Nigdy ci nie powiedziałem
Jak bardzo cię kochałem
Nawet gdy byliśmy
Pod kuli ostrzałemTak uwielbiałem wpatrywać się
w twe radosne oczy
Gdy mówiłeś o swych wartościach
których tak chciałeś bronićZastanawiam się
czy także po nocach płakałeś
Gdy rozumiałeś, że bycie razem
Nigdy nie będzie nam dane?Kiedy o wolność przychodzi nam
walczyć na ulicach -
na wolność miłości
trzeba nam jeszcze pół życiaI choć przy boku mam tę
z którą po grób będę żył,
zawsze w sercu będę miał ciebie
Wiem to nie od dziśA teraz gdy łzy gorzkie wylewam
kiedy wiem że Ciebie już nie ma
Gdy dociera do mnie,
że nigdy cię już nie zobaczę
I w nasze dawne listy i dzieje
tylko z bólem patrzęObiecuję że twoje pragnienia
spełnię
Wolność za którą walczyłeś
nigdy nie odejdzieRzeczy, które głosiłeś
usłyszą wszyscy
Równość w końcu przybędzie
Tak jak chciałeś - będzieA teraz pocałuj mnie
ostatni raz
Daj mi poczuć swą przyjaźń,
dawaną mi od latI spełnij me marzenie
wyszepcz te cudowne słowa
Słyszalne tylko w listach
które w sercu chowamI bądź zawsze ze mną,
mój słodki aniele
Najpierw opowiem twą historię
A potem spotkamy się w niebie
Po drugiej stronieKrótkie objaśnienie wiersza (i spojlery historyczne/do musicalu "Hamilton"):
Pisałam go z myślą o shipie/relacji pomiędzy Alexandrem Hamiltonem, a Johnem Laurensem. Bardziej oparłam się na musicalu i akcję wiersza umieściłam mniej więcej w momencie "Lauren's interlude" (którego wersję animowaną zamieszczam na górze). Alex jest podmiotem lirycznym.
Dla osób nie związanych z fandomem, opierając się też na faktach historycznych, John był przyjacielem Hamiltona. Jednakże bardzo łatwo można stwierdzić, że byli dla siebie kimś naprawdę więcej, głównie na podstawie listów, które do siebie pisali. Robię tutaj właśnie odniesienia do listów. Narrację oddałam Hamiltonowi, chciałam się wczuć w jego emocje i smutek po wieściach o stracie tak ważnej dla siebie osoby. Ale coś z perspektywy Laurensa też niedługo napiszę, jest jedną z moich ulubionych postaci, więc naprawdę głupio by było nie skorzystać. Mam nadzieję, że wiersz się podobał <3
CZYTASZ
𝑘𝑢 𝑝𝑜𝑘𝑟𝑧𝑒𝑝𝑖𝑒𝑛𝑖𝑢 𝑑𝑢𝑠𝑧(𝑦) // 𝘸𝘪𝘦𝘳𝘴𝘻𝘦
PoetryLudzka egzystencja składa się z cierpień, łez. Radości i lekkości. Gniewu i bólu. Sztuki i beznadziejności. Tandety i rzeczy nad wyraz. Miłości i trwożenia. Zakochania i ignorowania. Niezrozumienia. Beznadziei i jej dopełnienia. Tak jak te wier...