Jungkook
Spanie na kanapie nie było dobrym pomysłem. Lepiej bym wyszedł gdybym spał na podłodze, ale przynajmniej miałem pewność, że Yoongi da z siebie wszystko co najlepsze. Z resztą tak jak zawsze.
— Jeongguk mam cię z tego łóżka zrzucić ? — głos Mina był dosłownie nade mną. Otworzyłem oczy, które były bardziej zmęczone niż wczoraj. Chłopak nachylał się nade mną i z tej perspektywy wyglądał cudnie.
Miał na sobie moją bluzę, którą tak naprawdę była jego i spodnie z wczoraj. Włosy uczesane, a na policzku czerwoną plamkę. Wyglądała jak po dżemie.
— Już wstaję. — podniosłem się do siadu i przeciągnąłem. Czułem jak każda kostka strzela, aby znaleźć się w dawnym miejscu. Towarzyszył temu ból, którego nie pozbędę się przez przez cały dzień.
Zegarek wskazywał dość późną godzinę, więc nie było opcji, żebym zdążył wziąć prysznic. Ale przynajmniej mam dzisiaj w-f i wtedy będę mógł się odświeżyć. Dam radę. Pobiegłem do pokoju, aby się ubrać, śmiesznie by było gdybym poszedł do szkoły w piżamie.
— Twoja mama zrobiła śniadanie. Szkoda, żeby się zmarnowało, bo ty nie miałeś czasu go zjeść. Pośpiesz się to może zdążymy.
— My? — byłem pewny, że pojedzie sam. Zawsze robił wszystko by nie spędzać ze mną czasu. Więc co się zmieniło?
— No przecież jedziemy razem. Muszę wkraść się w łaski twojej mamy, aby mnie przenocowała w weekend. — rzucił. Podciągnął mnie, abym wstał i ruszył w stronę kuchni.
— Dlaczego chcesz u nas nocować? — w myślach biegałem, abym to ja był powodem, ale to byłoby dziwne. Zdecydowanie było na to za wcześnie. Jednak, nie mogłem się pozbyć tej nadziei.
— Przyjeżdża do nas rodzina. Nie chcę z nim siedzieć, więc pomyślałem, że mógłbym u was przenocować. Nawet na tej kanapie.
— Moja mama nie będzie mieć z tym problemu. — głównie dlatego, że jej nie będzie. Ostatnio to jej wogóle nie było w domu.
— Jednak wolę jej nie wkurzać. A teraz jedz, ja idę po plecak. — kiedy tylko wyszedł ja zgarnąłem kanapki zrobione przez mamę i schowałem do plecaka. Taehyung na pewno nie pogardzi kanapkami mojej mamy.
Po chwili Yoongi wrócił i od razu wyciągnął mnie z kuchni i ruszyliśmy w stronę wyjścia.
— Muszę być wcześniej w szkole, bo trening będzie wcześniej.
— Czyli będziecie ćwiczyć na moich zajęciach. — a to bardzo dobrze, bo pani Cho nie patrzyła przychylnie na moje częste zwolnienia.
Dość szybkim krokiem doszliśmy do szkoły i od razu poszliśmy w stronę szatni. Nie było w niej nikogo ode mnie z klasy, ale za to była cała drużyna koszykarzy. Plus trener Kim Namjoon.
CZYTASZ
Basketball Player |YoonKook| ✓
FanficJungkook od kąd pamięta mieszka na przeciwko Yoongiego w którym jest zakochany. Yoongi to kapitan drużyny koszykarskiej, który ma Jungkooka za głupiego dzieciaka i stara się unikać młodszego. Czyli historia o tym jak młody nastolatek stara się rozt...