odkupienie

29 1 0
                                    

Wpatrując się
w cichy ocean
Marząc, myślać, licząc
Zaczynasz dostrzegać twarze kochanków
Utopionych w tej mogile

I zaczynasz widzieć,
że jesteś tam także ty

Bo kiedy zaczynasz czytać Szekspira
Bierzesz do ręki Mickiewicza
Zatracasz się w ideach piękna
oraz czułości
Marzysz o pocałunach barwy róży

Pragniesz miłości

Serce zaczyna tobą rządzić
Zyskujesz miano romantyka
Osobie którą kochasz
Przypinasz anielskie skrzydła

Dostrzegasz piękno
Kolor oczu - kolorem pól i lasów
Czas z nią spędzany
jest jak w krainie czarów

Ale spotykasz
kota z Cheshire
I zauważasz
że bliżej ci do Wertera
niż do Romea

A miłość twa
nie ma szczęścia
Skazana jest na straty
I strzela do ciebie
pociskiem zagłady

Lecz ja otwieram oczy
Zamykam sny i serce.
Jestem tylko człowiekiem i nikim więcej.
Każdy kogo pokocham, także.
A nic wcale
nie jest takie łatwe.

Więc przełykam słoną łzę.
Wpada do oceanu
w który się wpatruję

Wymazuje ból,
w którym się zatraciłam

Dążenie do ideału tej,
którą kochałam

Nieprzespane noce,
bicie serca,
które przez to przeżywałam

I nienawiść w lustrze,
Którą przez to
dostrzegałam

A nie ma sensu brnąć w coś
co przynosi cierpienie

Nie ma sensu
starać się, prosić
o uwagę, afekcję, spojrzenie
kiedy trzeba się o nie starać

Same powinny przyjść
ze strony osoby
która cię kocha

A kiedy ich nie ma
- znasz odpowiedź
i wiesz jak jest
i jak się stało

Zamykam więc oczy
Czuję powiew morskiej bryzy
zabierającą to, czego nigdy nie miałam

Uwalniającą moje serce

Wstaję
Rzucam się z klifu do wody
i wreszcie mówię sobie w sercu

"Kocham cię.
Ale już nie w ten sposób"

𝑘𝑢 𝑝𝑜𝑘𝑟𝑧𝑒𝑝𝑖𝑒𝑛𝑖𝑢 𝑑𝑢𝑠𝑧(𝑦) // 𝘸𝘪𝘦𝘳𝘴𝘻𝘦Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz