- Nigdzie z wami nie idę! Dobrze mi tu, posiedzę sobie w gorących źródłach, popływam, pójdę do sauny, odpocznę sobie, żadna górska wycieczka nie jest mi do niczego potrzebna – próbowała przekonać Ino i Tenten, aby dały jej spokój, lecz te uparcie ciągnęły ją za obie ręce do wyjścia z ich domku.
Jedna z recepcjonistek, którą starał się poderwać – dość nieudolnie – Shikamaru, opowiedziała mu o skarbie, spoczywającym gdzieś w jaskini na wzgórzu, pod którym znajdował się kurort. Na nieszczęście, opowieść tę usłyszał także Naruto, a kiedy opowiedział o tym Rockowi, ten założył się z blodnynem, że jako pierwszy go odnajdzie. Natomiast dziewczyny od razu uznały, że pewnie ten skarb to biżuteria lub bogactwo, więc także zapragnęły wybrać się w podróż. Takim oto sposobem na wycieczkę zdecydował się każdy.
No, z wyjątkiem Akiry, która nie miała najmniejszej ochoty na chodzenie po górach.
- Nawet nie ma takiej opcji, że zostaniesz tu sama! Idziemy wszyscy, bez gadania! – zarządziła Yamanaka, ostatecznie wyciągając białowłosą na zewnątrz. Z niewzruszoną miną podążyła za dziewczynami, mieli spotkać się ze wszystkimi przed kurortem.
Stała z założonymi rękami, kiedy przyjaciele rozmawiali między sobą zaciekle. Hisana sugerowała, którymi ścieżkami najczęściej chodzili poszukiwacze skarbu i byli pewni, że znajdowali się o krok od niego. Przekazywała także inne bzdety, takie jak możliwość napotkania pułapek, które miały zatrzymać obcych z dala od bogactwa i radziła, aby każdy miał oczy szeroko otwarte, bo wskazówki i mapy ukryte są wszędzie, a tylko wybrany i bystry człowiek może je dostrzec. Bla, bla, bla, brednie, myślała ciągle Akira.
Nim zdążyła się obejrzeć, ruszyli w głąb lasu i zaczęli powolną wędrówkę, jak na razie po delikatnym wzniesieniu pomiędzy drzewami. Trzymała się przez cały czas z tyłu i nie wychylała. Nie zamierzała też przestać ukrywać swojego niezadowolenia z zaistniałej sytuacji – w końcu ją zmusili, to co się dziwić, że kobieta będzie marudna?
- Myślę, że w tym miejscu powinniśmy się rozdzielić – zaproponowała Tenten, kiedy stanęli na rozdrożu wielu ścieżek.
- Ja i Hinatka pójdziemy tamtą, dattebayo! – od razu oznajmił Naruto, obejmując granatowowłosą ramieniem, na co ta od razu spłonęła rumieńcem i omal nie zemdlała, gdyby nie Sakura, która zaczęła ją cucić.
- Pójdziemy z Sasuke razem z nimi. – Sakura nie chciała zostawiać Hyugi na pastwę Uzumakiego, który nie umiałby sobie poradzić z nią, gdyby rzeczywiście straciła kontakt z rzeczywistością.
- To ja i Sai idziemy tamtędy! – wykrzyknęła radośnie Ino, wskazując na ścieżkę po przeciwnej stronie.
- Okej, Tenten, musimy być szybsi i sprytniejsi, idziemy tam! – Rock Lee wskazał palcem przed siebie. – Shikamaru, przyda nam się twój spryt, dołącz do nas!
Nara nie był przekonany, ani trochę. Jemu równie bardzo nie chciało się tu przychodzić, co Namikaze, ale tak samo nie udało mu się przekonać reszty, by został i zdrzemnął się na polance w kurorcie.
- Pójdę, ale nie zamierzam za tobą biec, więc jeśli tylko zaczniesz być bardziej nadpobudliwy, niż zwykle jesteś, pójdziecie sami, a ja się wrócę – postanowił twardo. – Ech, jakie to upierdliwe... - musiał dodać.
- Czyli ostatnia trasa należy do Akiry i Itachiego. – Białowłosa, dotychczas opierająca się nonszalancko o pobliskie drzewo, po usłyszeniu słów, które padły z ust Uzumakiego, spanikowała od razu.
- O nie, nie ma takiej opcji, żebym z nim poszła! – zaprzeczyła stanowczo.
- No ale nie mamy już jak się podzielić... - marudził blondyn.
CZYTASZ
Sharingan dream { Itachi Uchiha x OC } ZAKOŃCZONE
FanfictionDziesięć lat temu opuściła Wioskę Ukrytą w Liściach. Załamana i osamotniona nie potrafiła poradzić sobie ze stratą osób jej najbliższych. Teraz wróciła, a jej droga ponownie skrzyżowała się z tą, należącą do jej dawnego przyjaciela.