🏀 11 🏀

1K 49 18
                                    

Jeongguk

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jeongguk

Znowu to się stało. Znowu zaspałem. W jak najszybszym tempie ubrałem się i wybiegłem z domu. Znowu nie zdążyłem zjeść śniadania, ale może przynajmniej schudnę i Yoongi zwróci na mnie uwagę. 

Zatrzymałem się i spojrzałem się na swój brzuch. A może to rzeczywiście przez moją wagę? Może rzeczywiście ważę za dużo i to odpycha chłopaka? Przecież za każdym razem jak wskakuję mu na plecy to jęczy, a przecież chodzi na siłownię… nie jest słaby.

Czyli wszystko się zgadza. Jestem za gruby… 
Dlaczego ja o tym wcześniej nie pomyślałem?! Gdybym to wcześniej zrozumiał to już dawno byłbym chudy i chodził z Minem! Jestem taki głupi…

Ale teraz wezmę się za siebie. Zero słodyczy i tłustych potraw oraz więcej ruchu. O wiele! Ale na razie muszę zacząć unikać Yoona. Przecież nie może mnie oglądać w takim stanie.

Yoongi

Coś się stało. Całą drogę do szkoły spędziłem w ciszy, tak jak całą pierwszą lekcje. Myślałem, że tak będzie już do końca dnia, ale wtedy zobaczyłem Jungkooka i już wiedziałem, że mogę się pożegnać ze spokojem. 

Jednak stało się coś dziwnego. Jeon po prostu mnie minął. Bez żadnego skakania, piszczenia, nawet bez "cześć". Przez chwilę myślałem, że mi się przewidziało, ale nie. Taehyung, który stał cały czas ze mną też patrzył za chłopakiem w szoku.

— Hej Yoongi-hyung, część skarbie. — Jimin doszedł do nas i dał buziaka Tae. — Co wy macie miny jakbyście jednorożca widzieli?

— Jungkook minął Suge bez żadnego słowa. Nawet na niego nie spojrzał. 

— Co?! Gdzie poszedł?! — różowowłosy pobiegł w stronę korytarza który mu wskazaliśmy i tyle o nim było słychać.

Jimin

Coś się musiało stać. Coś złego, a ja musiałem wiedzieć co. Przecież Jungkook to mój przyjaciel i nie mogłem go tak zostawić. 

Znalazłem go w klasie. Siedział w ostatniej ławce i przeglądał zeszyt. A co najmniej sprawiał takie wrażenie, bo jego wzrok był pusty i nieobecny. Przysiadłem się do niego i starałem zwrócić na siebie jego uwagę, co nie szło mi zbyt dobrze, bo ten uporczywie wpatrywał się w zapisane kartki.

— Jeon Jeongguk. - miałem nadzieję, że po użyciu jego pełnego imienia spojrzy na mnie i miałem rację. 

— Cześć Jimin. Co słychać? — okej, teraz wiedziałem jak bardzo jest źle. I teraz nie chodzi o znudzony ton głosu. Chłopak nigdy nie zaczynał tak naszej rozmowy. Jak coś się działo to od razu przechodził do sedna, a jak nie miał nic do powiedzenia to po prostu się witał i dawał mi mówić.

— Kookie? Co się dzieje? Tae mówił, że minąłeś jego i Yoona nawet na nich nie patrząc. Min coś ci zrobił? Proszę, powiedz mi…

— Nic się nie stało. Po prostu już wiem dlaczego Min mnie odtrąca.

Basketball Player |YoonKook| ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz