Rozdział 20

592 42 0
                                    

Po.próbie Scott prowadził burzę mózgów z Kirstie, która znosiła to całkiem dobrze. Stali w kolejce do Starbucks, czekając na swoje zamówienie, gdy Scott w końcu wspomniał o tym, jak dobre są prace Midge'a i ze powinien je sprzedawać.

- Może Lisa? Lisa która przygotowała biżuterię do Radioactive? Robi wspaniałe rzeczy i sprzedaje je online, na etsy; założę się, że mogłaby pomóc Midge'owi przygotować wszystko i nauczyć go jak to działa.

- Nawet o tym nie pomyślałem. Jasne, zadzwonię do niej i zobaczę, czy będzie mogła mu pomóc. Dziękuję!

- Co mogę powiedzieć? Jestem wspaniała. Mówiąc o wspaniałości, jesteś pewien, że danie mu kofeiny to dobry pomysł?

- To tylko jeden kubek Kake, nie wiem jakby to mu miało zaszkodzić. - złapał kubki gdy zawołano jego imię i ruszył do domu.

Midge spotkał go przy drzwiach i wziął kubki z jego rąk.

- Czy jedna z nich jest dla mnie?

- Tak, ta, na której nie jest napisane 'Scott'. Co dziś robiłeś?

- Ja czytałem! Ja dużo czytałem. Cóż, nie dużo, ale więcej niż ja zazwyczaj czytam! Ja przeczytałem jedną z moich nowych książek. To jest zagadka o zaginionym diamencie i ty możesz wybrać zakończenie. Czytasz kilka stron i wtedy ona pyta cię co ty chcesz zrobić! - powąchał swój nowy napój i wypił łyk, cały czas podskakując na placach. - Och, wow, to jest wspaniałe. Nawet lepsze od twojej kawy, ty masz rację. Naprawdę dobre. Ja to kocham. Czy ty miałeś miły dzień? Ja miałem miły dzień. Ja zrobiłem pranie, czy to w porządku? Ja chciałem wyprać moje rzeczy. Ja wyprałem tez ręczniki, ja mam nadzieje ze to dobrze. To jest naprawdę dobre!

- Midge?! - przerwał mu, uśmiechając się. - Co? Się? Z? Tobą? Dzieje?

- Ze mną? Ja mam się dobrze. Ja nigdy nie czułem się lepiej, naprawdę. Nope. Wszystko dobrze. Czy to tak ty to mówisz? Ja myślałem o tym, że ja chciałbym zobaczyć wszystkie filmy Disneya na których przejażdżkach my byliśmy. Czy my możemy to zrobić? Ja nigdy nie widziałem Alicji w Krainie Czarów ani Dumbo. Czy one są straszne? Alicja miała ładna sukienkę. I ja chciałbym poznać szalonego królika. Czy on jest miły? To jest Disney, to musi być miłe, racja?

- Midge?

- Ale nie Króla Lwa, ja widziałem go dawno temu i on był naprawdę smutny. Wiec pewnie Disney może być smutny, tak? Ale czy te są? Ja nie chcę oglądać nic smutnego. Czy ty możesz zobaczyć czy w telewizji są jakieś filmy Disneya? - Podskoczył do kanapy i wdrapal się na jej oparcie.

- Proszę, nie spadnij. Ty jesteś... Czekaj, to jest lepsze od naszej kawy? Czy ty wypiles moja?

- Tak. Ona była naprawdę dobra.

Scott zaczął chichotac, a gdy Midge dołączył, nie mógł przestać.

- Och Boże, jak dużo? Wypiles tylko jedną? To ty po jednej i pół kawie?

- Och nie, ja wypiłem więcej. Ja zrobiłem jedna dla siebie i jedna dla ciebie, ale ty jej nie potrzebowałes bo miałeś ja kupić i ja nie chciałem jej zmarnować, więc ja ją wypiłem i ona była naprawdę dobra, ale nie aż tak dobra jak ta - odparł, dopijajac resztę swojego kubka.

- Jesteś dosłownie NAĆPANY kofeina! O cholera, o cholera, to zabawne! Dobrze się czujesz?

- Ja czuję się świetnie, chociaż mój brzuch nie ma się tak dobrze. Ja czuję się dziwnie, ale nie tak jakbym ja miał zwymiotowac, on jest bardziej nerwowy, tak jakbym ja zjadł robaka. Czy robaki mogą naprawdę żyć w twoim brzuchu? Moja mama mówiła, że jeśli ja nie zwolnie i nie przeżuje mojego jedzenia, to ono ozyje w moim brzuchu i ja wtedy leżałem w łóżku i zastanawiałem się co by się stało gdybym ja miał w sobie kurczaka. Ja bardzo się wystraszyłem i ja jej to powiedziałem i ona się ze mnie śmiała i powiedziała, że ona po prostu była dziwna i żartowała, ale ja jej uwierzyłem. Ale to byłby bardzo wiotki Kurczak, bo ja nie jadłem kości, więc czy to w ogóle wyglądałoby jak kurczak, czy to byłoby po prostu Śmieszna bryłką bez piór?

Neko MidgeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz