Rachel Roth to po prostu dziwna nastolatka. Tak przynajmniej myślą wszyscy jej rówieśnicy, zresztą jak ona sama. Samotna dziewczyna posiada pewną moc, o której wie tylko jej matka. Do czasu...
RAVEN: Dzwonek zadzwonił więc wstałam i wyszłam z sali, kierując się w stronę szafki. -Ej, Ty! Dziwaczka!-Usłyszałam. Zaczyna się. Podeszła do mnie grupa dziewczyn. To jedne z tych, które lubią poniżać. Jestem ich ulubioną ofiarą. -I co, gotko? Idziesz wzywać szatana?-Zlustrowała mnie z pogardą. Nałożyłam kaptur na głowę i bez słowa przyspieszyłam kroki do szafki. -Gdzie uciekasz, frajerko?-Odezwała się inna. Szarpnęła mną. -Kontrola. Kontrola.-Powtarzałam cicho. Jeśli się wkurzę, zostanie z niej tylko wspomnienie. We mnie jest coś dziwnego. Innego. Jakaś... moc. Fioletowa poświata, którą uczę się kontrolować. Ale gdy się zdenerwuję... Mogę zrobić krzywdę. I nie mówię tu i moich umiejętnościach sztuk walki na które kiedyś chodziłam, bo mama się uparła. Coś we mnie jest. A ja nie wiem co... -Co tam mamroczesz?-Nachyliła się jedna z moich prześladowczyń. Dotarłam do szafki i otworzyłam ją. Wypadło z niej zdjęcie Anthony'ego. Mojego chłopaka. Nie wiem jakim cudem do tego doszło, ale kocham go. Tylko on w szkole jest po mojej stronie. Nie licząc Angeli, mojej matki, on jedyny mnie rozumie, ale nie wie o tym czymś we mnie. Spotykamy się dopiero dwa tygodnie. Nie mogę mu jeszcze powiedzieć. A jeśli się wystraszy? Ja sama się tego boję. Samej siebie się boję. Nienawidzę się. -Anthony Cię zostawi.-Poinformowała nastolatka, widząc fotografię. Nawet na nią nie spojrzałam. -No. To pewnie jakiś zakład. Jak inaczej wytłumaczyć że taki chłopak spotyka się z czymś takim jak Ty? Włożyłam książki i zdjęcie do szafki, którą dość głośno zatrzasnęłam. To była ostatnia lekcja, więc szybko się odczepiły, bo wracały do domu. Anthony'ego nie było dziś w szkole więc do domu wróciłam sama. Spojrzałam za horyzont, na Titans Tower. -Zazdroszczę wam.-Powiedziałam cicho.-Wszyscy was szanują. Po moim policzku potoczyła się łza. Westchnęłam i wróciłam do domu. Samotnie. Jak zwykle.
Tak aktualnie wygląda ^^
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
I jak emocje po pierwszym rozdziale? Podoba się? Zaciekawieni? 😘💜🖤💚❤️
