37.

1.3K 121 88
                                    


-Ta fioletowa zdecydowanie lepsza!

-Co ty gadasz? W niebieskiej było ci ładniej

-Tak myślisz Iwa-chan.. W porządku. O, i co? Mówiłem wyglądasz świetnie w tej bluzie!

Dwójka przyjaciół siedziała w przebieralni już dość długo. Urządzili sobie coś w rodzaju ,,pokazu mody". Jeden przez drugiego przepychali się, w i tak dość małej przebieralni, byleby tylko dobrze się zaprezentować. Był to taki ich dziwny sposób rywalizacji. I chodź Iwaizumi nie nawidził takich typów zabaw to z Tooru było to całkiem zabawne. Śmiali się, komentowali ubiór drugiego, w pozytywny lub negatywny sposób, no i oczywiście żaden z nich nie przegapił ani chwili, by móc popatrzeć na ciało drugiego. W brew pozorom naprawdę dobrze się bawili.

-W sumie nie jest tak źle jak myślałem.. - przyznał brunet

-No weź. Przyznaj się po prostu, że ci się podoba!

-Nie ma takiej opcji - Oikawa westchnął

-Dobra ściągaj ją

-Dlaczego?

-Chce ją przymierzyć

-A ona przypadkiem nie miała być dla mnie?

-No tak i nadal jest. Ale nie ma sensu, żebyś kupował ubranie, w którym ja nie będę wyglądał dobrze

-A to niby dlaczego?

-Bo nie będę zabierać ci ubrań, w których źle wyglądam - odpowiedział szatyn, jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie

-No i bardzo dobrze, nie pozwolę ci zabierać moich rzeczy

-Oi pozwolisz, pozwolisz... Dobra oddawaj - Tooru wyciągnął rękę w stronę przyjaciela, oczekując aż ten odda mu górną część garderoby

-Nie

-Dawaj

-Nie ma szans

-Mam zabrać ją siłą?

-Proszę bardzo, możesz próbować - Tooru w tym momencie zapaliła się czerwona lampka. Za to Iwaizumi zachowywał się, jakby nie zrozumiał jeszcze dokładnie znaczenia swoich słów

Oikawa postanowił to wykorzystać. Uśmiechnął się zadziornie, a następnie podszedł jeszcze trochę bliżej Hajime, tak że ich klatki piersiowe prawie się stykały. Popatrzył pewnie w oczy bruneta, na co niższy trochę się speszył. Tooru wsunął dłoń pod bluzę, powoli jeżdżąc nią po umięśnionym brzuchy przyjaciela. Iwaizumi nie miał pod tym koszulki, ponieważ zależał o im na czasie, więc ubrania były przymierzane mimo wszystko w pośpiechu.

Hajime zrobiło się niesamowicie błogo, gdy chłodna dłoń szatyna jeździła po jego brzuch powoli kierując się na tors chłopaka. Tak jak przez długi czas brunet nie zrobił żadnego ruch, co było spowodowane szokiem, nie spodziewał się, że Tooru jest skłonny do takich gestów, ale gdy poczuł dotyk na piersi momentalnie się otrząsnął.

-Możesz mi powiedzieć co ty najlepszego wyprawiasz? - odezwał się w końcu, ale nie odepchnął szatyna, który spojrzał tylko na bruneta nie przestając masowania jego ciała

-Ściągam ci bluzę - odparł z uśmieszkiem

-Coś długo ci to zajmuje.. - teraz Hajime również się uśmiechnął. Patrzyli na siebie nawzajem, z takim pożądanie, że naprawdę mało brakowało aby się na siebie nie rzucili

-Wydaję ci się.. - Oikawa pod materiał wsunął drugą rękę, podczas gdy jedna jeździła po torsie starszego, druga skupiła się na miejscu tuż nad paskiem chłopaka. Hajime momentalnie się spiął, przygryzając dolną wargę, co wzbudziło jeszcze większą satysfakcje u szatyna -Ale chyba ci się podoba

Zmiany - IwaOiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz