Jimin
Po tym jak odłożyłem telefon, zacząłem zbierać wszystkie brudne ubrania i naczynia po jedzeniu. W między czasie w każdym pomieszczeniu otworzyłem okna, żeby przewietrzyć i pozbyć się nadmiaru zapachu. Kiedy włączyłem pranie, wziąłem porządny, długi prysznic, gdyż przez ostatnie cztery dni były one raczej szybki i dość sporadyczne.
W lodówce nie było praktycznie nic, więc zadzwonił do przyjaciela, aby zrobił zakupy zanim wróci do domu. Mieszkanie samo w sobie też nie wyglądało najlepiej. Mimo, że czas spędzałem głównie w swoim pokoju, musiałem na szybko posprzątać całe mieszkanie.
Kiedy skończyłem, miałem zaledwie piętnaście minut spokoju, po czym usłyszałem pukanie do drzwi. Jeongguk stał po drugiej stronie z ciepłym, jeszcze, jedzeniem na wynos, niewielkim bukietem kwiatów i ogromnym uśmiechem na ustach.
Przepuściłem go w drzwiach, a następnie zaprowadziłem do swojego pokoju, gdzie zaczęliśmy jeść posiłek, który przyniósł, siedząc na łóżku. Kwiaty włożyłem do wazonu i postawiłem na biurku, zaraz przy oknie. Mężczyzna ciągle się uśmiechał i nie odwracał wzroku od mojej twarzy, która była lekko zaróżowiona, przez jego intensywne spojrzenie.
- Możesz przestać, się tak na mnie patrzeć? - spytałem, patrząc na niego wymownie, ale on jedynie uśmiechnął się i puścił mi oczko. - Peszysz mnie.
- Mógłbym, ale jesteś taki rozkoszny kiedy się zawstydzasz, że chyba nie umiem odmówić sobie tej przyjemności - stwierdził, okładając swój talerz, na szafkę nocną.
Na łóżku przysunął się bliżej mnie, wyciągając mi z dłoni jedzenie i odłożył je koło tego swojego, aby następnie móc, bez najmniejszego problemu, podnieść mnie i położyć pośrodku pościeli.
Czułem jak dziwne ciepło rozeszło się w okolicach mojego podbrzusza, na myśl, o tym ile siły posiada mężczyzna oraz że przeniesienie mnie, nie było dla niego żadnym problemem. Moje poliki zrobiły się gorące i byłem prawie pewny, że jeszcze bardziej się zaróżowiły. Po jego uśmiechu mogłem śmiało stwierdzić, że miałem racje.
Po dosłownie kilku sekundkach znalazł się nade mną, umiejscawiając się między nogami, które sam rozszerzył. Teraz moja twarz paliła i chciałem się zakryć, ale starszy mi to uniemożliwił.
CZYTASZ
office | jjg+pjm
Fanfiction"you know you're in love when you can't fall asleep because reality is finally better than your dreams" abo jjk&pjm; angst; fluff; smut możliwe, że pojawią się wiadomości między bohaterami, ale będzie tego bardzo mało