29. Zasłużony wypoczynek

2K 114 66
                                    


Bo tamten to były flaki z olejem, nic się nie działo, więc szybko dodaję kolejny XD



Akira długo myślała nad słowami Sakury.

Mówisz nam, żeby nie myśleć o facetach, a przejmujesz się jednym, którego podobno już nie chcesz.

Pakując się, zapomniałaby najważniejszych rzeczy, gdyby Haruno jej nie przypominała za każdym razem gdy sama się pakowała. Jeszcze gorzej było po wyjściu z domu do bramy głównej Liścia, która była punktem spotkania przyjaciół, a także cała droga do źródeł. Akira cały czas była nieobecna, podczas gdy wszyscy ożywczo dyskutowali na różne tematy.

No, może nie wszyscy. Shikamaru i Sasuke również stawiali na spokój i spacerowali ramię w ramię na czele grupy, nie zamieniając ze sobą więcej słów, niż było to konieczne. Akira szła na samym końcu i rozglądała się to na lewo, to na prawo, to w górę, nie mogąc się na niczym skupić. Najczęściej jednak jej wzrok skierowany był ku ziemi i dobrze się też składało, że nikt jej spokoju nie chciał zakłócać.

Do momentu, aż w oddali ukazała się oczom wszystkich shinobi mała chatka, która rosła z każdym kolejnym postawionym krokiem, a jej szyld nosił nazwę „Gorące źródła Yuki i Hisany".

Akira rozmarzyła się, gdy zza domu widziała unosząca się parę, a tuż za tym wszystkim malował się obraz gór. Powietrze w tym miejscu wydawało się takie rześkie, czyste, aż chciało się nim oddychać, choć przecież nie powinno się bardzo różnić od tego w Liściu.

- Nie patrzcie się tak, bo uśniecie! Prędko, do środka! – zawołała Ino, pchając się do przodu, ale to Sakura trzymała ich bilety, więc popędziła za przyjaciółką, zanim ta palnie jakieś głupstwo. Tak więc i za kobietami podążyła reszta, napawając się pięknem tego miejsca do cna.

- Oczywiście, już naszykowaliśmy dla was domki. Hisana! Podopieczni Hokage-sama już tutaj są! Zaprowadzisz ich, dobrze? – zawołała ciemnowłosa kobieta do drugiej, znajdującej się na zapleczu.

- Już idę, siostro! – odpowiedziała jej, wychodząc zza drzwi, znajdujących się za plecami tej drugiej. – Miło nam powitać chlubę naszego kraju, najpotężniejszych shinobi Konohy, zapraszam za mną.

Wyglądały do siebie bardzo podobnie, z tym że Hisana miała krótsze włosy, sięgające jej ledwo za ramiona, a Yuki sięgały aż do pupy. Obie były równie pięknie – w końcu były to bliźniaczki jednojajowe, ale Akira nie skupiała się już na nich dłużej, tylko na otoczeniu, gdy wyszli z chaty i znaleźli się na terenie całego kompleksu źródeł.

Przeszli przez niewielki park, wokół którego ustawione były domki. Młoda kobieta zaprowadziła ich do tego największego, który pomieścił całą dwunastkę przyjaciół i był podzielony na dwie części: dla pan i dla panów. Każda płeć mała do dyspozycji dwa pokoje, ale na tyle ogromne, że dziewczyny postanowiły spać w jednym.

Jadalnia była wspólna, do której posiłki przynoszono o wyznaczonych porach, więc Hisana prosiła, aby o tym pamiętać, żeby nikt nie chodził głodny pół dnia. A reszta czasu była do ich dyspozycji – mogli zaplanować wszystko sami, czy chcieli spędzić parę godzić w saunie, czy na masażach, w źródłach, czy na basenie, który umiejscowiony był po drugiej stronie parku, za tamtejszymi domkami.

Hisana poinformowała, że w domku już czeka na nich przyjaciel, który dotarł tu wcześniej niż oni, gdy wracał z misji i rzeczywiście, na ganku siedział nie kto inny, jak Itachi Uchiha. Widać, że się udomowił już wcześniej, bo miał na sobie tylko zwykłą koszulkę i dresy.

Sharingan dream { Itachi Uchiha x OC } ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz