♥ 41 ♥

22 6 0
                                    

Drogi pamiętniczku,

 Znowu dużo myślę, ale przynajmniej w końcu stwierdziłam kto jest dla mnie najważniejszy. Wybór będzie krzywdzący, ale inni też są dla mnie ważni. Kontynuując, Sophie i Lissa, oczywiście w końcu znam je już prawie dwa lata, jak nie więcej w sumie. Dalej Bradley chyba też zrozumiały wybór. Jesteśmy w związku od kilku miesięcy, kocham go i ufam mu całkowicie. I uwaga! Zoie nie znamy się długo, ale gadam z nią coraz częściej. Nie jest to jeszcze ten poziom relacji co z moimi dziewczętami. Jest dla mnie jak kolejna siostra (Sophie i Lissa już nimi są), którą chciałam mieć. Rozmawiamy o wszystkich typowych rzeczach i innych. Mam nadzieję, że nie zerwiemy relacji po skończeniu szkoły. Nie, to nie jest moja gejowska strona!

Przykładowo – ostatnio dyskutowałyśmy o koszulach. Ogólnie, ale głównie męskich, oczywiście. Przy okazji padł też temat jej crusha. Szczerze go nie znam, ale wyglądaliby na słodką parę.

Potem była dyskusja o tym jak ona woli jeszcze z krawatem, a ja wolę samą koszulę. Oczywiście było kilka sprośnych żartów, np. " nie napiszę, że w samej koszuli, bo zaraz będzie, że spodnie to gdzie" albo " no spodnie mu już zostawię, a koszulę zabiorę" . Też był temat czy z koszula czy bez, ale stwierdziłam, że jest zajebista satysfakcja jak samej ją ściągniesz. Typowe kobiece rozmowy.

Zoe zaczęła opowiadać jak to ostatnio, przed kwarantanną, pomacała go po włosach bez powodu. Ja jednak wolę ostrzegać ludzi zanim ich tknę, ponieważ nigdy nie wiadomo czy ktoś nie przeszedł przez traumę albo po prostu sobie nie życzy dotykania. Pisała, że stwierdziła raz kozie śmierć. Od razu wyobraziłam sobie jak w połowie rezygnuje, kiedy ma rękę na poziomie jego twarzy i nagle chowa ją do kieszeni. A Jacob bierze jej rękę i kładzie na swojej głowie. To by było takie cuuute. Opisałam jej to i mówiłam, że trzeba spróbować. Potem przypomniałam sobie ile razy ja tak zrobiłam kiedy Brad albo ktoś inny przestał mnie głaskać. Zoie przypomniała mi jaki był zdezorientowany kiedy jej ręka wylądowała na jego głowie.

Kolejny dowód, że nie miał nigdy dziewczyny. Według niej to może być problem jeśli kiedykolwiek zostaliby parą. Oczywiście według moich doświadczeń twierdzę, że związek dwóch żółtodziobów prowadzi do fajnych sytuacji.

To tylko jedna z wielu naszych rozmów, ale ostatnio głównym tematem naszych rozmów są sny. Jakiś czas temu opowiedziała mi sen, który połączył się z moim, co było turbo dziwne.

W sumie tyle mam do opowiedzenia na dziś

Do widzenia pamiętniczku

My Life, nothing specialOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz