~Krzysztof pov.~
Hejka! Nadszedł już dzień wylotu. W sumie jestem już prawie spakowany. Wspólnie ustaliliśmy z Olą że w samolocie siedzimy koło siebie i na lotnisko idziemy razem. Tak bardzo się cieszę z tego powodu. Zaraz Ola przyjdzie do mnie.
-Hejka!-Powiedziała dziewczyna.
-Cześć. Jedziemy?
-Tak, zadzwonię po ubera.
-Ok.Dotarliśmy już na lotnisko. Zaraz będziemy wchodzić do samolotu.
-Kuba? Kurwa...mówić ja do słupa...a ty i tak nie rozumiesz...
-Yyy...ja nie przyjechałem tu za tobą tylko chce lecieć do domu.-powiedział Kuba
-Ta, jasne😒Jezu czy ten Kuba nie rozumie słowa „Nie"? Nie przejmujmy się nim. Ważne, że jest Ola.
Jest! Nareszcie wchodzimy do samolotu! Najlepsze jest to, że mamy miejsca koło siebie! To będzie naj lot ever! Ale w sumie trochę się boję, że coś źle powiem, czy coś...co będzie to będzie.
-Jak tam?-zapytałem
-Bardzo dobrze, a u ciebie?
-Też.Lecieliśmy już dosyć długo. Było ciemno. W samolocie nie było wielu lampek, wiec prawie nic nie było widać, na szczęście Olę zobacze nawet na kilometr.
Skończył nam się temat do rozmowy. Zrobiło się niezręcznie...pewnie myślicie teraz, że zrobiłem to co zawsze robię w krępujących sytuacjach....i niestety macie racje...
Tak, pocałowałem ją. Chyba jej się podobało.
Chociaż nie było krępująco...tylko zawsze jest jakieś ale...ale ten KURWA IDIOTA JEBANY AKURAT WRACAŁ Z ŁAZIENKI I NAM PRZERWAŁ!
-Mmmm...romanse.-Powiedział chamsko
Pokazałem mu faka. Nie chciałem odrywać się od pocałunku.Było świetnie. Nawet bardzo świetnie. Ale nie jestem pewien czy powinienem całować się z nowo poznaną dziewczyną. Już teraz to za późno. Oby tylko nie była taka jak inne bo chyba się potne.
Za 30 minut będziemy na miejscu. W końcu, nie chce mi się już lecieć tym samolotem.
Uff...wylądowaliśmy! Niestety będę musiał rozstać się z Olą, bo rzecz jasna nie mieszka ze mną. Szkoda. Odwiozę ją chociaż do domu.
-Odwieźć cię?
-Nie trzeba.
-I tak cię odwiozę 😂 gdzie mieszkasz?
Podała mi adres i pojechaliśmy do jej domu. Nie mam do niej daleko. Zaledwie 20 minut.Pożegnaliśmy się, a ja pojechałem do mieszkania, niestety zastałem tam Kubę, albo może to i dobrze...
-Ty debilu, nie rozumiesz słowa „Nie"? Jak mogłeś za mną kurwa pojechać do Hollywood? To gdzie ja mam wyjechać zebys się odpieprzył?
-Tu chodzi o koncerty. Po prostu nie mogły się odbyć bez ciebie, bo byłyby tak samo masakryczne jak ostatni.
-To masz kurwa problem! Chuj mnie obchodzą twoje koncerty!
-Ja pierdole, już zluzuj.
-Pierdol się.I poszedłem do pokoju. Musiałem mu dać opieprz, po co on za mną do cholery leciał? A zresztą pierdole go. Ide spac. Jestem padnięty po tej podróży. Pa 😘
~Kuba pov~
Jestem już w domu. Ten Krzysiek to jakiś idiota. A z resztą. I tak odbije mu tą jego Olę. Niech się pierdoli🙂~~~~~~~~~
~Krzychu pov.~Obudziłem się dosyć wcześnie, tylko dlatego że chłopaki od godziny głośno gadali i się śmiali...jak oni mogą niewinnych ludzi budzić?
-Hej Krzychu, już wstałeś?-zapytał Kuba
-Nie ku*wa, lunatykuje😒-Odpowiedziałem chamsko.
-Luz, nie chcieliśmy Cię obudzić. Rozmawialiśmy min o Natalce.
-Czy ktoś się pytał, o czym rozmawialiście? Nie. Wiec po co mi o tym mówisz?
-Żebyś wiedział. Przez ciebie ze mną zarwała.
-Co proszę?
-No tak, właściwie to przez twoją byłą, tą no...Weronikę.
-Ja pierdole, możesz mi nie przypominać o Weronice? A właściwie to czemu ja w ogóle z tobą gadam.
-Siebie się zapytaj. A i dzisiaj jest koncert...
-Nie będzie mnie😊
-Bo?
-Nie muszę Ci się tłumaczyć.
-Już chyba wiem, wolisz ten tego z Olą hmm
-Pierdol się.Jaki idiota.
-Tylko się zabezpieczajcie, bo nie chce tak szybko zostać chrzestnym!
-Spierdalaj.Jaki debil...nie skomentuje tego. W każdym razie muszę się ogarnąć i pozałatwiać pare spraw. W końcu trochę mnie nie było w tej całej Polsce. Wiec kończę, pa😊
![](https://img.wattpad.com/cover/162925504-288-k613877.jpg)
CZYTASZ
I'm sorry, i can't.//QUEBONAFIDE
Fanfiction„Puste życie odkąd nie mam już o kogo walczyć..." To nie jest zwykły romans, bo takich na wattpadzie jest za dużo żebym dołożyła się do tej sterty romansów. To jest książka o życiu. Zdradach, kłótniach, miłości, nienawiści. UCZUCIACH Głowni bohater...