c h a p t e r 📉 f o u r t e e n

719 61 123
                                    

Jeon Jeongguk
i moi (nie)przyjaciele :(

1. 09. 2011

Chciałem iść pobiegać, ale mama z tatą znowu kazali mi zostać w białej koszuli. Przecież to twoje piętnaste urodziny  mówili.

No właśnie, moje. Dlaczego nie mogłem robić co chcę? Chociaż jeden dzień?

Nie lubię tych całych przyjęć, tłumów obcych ludzi. Żyjemy jak jacyś bogacze, to przerysowane. Wolałbym mieć małe urodziny w pizzerii, tak jak moi znajomi.

A przez to wszystko do mnie nikt nie chciał przychodzić.

Dziś było rozpoczęcie roku. Właśnie zaczynałem szkołę w nowym liceum i trochę się obawiam... Trudno mi rozmawiać z ludźmi, stresuję się tym wszystkim, ta szkoła jest okropna, nie chcę tam jutro iść, nie chcę.

Powiedziałem, że jest okej, bo przecież tak wypada. Uśmiechałem się cały czas, kiedy mnie o to proszono, bo lubiłem być chwalony za ładny uśmiech i nazywany uroczym.

Przyszedł znowu wujek Namjoon. Nie wiem co tata w nim lubi, ale pracują razem nad tym swoim start-upem (czymkolwiek to jest...) i znają się od lat, bo chodzili razem do szkoły.

Na wejściu zmiażdżył mi rękę, mówiąc, że facet powinien mieć silny uścisk. Dał mi kopertę i pocałował mnie w policzek. Fuj. Tak się teraz witają faceci?

2.09.2011

Nie chciałem, przepraszam, nie powinienem płakać, nienawidzę tej szkoły!

Tusz z długopisu mi się rozmazuje, kartki będą pofalowane, to nieestetyczne. Mam brudne ręce i pomazałem tuszem całą twarz.

Nie chcę być w tej szkole.

18.09.2011

Dziś spędziłem długą przerwę w toalecie i płakałem jak dziecko. Boję się tych ludzi, boję się ludzi w ogóle, ale nikt tego nie rozumie!

Moi znajomi z gimnazjum mają mnie gdzieś. Nie dziwię im się :(

Jakiś chłopak mnie słyszał i spytał czy wszystko okej. Wychyliłem się, nie mogłem mówić.

Zaproponował, żebyśmy się przeszli na boisko.

Nie wróciłem już wtedy na lekcje...

20.10.2011

Wujek Namjoon przyjechał po mnie po szkole. Zabrał mnie na obiad, długo rozmawialiśmy. Dużo się uśmiechał i żartował, więc udzielił mi się jego humor.

Powiedziałem mu o wszystkim...

Nie spodziewałem się, że mnie zrozumie, da mi trochę cennych rad jak przełamać ten strach. Dał mi nadzieję. Naprawdę!

Ale to nie znaczy, że już go lubiłem. Dalej twierdzę, że ma irytujący głos i jak chodzi to wygląda jak podskakujący głaz.

31.10.2011

Polubiłem Yoongiego  to ten chłopak, z którym poszedłem pierwszy raz na wagary.

Był rzeczowy, nie zadawał za wielu pytań, a przede wszystkim był z ostatniej klasy i wszyscy mi zazdrościli, że się z nim trzymam.

Poszliśmy razem na horror, przez co bałem się potem wracać po ciemku do domu. Ale on mnie odprowadził.

I nawet trzymał mnie za rękę.

don' t  u  dare  》 bxb, jikook ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz