteś kompletnym debilem. I będę mówiła na tą laske jak chce, bo to wolny kraj i mam w dupie, co teraz powiesz to i tak jest szmata jebana to tego jakaś pusta!

-Nie chce mi się znowu słuchać jaki to ja jestem chujowy, cześć
-Smarz się w piekle debilu!
I znowu mn poniosło! Nie potrafię nad tym zapanować. Ide do domu, może obejrzę jakis serial. Pa.

~Krzysiek pov~
Jezu jaka desperatka. Co jest z nią nie tak? W sumie po co ja pytam. WSZYSTKO. Dobra idę do domu, bo zaprosiłem Weronikę (mamiko) dzisij na wolną chatę. NIE PRZELECĘ JEJ. Żeby nie było.

Jestem już w domu. Kurwa, jaki tu jest syf. Zabije was chłopaki! No nic, trzeba będzie posprzątać. Tak mi się nie chceee.

Dobra, uwinąłem się w godzinę. Teraz jest czysto. No wiec zaraz po nią pajadę. Kuba, biorę twoje auto za ten syf w pokoju :).

Jestem już pod jej blokiem. Poczekam chwilę. Wow! Ubrała się nie tak jakby uciekła z jakiegos klubu go go tylko normalnie, jak normalna laska. (Tak Agata, chodzi o ciebie).

-Hejka, co tam?-zapytała.
-Szkoda gadać, a u ciebie?
-Spokojnie, powoli, do przodu😂. Ale serio to okej.
No i mniej więcej o czymś takim gadaliśmy w drodze do domu.

*w domu*
-Ale masz zajebistą chatę! Serio fajna, mieszkasz sam czy z kimś?
-Z chłopakami, ale dzisiaj ich nie ma.

Usiedliśmy na kanapie, obok siebie. Zrobiłem jej kawy. Na początku dużo gadaliśmy, śmialiśmy się, potem razem uzgodniliśmy że włączymy telewizor. Pozwoliłem wybrać jej film...niestety, bo wybrała horror...a ja niestety strasznie się ich boje...no nic, przeżyje...jakoś.
Włączyliśmy jakiś horror, chyba „Obecność 2" jeśli dobrze pamietam. Był gorszy od „To", ale i tak starałem się nie okazywać tego, że się boje...chociaż chyba się trzasłem ze strachu. Wydaje mi się, że Weronika to zauważyła.
-Podoba ci się film?-zapytała
Yyyy co mam jej powiedzieć?
-Tak, jest super.
-Jesteś pewien, bo wygladasz jakbyś zaraz miał zdmdleć...
-Tak...a tobie się podoba?
-Mhm

I oglądaliśmy dalej. Przez resztę filmu przytulałem się do Weroniki. No skoro już zauważyła to co?

Nagle zgasło światło a ja podskoczyłem nagle i wykrzyknąłem:
-Aaaa! Kurwa!
No co? Czułem się jak w tym horrorze, myślałem ze zaraz coś wyskoczy zza ściany.

Nagle usłyszałem śmiech...mamiko.
-Ha ha ha😂 wiedziałam ze się boisz😂.
-Yyy ja? Tylko...
-Dobra dobra, przedemną nie musisz ukrywać ze boisz się horrorów. Chociaż nie jesteś jak inni.
-Tak...ale nie musiałaś mnie straszyć...
-Inaczej byś zszedł na zawał😂.-powiedziała śmiejąc się.
-No może...

Zrobiło się jakos cicho, wiec coś trzeba było wykąbinować. I ją pocałowałem.

-Elo ziom, zostawiłem klucze...O!

Nagle do domu wszedł ten idiota. Też mu kiedyś wejdę na chatę, jak będzie się z tą jego dziunią całować!

-Kurwa, Kuba, nikt cię nie nauczył pukać?!
-To moja chata, zluzuj. Miłej randki, ja się zwijam.
-Pa.

-Sory za niego, idiota.
-Nie no spoko.

Wsumie to trochę dobrze ze Kuba wszedł. Już mało brakowało a byśmy to robili.

Znowu zaczęliśmy gadać, czyli to co zwykle. Uznaliśmy, że pójdziemy na jakis spacer, to co że była 22. Nie chciałem oglądać kolejnych horrorów, znowu będzie niezręcznie.

Wiec wyszliśmy na dwor, było całkiem fajnie, romantycznie. Prawie tak jak w romansie...zanaczy nie żebym jakis oglądał...

Pochodziliśmy sobie chwile i zaczęło robić się zimno, wiec wróciliśmy do mojej „zajebistej chaty".

Gdy wróciliśmy była już północ. Usiedliśmy i zaczęliśmy znowu gadac o głupotach.

I nadeszła ta chwila kiedy nastała cisza.
I to najlepsza okazja żeby ją pocałować. Tak...tylko pocałować...
Chciałbym żeby tylko na tym się skończyło. Przysięgałem sb ze skończy się na pocałunku, ale chyba się domyślacie jak to się potoczyło...

I'm sorry, i can't.//QUEBONAFIDEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz