Dzień jak co dzień...

5.7K 121 8
                                    

Mogę być głupia i pisać coś co was nie interesuje ale... 

Dzień ojca: 3 lata temu szłam, niepowstrzymana w deszczu, w burzy - chora i wymiotująca co pięć metrów - tato oczywiście, okrzyczał mnie bo mogłam w swoim domu odpocząć itp... 

Dzisiaj mam ładną pogodę, słońce i grób taty, który tylko mogę odwiedzać... jednak taty nikt nie odda... 

Idźcie do taty, nawet jak jest ''burakiem'', złóżcie życzenia. 


ZakazanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz