Francja|Zraniłaś

273 34 2
                                    

Odrzucam czytaną właśnie książkę na bok... brak szacunku do literatury.

Przecieram zmęczone oczy... brak snu.

Zastanawiam się co dalej... brak pomysłu.

Chyba wyrosłem... książki o tej tematyce już nie wprawiają mnie w zachwyt. Są męczące. Coraz trudniej mi je czytać.

Czas zabrać się za poważniejszą literaturę. Coś dla „starszych"... może te sprawią, że znowu chętnie będę spędzał czas nad książkami. Wnikając w coraz to ciekawsze wątki. Czytając coraz to lepsze teksty. Bardziej realistyczne. Już nie młodzieżowe... może nawet fantastyczne. Takie, które sprawią, że znowu będę potrafił spędzić cały dzień nad papierowym czytadłem. Może nawet calutką bezsenną noc. Będę chłonął słowa, coraz to nowsze.

Tik-tak... stary zegar rytmicznie wybija sekundy, a ja z każdą chwilą cierpię coraz bardziej.

Już nie widzę jej oczu. Jej dłoni, które umiały przynieść ukojenie.

Nie widzę jej... jest daleko. Bardzo daleko. W miejscu nieuchwytnym. Gdzieś, gdzie nie mogę się dostać.

Na razie...

Miałem walczyć.

Otworzyć się na ludzi i żyć każdą chwilą... ale odkąd odeszłaś, nie umiem tego uczynić. To zbyt trudne, gdy nie ma cię obok. Nie czuje twojej obecności i jest mi ciężko na sercu.

Chyba już nie zaznam takiego uczucia, jakim ty mnie obdarzyłaś...

Leki leżą na pięknym porcelanowym talerzyku... niczym ostatni posiłek. Śmiertelny.

Później będzie już tylko sen... sen o niej. Tej jedynej i doskonałej. Tej, która wolała odejść, by mnie nie krzywdzić.

Nie rozumiesz jednak, że swoim odejściem, zraniłaś mnie najbardziej?

Hetalia| One-shoty 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz