Szli obok siebie, ale nie rozmawiali. Marinette była zbyt zdenerwowana, a Adrien czuł pod skórą, że to jeszcze nie jest dobry moment na rozmowę. Postanowił najpierw poczekać, aż Marinette się rozluźni, trochę pobawi z przyjaciółmi. Pomyślał, że może pogada z Nino, żeby z nią zatańczył. Sam chętnie poprosił by ją do tańca, ale tylko by wszystko zepsuł, bo ona znów by się spięła. Weszli na teren parku gdzie zabawa trwała w najlepsze. Zauważyli, że reszta uczestników pikniku, rozbawiona klaskała w rytm piosenki. Okazało się, że Nino przygotował karaoke. Marinette nie miała o tym pojęcia, ale wnioskując po humorach uczestników, taka niezaplanowana zabawa była strzałem w dziesiątkę. Na scenie właśnie stała Alya krzycząc “Show must go on”. Nie grzeszyła talentem wokalnym, ale nie przeszkadzało jej to zebrać owacji. Marinette i Adrien stanęli obok siebie pod sceną i bili przyjaciółce brawo.
- Co by nie było, to naprawdę fajny wieczór. - szepnął jej do ucha blondyn
- Cieszę się, że ci się podoba. - odpowiedziała, patrząc jak Alya się kłania, a potem schodzi ze sceny podchodząc do nich.
- Świetny występ Alya. - zwrócił się do niej Adrien powodując, że dziewczyna wybuchnęła śmiechem.
- Dzięki, ale słabe to twoje kłamstwo.
Wiem, że nie umiem śpiewać, ale uwielbiam karaoke. - odpowiedziałaZa chwilę na scenie stanęła Rose. Dziewczyna włożyła rękę do stojącego obok Nino pudełka i wyciągnęła z niego karteczkę. Jak się okazało, piosenki w tym karaoke były losowane. Marinette uważała to za ciekawy pomysł, dopóki ktoś nie pomyśli, że to ona powinna cokolwiek zaśpiewać. Z jej talentem do wpadania w dziwne sytuacje, nie spodziewała się niczego dobrego. Rose wylosowała “I’m still standing” i zaczęła śpiewać. Przyjaciele wiedzieli, że to będzie dobry występ, w końcu ta niepozorna, drobna blondynka była wokalistką "Kociej Muzy". Przyjemnie się słuchało jej czystego głosu.
Po niej na scenę weszła Alix, która wylosowała piosenkę “Ego” Willy'ego Williama i też świetnie sobie z nią poradziła dodając nawet od siebie układ choreograficzny, którym rozbawiła widownię. Gdy skończyła występ i zeszła ze sceny, ktoś z obecnych krzyknął “Teraz Marinette!” i pośród burzy oklasków Alya wypchnęła opierającą się dziewczynę na scenę. Marinette próbowała się bronić, uciekać, nie czuła się na siłach, żeby śpiewać, ale znajomi nie dali za wygraną. Nawet Adrien uniósł kciuk w górę i oklaskami zachęcał ją by zaśpiewała. Czuła się niepewnie, bo nigdy nie śpiewała publicznie. Dodatkowo jej nastrój był daleki od pasującego do tej sytuacji.
- To tylko zabawa. - szepnął jej do ucha Nino podstawiając pudełko z losami. Marinette ostatecznie uśmiechnęła się do niego i sięgnęła ręką po karteczkę. Wyciągnęła ją i rozwinęła, a uśmiech zniknął z jej twarzy. Nino nie czekając na nic, zabrał jej los i ogłosił, że Marinette będzie śpiewała piosenkę Indili “Dernière danse” Gwizdy i wiwaty znajomych nie pomagały jej. Chciała się wycofać, ale wiedziała, że wtedy zepsuje takim zachowaniem zabawę swoim przyjaciołom. Popatrzyła na nich ze sceny i nie miała już opcji ucieczki, bo wszyscy czekali, aż rozpocznie swój występ. Zostało jej tylko wziąć głęboki oddech i wsłuchać się w muzykę. Zaczęła śpiewać śledząc tekst na ekranie komputera:
Oh ma douce souffrance
Pourquoi s'acharner tu recommence
Je ne suis qu'un être sans importance
Sans lui je suis un peu "paro"Och, moja słodka udręko
Dlaczego próbujesz wciąż od nowa
Jestem tylko bytem bez znaczenia
Bez niego jestem trochę "niespokojna".
CZYTASZ
Teatr marionetek ••• Miraculous ••• (Zakończone)
FanfictionKsiążce należy się korekta, więc systematycznie będę ją poprawiać, ale nie martwicie się, treść nie zostanie zmieniona ;) "Czuł na szyi jej oddech. Przekraczał właśnie pewną granicę, do której nie powinien się nawet zbliżyć. Mimo to, otulił ją ramio...